Na ratunek bytomskiej EC Szombierki

opublikowano: 2015-07-18, 11:28
wolna licencja
Stowarzyszenie MDM Miasto dla Mieszkańców zorganizowało akcję zbierania podpisów pod petycją o ratowanie Elektrociepłowni Szombierki. Dotychczas zebrano prawie 8 tysięcy głosów poparcia.
reklama

Zobacz też galerię zdjęć przedstawiających Elektrociepłownie Szombierki

Akcja zbierania podpisów pod petycją „Nowe życie dla EC Szombierki” ma na celu zwrócenie uwagi na kondycję Elektrociepłowni Szombierki – powstałego w 1920 roku zabytku uznanego przez mieszkańców tego regionu za jeden z Siedmiu Cudów Województwa Śląskiego. Właścicielem obiektu jest firma Fortum Power and Heat Polska Sp. z o.o. Miał on zostać przejęty przez władze miasta, jednak ich rozmowy z właścicielem zakończyły się klęską.

Czy EC Szombierki czeka los innych zaniedbanych zabytków architektury przemysłowej? (fot. Tomasz Kiełkowski, Marcin Nowak).

Organizatorzy obawiają się, że bez realnych planów na jego zagospodarowanie, EC Szombierki podzieli los innych budowli znajdujących się w podobnej sytuacji i popadnie w ruinę. Jak mówi w rozmowie z Histmag.org Daniel Lekszycki, zaangażowany w akcję dziennikarz portalu Bytomski.pl, jest ona niezwykle wartościowym, lecz niestety niszczejącym, zabytkiem – Elektrociepłownia Szombierki jest kompleksem cennym pod względem architektonicznym, została zaprojektowana przez Georga i Emila Zillmannów, którzy stworzyli projekty m.in. osiedli Nikiszowiec i Giszowiec w Katowicach, ale także mnóstwo innych, mniej znanych obiektów przemysłowych na Śląsku. EC Szombierki jest największym dziełem w ich dorobku. Co prawda trudno porównywać Nikiszowiec z EC, bo są to obiekty o innym założeniu i zastosowaniu, ale pod względem skali EC jest gigantyczna. Duże znaczenie ma też to, że ten budynek, inaczej niż inne tego typu, nie jest podporządkowany całkowicie swojej funkcji. Jeśli przyjrzymy się starym halom fabrycznym, to widzimy, że budowano je raczej tak, jak się buduje fabryki w dzisiejszych czasach – ich forma była możliwie najprostsza, dla lepszego wizerunku stosowano jedynie minimalne upiększenia. W przypadku EC Szombierki wygląda to inaczej – ten obiekt w zasadzie mógłby być katedrą czy zamkiem. Jeśli wytnie się ze zdjęcia te trzy kominy, które górują nad EC, i zapyta kilka nieznających go osób, co to za budowla, to podejrzewam, że będą one miały problem ze stwierdzeniem, że to jest fabryka – stwierdza Lekszycki.

Obiekt wykorzystywany był do użytkowania jako miejsce wydarzeń kulturalnych (fot. Tomasz Kiełkowski / archifoto.pl).

Organizatorzy apelują do władz miasta i spółki o wznowienie rozmów i zastanowienia się nad konkretnymi działaniami, które mogą przywrócić Elektrociepłownię Szombierki do użytku. Przypominają równocześnie, że kiedyś była ona ośrodkiem, w którym odbywały się różnorodne imprezy kulturalne, do czego nadal mogłaby zostać wykorzystywana. – Poprzedni właściciel – Skarb Państwa – który zarządzał tym obiektem poprzez spółkę Zakład Elektrociepłowni Bytom, zaczął organizować w jednej z hal imprezy kulturalne, żeby znaleźć nowych inwestorów dla EC Szombierki. Wnętrza dostosowano do potrzeb takich imprez – dawniej znajdowały się tam maszyny, które między innymi przecinały strop na wylot, więc usunięto je stamtąd, zasłonięto otwory, w których się znajdowały, dobudowano ściany pomiędzy sąsiednimi halami, żeby dźwięk z pracujących urządzeń nie niósł się w sąsiednich pomieszczeniach. Swego czasu organizowano tam bardzo dużo imprez o dosyć dużej skali, odbywała się tam np. gala bokserska, na której było ok. 1500 widzów, a także gale operowe, spektakle teatru tańca w ramach kolejnych edycji Międzynarodowej Konferencji Tańca Współczesnego czy plener plastyków. Działo się tam naprawdę dużo. Niestety, po prywatyzacji Zakładu Elektrociepłowni Bytom nowy właściciel uznał, że obiekt nie jest jednak jeszcze w stu procentach przystosowany pod względem przepisów BHP i ochrony przeciwpożarowej do udostępnienia go na potrzeby tego typu imprez i zaprzestał wszelkiej działalności tego rodzaju – przypomina Lekszycki.

reklama

Polecamy także:

Przedstawiciele władz miasta twierdzą, że na przywrócenie obiektu do użyteczności potrzeba zbyt wysokiego wkładu finansowego, którego Bytom nie posiada. – Miasta nie stać na utrzymanie obiektu zabytkowego. Nie jest to nawet kwestia kupna, lecz przede wszystkim utrzymania kompleksu. Do momentu, kiedy jest on w rękach właściciela, ma on obowiązek dbać o jego utrzymanie. Mówi się o tym, że firma Fortum chciała sprzedać nam EC Szombierki za symboliczne 100 zł, ale w tej sytuacji nie chodzi o tę kwotę, tylko o koszty związane z utrzymaniem obiektu i jego otoczenia. W związku z tym miasto nie ma na tę chwilę żadnych konkretnych planów związanych z EC Szombierki – mówi rzeczniczka Urzędu Miasta.

Daniel Lekszycki uważa, że nie jest to wystarczająca wymówka – Miasto ma pieniądze, koszt w gruncie rzeczy też nie jest taki duży. Największe wydatki związane z utrzymaniem kompleksu wiążą się z płaceniem podatku do gminy, który wynosi 1 milion zł rocznie, ale to przecież nie problem, ponieważ sami sobie nie będą tego opłacać. Początkowo trzeba by było wydać także ok. 700 tys. na dostosowanie jej do użytku, np. jako ośrodka kulturalnego lub komercyjnego. Wyższe kwoty należy też przeznaczyć na ochronę – kosztuje ona ok. 200 tys. zł, ale to nie są duże pieniądze w skali możliwości miasta o budżecie 500 milionów zł. Władze stać było na zaplanowanie kosztownej budowy stadionu, dlaczego więc nie mogą przeznaczyć części pieniędzy na szczególnie cenny zabytek? W wywiadzie dla portalu katowice24.pl rzecznik firmy Fortum mówi, że to nie są olbrzymie kwoty. Twierdzi także, że od dawna firma próbuje zacząć rozmowy z władzami miasta, jednak one nie reagują – zauważa organizator akcji zbierania podpisów.

Dziennikarz dodaje, że sprzedaż obiektu samorządowi nie wyczerpuje możliwości zużytkowania kompleksu – Nie jest też tak, że miasto musi wykupić całość EC, można przecież dogadać się z Fortum i rozdzielić udziały między władze miasta i spółkę. Są różne drogi osiągnięcia kompromisu, ale samorząd nie wyraża żadnej chęci do rozmów i znalezienia rozwiązania – stwierdza.

Architektura Elektrociepłowni Szombierki nawiązuje do XIX-wiecznych wzorców architektury przemysłowej (fot. Tomasz Kiełkowski / archifoto.pl).

Petycja w tym momencie została podpisana przez ponad 7700 osób. Organizatorzy uważają to za wielki sukces – Akcja cieszy się dużą popularnością, zebraliśmy już kilka tysięcy podpisów w papierowej wersji, a ludzie cały czas donoszą nam kolejne – zauważa Lekszycki.

Finał inicjatywy i ostateczne ogłoszenie liczby podpisów planowane są na 19 lipca, wtedy też będzie można przekazać ostatnie głosy.

Więcej informacji na stronie stowarzyszenia MDM Miasto Dla Mieszkańców.

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

Bez Twojej pomocy nie będziemy mogli dalej popularyzować historii! Wesprzyj naszą działalność już dziś!

reklama
Komentarze
o autorze
Agnieszka Woch
Studentka filologii polskiej i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, interesuję się wszelkiego rodzaju literaturą, historią XX wieku i językiem, a także filmem i teatrem. Redakcyjny mistrz boksu.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone