Na ratunek średniowiecznej warowni

opublikowano: 2007-10-19, 10:25
wszelkie prawa zastrzeżone
Kilka dni temu Gazeta Krakowska poinformowała, że średniowieczny zamek na Kruczej Skale pod Olkuszem popada w ruinę. Przyczyna jest oczywista – brak funduszy na utrzymanie. Jedynym wyjściem z patowej sytuacji wydaje się prywatyzacja.
reklama

Propagatorem takiego rozwiązania jest Jerzy Razowski, prezes stowarzyszenia „Rabsztyn”. Jego zdaniem kompletna odbudowa zabytku kosztowałaby 20 mln zł. Powołuje się na przykłady zamków na Szlaku Orlich Gniazd, takich jak Korzkiew, Bobolice i Mirów. Korzkiew to w tej chwili perełka architektoniczna z pełnym zapleczem turystycznym.

Zwolennikiem prywatyzacji jest również historyk Olgierd Dziechiarz. Uważa on, że poważny prywatny kapitał zainteresowany restauracją zabytków może zdziałać znacznie więcej niż skromne fundusze gminy Olkusz, która na ten cel może przeznaczyć tylko 100 tys. złotych rocznie.

Prywatyzacja zamku byłaby całkowitym odwróceniem jego historii. Warownia znajdowała się w prywatnych rękach zaledwie kilkadziesiąt lat. W 1439 r. jej ówczesny właściciel, Spytko z Melsztyna, napadł na orszak królewski z zamiarem zamordowania króla. Sam zginął, a za karę zamek Rabsztyn i jego inne dobra zostały skonfiskowane i przeszły na własność państwa.

źródło: onet.pl

reklama
Komentarze
o autorze
Katarzyna Wylon
Absolwentka studiów licencjackich z socjologii reklamy i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Śląskim, studentka II roku studiów magisterskich (dziennikarstwo) na Uniwersytecie Wrocławskim. Pracuje w branży PR. Miłośniczka dobrej literatury i kina, kolekcjonerka reklam prasowych.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone