Narodowe i religijne. Rola czynnika wyznaniowego w wojnie o niepodległość Niderlandów
26 lipca 1581 roku w niderlandzkich Stanach Generalnych wszyscy czuli podniosłą atmosferę. Jednocześnie bardzo obawiali się radykalnego kroku, który planowali. Dobrze wiedzieli, że podpisując przygotowany dokument palą za sobą wszystkie mosty i odwrotu już nie będzie. Jednak stało się. Król Hiszpanii, a jednocześnie władca Niderlandów Filip II został zdetronizowany, a Republika Siedmiu Zjednoczonych Prowincji ogłosiła niepodległość.
Rewolta w krainie bogactwa
Niderlandy, znajdujące się pod panowaniem hiszpańskim, ekonomicznie rozwijały się w sposób dynamiczny już od XIII wieku, jednak to wiek XV przyniósł największe przyspieszenie temu procesowi. Posiadały one wówczas największą gęstość zaludnienia w Europie (40 osób na kilometr kwadratowy) i były najbardziej zurbanizowane. W dużych miastach kwitł handel i rozwijał się przemysł. Bogacące się na tym mieszczaństwo zaczęło umacniać swoją pozycję względem słabnącej szlachty.
Ogólnie rzecz biorąc, proces przeobrażania gospodarki ze średniowiecznej feudalnej na wczesnokapitalistyczną był posunięty tutaj tak daleko jak nigdzie w Europie. Nie powinno więc dziwić, że w Niderlandach idee reformacji trafiły na jak najbardziej podatny grunt, szczególnie na północy kraju (południe pozostało w większości katolickie). Największą popularność zdobył kalwinizm, który szybko znalazł szerokie grono wyznawców wśród wszystkich warstw i klas społecznych. Jednak władca Niderlandów, cesarz Karol V, stanowczo zwalczał idee reformacji, organizując sądy inkwizycyjne i karząc heretyków. Mimo tego, do 1566 roku nie dochodziło do otwartych walk, a namiestniczka Małgorzata, księżna Parmy, starała się utrzymywać względny spokój i balansować między królem Filipem II a Stanami Generalnymi. Jednak właśnie w 1566 roku za sprawą kalwinistów doszło do wielkich rozruchów w Valenciennes, Amsterdamie oraz Antwerpii. Wydarzenia te uznaje się za początek wojny w Niderlandach.
Terror ks. Alby
Król Filip II postanowił stłumić bunt i wysłał do zbuntowanych prowincji 20-tysięczną armię na czele z księciem Albą. Rozpoczęła się brutalna pacyfikacja Niderlandów – w krótkim czasie stracono kilka tysięcy osób, w tym wielu przywódców opozycji m.in.: admirała Horna i hrabiego Egmont. Wilhelm Orański, główny przywódca kalwinistów, zdołał zbiec do Niemiec.
Już tutaj widać specyficzną cechę niderlandzkiej reformacji – jej powiązanie z czynnikiem narodowym. Przeciw katolickiemu władcy stanęli protestanccy poddani, a idea walki o niepodległość kraju połączyła się z walką o wolność religijną. Dlatego w Niderlandach czynnik wyznaniowy i bój w o wolność religijną odgrywały znaczącą (choć nie kluczową) rolę pozytywną dla kraju, dając walczącym mieszkańcom jeszcze jeden powód wyróżniający i budujący poczucie jedności przeciw Hiszpanom.
Dwie unie
Wojna ze zmiennym szczęściem toczyła się dalej i angażowała coraz więcej stron, ponieważ kalwiniści zwrócili się o pomoc do Anglii i Francji. Północne kalwińskie prowincje zawarły w 1572 roku układ w Dorderechcie i wybrały księcia Wilhelma na swego przywódcę. Książę Alba po początkowych sukcesach poniósł klęskę i został odwołany. Następni namiestnicy – hrabia de Requesens, Juan d’Austria i Aleksander Farnese – próbowali na zmianę tłumić powstanie lub próbować dogadać się z powstańcami. Starali się także wykorzystać spór, który od początku dzielił rewolucjonistów.
Zatarg ten to druga istotna kwestia wyznaniowa w tej wojnie. Dotyczył on podziału Niderlandów na katolickie Południe i protestancką Północ. Sprawiało to, że południowe prowincje były bardziej skore do ugody z królem, a północ bardziej skłonna do dalszej walki. Spór ten doprowadził do rozłamu wśród walczących i ostatecznego podziału prowincji, który będzie rzutował na całą późniejszą historię tego rejonu. Próbował temu zaradzić ks. Wilhelm doprowadzając do pokoju w Antwerpii w lipcu 1578 roku, jednak konflikt był już wtedy zbyt duży.
Południowe Niderlandy zawarły w Arras w 1579 roku unię, a potem pokój z Hiszpanią uznając Filipa II za suwerena i uzyskując w zamian autonomię, natomiast Północne Niderlandy odpowiedziały na to unią w Utrechcie i decyzją o dalszej walce. Hiszpanie podjęli więc kroki wojenne, a król wyjął Wilhelma spod prawa. W odpowiedzi na to Stany Generalne podjęły w 1581 roku decyzję o detronizacji Filipa II i ogłoszeniu niepodległości Republiki Siedmiu Zjednoczonych Prowincji Niderlandzkich. Dalsze, prowadzone z różnymi rezultatami walki doprowadziły do podpisania w 1609 roku, dwa lata po bitwie morskiej pod Gibraltarem, dwunastoletniego rozejmu.
Czynnik wyznaniowy odegrał więc istotną rolę w konflikcie w Niderlandach. Z początku wspólna walka przeciw hiszpańskiej przemocy zjednoczyła całą krainę pod hasłem walki o wolność religijną, co było (obok czynnika narodowego) kluczowe dla kształtowania się wspólnoty narodowej. Jednak z czasem konflikt między katolickim Południem i protestancką Północą doprowadził do podziału prowincji, który jest widoczny do dzisiaj w istnieniu Belgii i Holandii. Dlatego też można stwierdzić, że z początku pozytywny wpływ czynnika wyznaniowego przerodził się z czasem w źródło i oś sporu.
Bibliografia:
- Bogucka Maria, Żelazny książę i żebracy. Z dziejów rewolucji w Niderlandach, Wiedza Powszechna, Warszawa 1961.
- Szmytka Rafał, Lecz jako tyran zostanie opuszczony. Niderlandzka myśl polityczna w drugiej połowie XVI wieku, Historia Iagellonica, Kraków 2014.
- Wójcik Zbigniew, Historia powszechna wiek XVI – XVII, PWN, Warszawa 2005.