Na Białej Rusi, czyli gdzie?
Białoruś to dla człowieka Zachodu kraj rządzony przez ostatniego dyktatora Europy, pełen zagadek i paradoksów. Zostały one zgrabnie wyliczone przez Grigory'ego Ioffe'a na początku jego trzyczęściowego cyklu artykułów o wspólnym tytule Understanding Belarus (Zrozumieć Białoruś): powszechnie krytykowany i uważany za bufona Alaksandr Łukaszenka jest wciąż bardzo popularny we własnym kraju; leżąca w centrum Europy, na szlaku łączącym Wschód z Zachodem, Białoruś jest najbardziej jednostronnie zorientowanym państwem na naszym kontynencie; Białorusini stanowią zdecydowaną większość w swoim kraju, ale to język rosyjski jest uważany przez większość z nich za ojczysty, a żyjący na Białorusi Rosjanie często nie są tam nawet postrzegani jako mniejszość; Białorusinami (w sensie geograficznym) byli m.in.: Guillaume Apollinaire, Marc Chagall, Fiodor Dostojewski, Tadeusz Kościuszko, Adam Mickiewicz, Stanisław Moniuszko czy Igor Strawiński, ale żaden z nich nie uważał się nigdy za Białorusina.
Osobnym zagadnieniem jest polityka reintegracji Białorusi z Rosją, prowadzona przez oba państwa niemal od momentu rozpadu ZSRR. Budzi ona duże obawy szczególnie w Polsce, gdzie rosyjski imperializm wciąż jawi się bardzo wielu jako istotne, jeśli nie największe, zagrożenie dla naszej suwerenności. Skrót nazwy powołanego do życia 4 kwietnia 1997 roku Związku Białorusi i Rosji nabrał w Polsce znaczenia wręcz symbolicznego, pozwalając wyrazić niepokój związany z jednoczeniem się tych dwóch sąsiadów. Czy jednak rzeczywiście taki ZBiR straszny, jak go malują?
Jak to zwykle bywa, by zrozumieć dzisiejsze zdarzenia i procesy, konieczne jest poznanie ich, tkwiących w dalekiej przeszłości, korzeni i podłoża, z którego wyrastają. Wyjaśnienia przedstawionych wcześniej paradoksów trzeba zacząć szukać już u samych początków białoruskiej państwowości, nie pomijając jednocześnie powikłanych dziejów nazw: Biała Ruś i Biali Rusini. Będzie to punkt wyjścia do moich rozważań nad białoruską ideą i świadomością narodową oraz tradycją państwową i ich wpływem na bieżącą politykę.
Świt narodu?
Jeśli interpretacje archeologów są prawidłowe, terytorium dzisiejszej Białorusi w VI-VII wieku było zasiedlane przez wschodnich Słowian. Najpierw pojawili się oni na południe od Prypeci, w VIII wieku rzekę tę przekroczyli, a w IX można ich już było spotkać na całym niemal interesującym nas obszarze, oprócz zasiedlonego w X wieku dorzecza Niemna. Na zajmowanych terenach Słowianie zetknęli się z mieszkającymi tam od dawna plemionami bałtyckimi (ich osadnictwo rozciągało się od Bałtyku na zachodzie aż po źródła Oki na wschodzie i od Dźwiny na północy do Prypeci na południu). Obie te grupy koegzystowały ze sobą przez pewien czas. Nie zawsze pokojowe, ale intensywne kontakty doprowadziły w końcu do asymilacji ludności bałtyckiej, od której Słowianie przejęli jednak niektóre elementy kultury.
Procesy te były główną przyczyną wyodrębnienia się na terenach dzisiejszej Białorusi trzech plemion: Krzywiczów, Dregowiczów i Radymiczów. Zachowały one pewne cechy wspólne właściwe Słowianom Wschodnim, ale różnice w obrządku pogrzebowym i elementach kultury materialnej wskazują na kształtowanie się nowego etnosu. Również niektóre specyficzne cechy języka białoruskiego miały zacząć kształtować się pod wpływem Bałtów, choć starobiałoruski uformował się zasadniczo dopiero między XIII i XVI wiekiem.
Jakkolwiek procesy państwowotwórcze musiały zachodzić na Rusi jeszcze przed przybyciem skandynawskich Waregów, dziś nie ma już raczej wątpliwości, że odegrali oni bardzo istotną rolę w tworzeniu się staroruskich państw. Jak podaje Powieść Minionych Lat, źródło napisane rzekomo przez niejakiego mnicha Nestora, w 862 roku mieszkający nad jeziorem Ilmen Słowianie zaprosili do siebie wareskiego wodza Ruryka, ofiarując mu władzę nad sobą. To właśnie Ruryk założył Nowogród, a poszczególni członkowie jego drużyny mieli otrzymać Połock, Rostów i Biełoziero, zaś Askold i Dir objęli samodzielną władzę w Kijowie.
Następca Ruryka, Oleg, był wielkim zdobywcą. Podbił Smoleńsk i Lubecz, podporządkował sobie plemiona Drewlan, Siewierzan i Radymiczów. Przede wszystkim jednak pokonał Askolda i Dira, zajmując tym samym Kijów, dokąd przeniósł swoją stolicę. Trudno powiedzieć, jak kształtowały się relacje pomiędzy państwem Olega a Połockiem, kronika Nestora nie wypowiada się bowiem na ten temat. Wątpliwe jednak, by Połock mógł zachować pełną niezależność, skoro kijowski książę nie zadowolił się wymienionymi sukcesami i w 907 roku zorganizował potężną wyprawę wojenną na Konstantynopol, zakończoną podpisaniem w roku 912 porozumienia o handlu z Cesarstwem Bizantyjskim.
Kolejne informacje o Połocku dotyczą końca lat 70. X wieku. W grodzie tym miał w owym czasie rządzić książę Rogwołod, zaś w Turowie książę Tur, być może brat Rogwołoda. Trwała wówczas wojna o tron kijowski pomiędzy synami Światosława I, Jaropełkiem i Włodzimierzem (zwanym później Wielkim). Ponieważ Rogwołod był sojusznikiem Jaropełka, Włodzimierz napadł na Połock, wymordował całą rodzinę książęcą, zaś córkę Rogwołoda, Rognedę, pojął za żonę. Z tego związku narodził się Iziasław, któremu Włodzimierz już w 988 roku pozwolił objąć tron połocki. W ten sposób narodziła się dynastia Rogwołodowiczów, uważana przez ruskich latopisarzy za odrębną w stosunku do Rurykowiczów. Księstwo Połockie było więc pierwszym, które oddzieliło się od Rusi Kijowskiej. Rządzący w drugiej połowie XI wieku Wsiesław Briaczysławicz zbudował w Połocku trzeci na Rusi Sobór Sofijski, podkreślając tym samym swoją niezależność i równość w stosunku do Kijowa i Nowogrodu.
Tak z grubsza rysują się początki państw na Rusi w tradycyjnym ujęciu, przedstawiane głównie w oparciu o staroruskie latopisy. Jak dowodzą jednak Ales’ Bely i Oleg Łatyszonek, chociaż Rogwołod, Tur i Rogneda występują w każdym białoruskim podręczniku, pozostają oni postaciami raczej legendarnymi, których istnienia nie można być wcale pewnym. Nie inaczej jest zresztą z pierwszymi władcami Nowogrodu i Kijowa – dopiero Igor, następca Olega, jest znany z niezależnych (bizantyjskich) źródeł i może być uważany za w pełni historycznego księcia. Z naszego punktu widzenia ważne jest jednak to, że już w X wieku istniało na obszarze dzisiejszej Białorusi państwo oddzielne od Rusi Kijowskiej i rządzone przez rodzimą dynastię, które mogło w przyszłości stać się źródłem białoruskiej tradycji państwowej.
Warto jeszcze chwilę zatrzymać się nad odrębnością ziem białoruskich. Hienadź Sahanowicz uważa, iż nie można mówić o jednej kulturze (ani tym bardziej narodzie) ruskiej w X, XI czy XII wieku. Istniała co prawda wspólna kultura miejska (obejmująca niewielki procent mieszkańców państwa), wspólny język literacko-kancelaryjny i względna jedność polityczna, ale Ruś zamieszkiwana była przez grupy różniące się od siebie pod względem etniczno-językowym. Sama Ruś to dla autorów latopisów jeszcze w XII wieku tereny nad środkowym Dnieprem, wokół Kijowa, Czernichowa czy Perejasławia. Ziemia Połocka, Smoleńska czy Nowogrodzka nie były objęte tym określeniem, a do połowy XII wieku używano wciąż plemiennych nazw Dregowiczów, Krywiczów i Radymiczów.
Odmienne stanowisko zajmowała nie tylko historiografia radziecka, ale też np. Stanisław Alexandrowicz, który zebrał w swym artykule dowody na istnienie w średniowieczu wspólnej ruskiej świadomości narodowej, przywołując głównie liczne cytaty z latopisów powstałych od XI do XV wieku. W ujęciu tym etniczna wspólnota ruska miała dopiero później podzielić się na wielkoruską (rosyjską), małoruską (ukraińską) i zapadnoruską (białoruską).
Rozważania nad językową czy kulturową odrębnością ziem białoruskich w średniowieczu mają jednak ograniczone znaczenie. Co prawda tego rodzaju różnice pomiędzy danymi grupami ludności uważano niegdyś za dowód na istnienie określonych narodów od wczesnego nawet średniowiecza, dziś jednak poglądy takie należy uznać za raczej anachroniczne. Wprawdzie wciąż się zdarza, że dawne etnosy uważa się za poprzedników nowoczesnych narodów, jednak, jak słusznie wskazuje Timothy Snyder, przypadek Białorusinów dowodzi, że takie utożsamienie nie zawsze (jeśli w ogóle) jest uprawnione.
Na Białej Rusi, czyli gdzie?
Jeśli mówimy o korzeniach białoruskiego państwa i narodu, wypada zająć się samą ich nazwą. Tym bardziej że jej pochodzenie budzi spore wątpliwości. Biała Ruś (Alba Ruscia) pojawia się po raz pierwszy w anonimowym Opisie krajów (Descriptiones terrarum), będącym wstępem do niezachowanego dzieła poświęconego Tatarom, a powstałym między 1251 a 1261 rokiem. Trudno jednoznacznie powiedzieć, jakie tereny określono w nim mianem Białej Rusi. Czy chodziło o ziemie mieszkających nad jeziorem Ładoga i zależnych od Nowogrodu fińskich Wepsów, jak chcą Ales’ Bieły i Ryszard Grzesik, czy jednak o tereny sąsiadujące z Litwą i Jaćwieżą (a więc o dzisiejszą zachodnią Białoruś), jak przypuszcza Oleg Łatyszonek – trudno rozstrzygnąć. Podobnie, okaże się dopiero, czy przyjmie się teza ostatniego z wymienionych autorów, że nazwa Biała Ruś powstała w kręgu króla węgierskiego Kolomana, nazywanego w Żywocie św. Kingi Królem Białych Rusinów, co odnosi się do noszonego przez niego tytułu króla halickiego. Być może ma to związek z używanymi wcześniej na Węgrzech „kolorowymi” nazwami Pieczyngów i Chorwatów, ale i tu brak pewności.
Nie ma potrzeby wymieniać wszystkich średniowiecznych utworów, w których pojawia się określenie Biała Ruś. Dość powiedzieć, że nazwa ta nie jest z pewnością rodzima, lecz powstała w kręgu kultury zachodniej i tam była używana na oznaczenie różnych ziem – początkowo bliższych i tym samym lepiej znanych, później coraz odleglejszych. Najpierw odnosiła się do okolic Halicza, następnie Bełza i Włodzimierza Wołyńskiego, następnie Połocka i Izborska, w końcu Kijowa, Moskwy i Nowogrodu.
Pierwszym Polakiem, który wspomniał o Białej Rusi, był Janko z Czarnkowa, który nadał to miano odleglejszym ziemiom ruskim, chcąc je odróżnić od bliższej i należącej do Polski Rusi Halickiej. Później określenie to przewija się kilkakrotnie w polskiej literaturze historyczno-geograficznej, ale dopiero u Marcina Kromera jego znaczenie zawęża się stopniowo, przestając obejmować Nowogród Wielki, Wołyń i Podlasie, a po unii lubelskiej również przyłączoną do Korony Kijowszczyznę. Ponieważ zaś Litwa zamykała się w oczach Kromera w granicach etnicznych, Biała Ruś obejmowała według niego większość terytorium dzisiejszej Białorusi.
Niewątpliwie właśnie pod wpływem polskim nazwa Biała Ruś zaczęła być używana przez mieszkańców ziem ruskich wchodzących w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego. W końcu XVI i w pierwszej połowie XVII wieku określenie to było już stosowane dość powszechnie dla oznaczenia terenów województwa połockiego, witebskiego i części mścisławskiego, a więc nie obejmowało ono całości ziem Ruskich w Wielkim Księstwie Litewskim, ani tym bardziej w całej Rzeczpospolitej.
W latach 40. XVII wieku w obręb Białej Rusi włączano już południowo-wschodnie ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego. Da się wprawdzie zaobserwować niewielkie tendencje do ekspansji tej nazwy na zachód, ale w zasadzie do końca istnienia Rzeczpospolitej jej zakres terytorialny już się nie zmienił. Co prawda w XVIII wieku Ruś zaczęła oznaczać wszystkie ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego z wyjątkiem Żmudzi oraz województw wileńskiego i trockiego, ale do utożsamienia Białej Rusi z Rusią nie doszło.
Białoruś (ta forma staje się coraz częstsza w drugiej połowie XVIII wieku) w wyniku pierwszego rozbioru znalazła się pod panowaniem rosyjskim, granica państwowa stała się zatem barierą powstrzymującą rozszerzanie się znaczenia interesującej nas nazwy. Obawy przed dalszymi roszczeniami terytorialnymi Rosji przyczyniły się zaś do tego, że dzisiejsza centralna i zachodnia Białoruś znów zaczęły być określane jako Litwa.
Biała Ruś, a następnie Białoruś, pozostawała przez cały okres istnienia Rzeczpospolitej nazwą najpierw literacką, później geograficzną, uzyskując wreszcie pewne znaczenie polityczne (trafiła np. do tytulatury carów), ale nie była używana jako określenie etniczne. Co najmniej do połowy XVII wieku trudno mówić zarówno o białoruskiej, jak i ukraińskiej świadomości narodowej, bowiem mieszkańcy odpowiednich ziem posiadali wspólną, ruską tożsamość narodową. Stwierdzenie to kłóci się z poglądami wyrażanymi przez niektórych historyków ukraińskich i polskich, ale ich opinie poddali uzasadnionej krytyce m.in. O. Łatyszonek i Sławomir Gawlas oraz Hieronim Grala. Trzeba jednak przyznać, że dyskusję na ten temat trudno uznać za zamkniętą.
Nie można przy tym zapominać, że dla mieszkańców Wielkiego Księstwa Litewskiego charakterystyczna była przynajmniej dwu-, a nawet trzystopniowa tożsamość. Jak pisze T. Snyder, „szlachcic mógł być »Litwinem« z pochodzenia, »Polakiem« w sensie politycznym i »ruskim« (bądź »grekiem«) – jeśli chodzi o wyznanie”. Również Gawlas i Grala piszą, że jeszcze w czasie powstania Chmielnickiego „poczucie przynależności do »narodu ruskiego« nie przeszkadzało szlachcie ukraińskiej w pełnej identyfikacji z polskim narodem szlacheckim” – nie inaczej było na Białej Rusi.
Chociaż powstanie Chmielnickiego i późniejsze wydarzenia na Ukrainie doprowadziły ostatecznie do powstania odrębnej, ukraińsko-kozackiej świadomości, to jednak jeszcze na przełomie XVII i XVIII wieku pojęcie Ukrainy, mającej stanowić państwo kozackie, obejmowało również ziemie białoruskie. Ich mieszkańcy do końca Rzeczpospolitej czuli się natomiast częścią większego narodu ruskiego, którego członkowie mieszkali także na Rusi Czerwonej, Wołyniu, Podolu czy prawobrzeżnej Ukrainie. W ich oczach odrębność Rusinów z lewobrzeża miała charakter jedynie polityczny.
W rozważaniach nad ruską tożsamością nie da się pominąć kwestii religijnych. Wielu autorów podkreśla, że zawarta w 1596 roku unia brzeska „umocniła utożsamienie wiary prawosławnej i obrządku grecko-bizantyjskiego z (...) ruską (wedle ówczesnej terminologii) narodowością”. Inni wskazują jednak, że Rusini, którzy zdecydowali się przejść na protestantyzm, katolicyzm czy unię, nie przestawali się uważać za członków narodu ruskiego. Co więcej, również ci, którzy wytrwali przy prawosławiu, niekoniecznie odmawiali swoim adwersarzom ruskości. Reformacja i unia brzeska sprawiły zatem, że przynależność do narodu ruskiego przestała być (przynajmniej wśród szlachty) utożsamiana z wyznawaniem prawosławia, a zaczęła być częściej wiązana ze wspólnotą krwi.
Polecamy e-book: „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych”
Sytuacja zaczęła się diametralnie zmieniać w drugiej połowie XVII wieku, kiedy w Rzeczpospolitej rozpoczął się proces masowego przechodzenia na unię i zaniku hierarchii prawosławnej. W końcu wieku XVIII już tylko 3,5% mieszkańców całego kraju i niecałe 20% mieszkańców Białorusi wyznawało prawosławie. Wyznanie unickie stało się przede wszystkim chłopskim i mieszczańskim (cała niemal szlachta i część bogatego mieszczaństwa była już katolicka i spolonizowana) i miało duży udział w zapobieżeniu katolicyzacji tych warstw społecznych.
Jak Białorusini stracili własną historię?
Tym, co miało być może decydujący wpływ na niewykształcenie się w okresie nowożytnym odrębnej świadomości białoruskiej, a także na niezwykle powolne kształtowanie się nowoczesnego narodu białoruskiego w czasach późniejszych, był brak własnej tradycji państwowej. Gdy na przełomie XIII i XIV wieku Księstwo Połockie zostało podporządkowane Litwie, rozpoczął się proces wypierania lokalnej tradycji przez nową – litewską. W Połocku zaprzestano prawdopodobnie latopisania (prac rocznikarskich), a najpóźniej na przełomie XIV i XV wieku zaczęły powstawać latopisy ukazujące historię ziem białoruskich z perspektywy litewskiej. Przyczyny polityczne zadecydowały o tym, że dzieje Księstwa Połockiego były w historiografii litewskiej pomijane. Proces ten przypieczętowało w 1578 roku opublikowanie przez Macieja Stryjkowskiego Kroniki polskiej, litewskiej, żmódzkiej i wszystkiej Rusi. Autor tego niezwykle popularnego dzieła niewiele uwagi poświęcił Księstwu Połockiemu, popełniając przy przedstawianiu jego dziejów liczne błędy, np. czyniąc Rogwołoda księciem pskowskim.
Dlaczego nie powstało żadne dzieło przedstawiające historię ziem białoruskich z miejscowej perspektywy? Przede wszystkim brakowało elity intelektualnej, której mogłoby zależeć na podtrzymywaniu tradycji połockiej państwowości. Na początku XVI wieku bodaj jedynym humanistą-Rusinem był Franciszek Skoryna, który nie przejawiał jednak zainteresowania historią Połocka, z którego pochodził. Ludność Białej Rusi traktowała Wielkie Księstwo Litewskie jako swoistego następcę Rusi Kijowskiej, czy wręcz uważała się po prostu za Litwinów (w sensie politycznym). Związani z Połockiem buntownicy, Andrzej Olgierdowic i Świdrygiełło, którym zależałoby zapewne na wykazaniu pokrewieństwa z dawnymi książętami i kontynuowaniu lokalnej tradycji dynastycznej, zostali pokonani.
W 1514 roku Moskwa zdobyła Smoleńsk – do tego czasu główny ośrodek kultury i myśli ruskiej w Wielkim Księstwie Litewskim. Gdy podobny los spotkał Połock (odzyskany przez Stefana Batorego w 1579 roku), zwycięski Iwan IV zabrał mieszkańców w niewolę i zrabował bibliotekę soboru św. Sofii. Odtąd brakowało nie tylko autora, który mógłby spisać dzieje księstwa Połockiego i ziem białoruskich z lokalnej perspektywy, ale również źródeł, na których mógłby się oprzeć hipotetyczny twórca.
Od polonizacji do rusyfikacji – Białoruś w XIX wieku
Wbrew pozorom rozbiory nie przyniosły radykalnej zmiany położenia ludności ziem białoruskich. Do lat 1831-40 obowiązywał nań III Statut litewski z 1588 roku, sędziowie wciąż byli wybierani na szlacheckich sejmikach, szkolnictwo zachowało polski charakter. Chociaż Katarzyna starała się przeprowadzić likwidację Kościoła unickiego poprzez zmuszanie do konwersji na prawosławie, po śmierci cesarzowej wielu „nawróconych” powróciło na łono unii, która pozostała wyznaniem dominującym. Zachar Szybieka nazwał okres do 1831 roku czasem „polonizacji w imieniu rosyjskiego cara”. Nic zresztą dziwnego w tym, że wpływy polskie na Białorusi przeważały nad rosyjskimi, skoro po rozbiorach w Cesarstwie Rosyjskim ludność potrafiąca czytać i pisać po polsku przeważała nad tą, która posługiwała się w pismem rosyjskim. Podobnie polska kulturowo szlachta przeważała liczebnie nad rosyjską. Powołany w 1803 roku Uniwersytet Wileński stał się największą uczelnią wyższą w całym państwie.
Sytuacja zmieniała się stopniowo po powstaniu listopadowym, kiedy zdecydowano się na rusyfikację Białorusi. W 1832 roku zamknięto Uniwersytet Wileński. W ciągu niecałych dziesięciu lat w szkołach niższego szczebla zlikwidowano lekcje polskiego, a katolickim klasztorom w ogóle zabroniono prowadzenia szkół. W 1831 roku uchylono Statut litewski w guberni witebskiej i mohylewskiej, zaś w 1840 roku przestał on obowiązywać w pozostałej części Białorusi. Jej oficjalną nazwę zmieniono na Kraj Północno-Zachodni. Ustanawianie rosyjskiej administracji i szkolnictwa napotykało jednak na dość prozaiczny problem, tj. brak odpowiednio wykształconych Rosjan, którzy byliby zainteresowani podjęciem pracy na prowincji Cesarstwa.
Do końca lat 30. XIX wieku zlikwidowano unię na ziemiach białoruskich, przeprowadzając jej zjednoczenie z Cerkwią prawosławną. Broniąc się przed przymusową konwersją, 1/3 białoruskich unitów zdecydowała się przejść na katolicyzm. W ten sposób doprowadzono do pogłębienia się podziałów na Białorusi i opóźniono formowanie się białoruskiego narodu. W efekcie białoruskich chłopów pozbawiono jedynej elity intelektualnej, która mogłaby stać się czynnikiem pobudzającym wśród nich poczucie narodowej wspólnoty. „Szlachta (...) nie mogła stanąć na czele narodowego ruchu plebejskiego, nie zaprzeczając swojej tradycyjnie rozumianej szlacheckości”. W przyszłości wyznanie stało się czynnikiem decydującym niejednokrotnie o wykształceniu się polskiej bądź białoruskiej lub też rosyjskiej świadomości danych grup ludności, na co wpływ miał fakt, iż zarówno władze carskie, jak i radzieckie, traktowały Białorusinów katolików jako Polaków.
Rozbiory nie spowodowały też rzecz jasna znaczącej zmiany świadomości mieszkającej na Białorusi szlachty. Katolicka część tej warstwy społecznej, związana z kulturą polską, identyfikowała się z tradycją Rzeczpospolitej i jej narodem politycznym, aczkolwiek nie zapomniała o politycznej odrębności Wielkiego Księstwa Litewskiego. Działający już w owym czasie miłośnicy słowiańszczyzny i ludowej kultury białoruskiej, pierwsi białorusoznawcy, literaci dokonujący przekładów z białoruskiego na polski i z polskiego na białoruski byli na ogół patriotami dawnej Rzeczpospolitej i jednocześnie przedstawicielami lokalnej elity intelektualnej, która, można powiedzieć, wracała do korzeni.
Polecamy e-book: „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych”
Nie wytworzywszy jeszcze własnej idei narodowej, szlachta białoruska wsparła powstanie listopadowe, wiążąc się z polskimi dążeniami niepodległościowymi. Popowstaniowa emigracja oraz rusyfikacja spowodowały osłabienie polskich wpływów na Białorusi, a niektórzy przedstawiciele miejscowej inteligencji zaczynali widzieć przyszłą odrodzoną Rzeczpospolitą jako państwo federacyjne, a nie jednolicie polskie.
Okres po powstaniu listopadowym to również czas rozwoju białoruskiej kultury, szczególnie literatury tworzonej zarówno w języku polskim, jak i białoruskim, niejednokrotnie o charakterze społeczno-politycznym i publicystycznym. Pisano o niedoli białoruskiego chłopstwa, namawiano do jego polonizacji (Aleksaner Rypiński), bądź odwrotnie – wzywano szlachtę do poczucia wspólnoty z nim (Wincenty Dunin-Marcinkiewicz). Niejednokrotnie trudno jednoznacznie określić danego pisarza jako Polaka bądź Białorusina, bowiem wciąż żywa pozostawała dwuszczeblowa świadomość państwowo-narodowa, która znajdowała odbicie w dwujęzycznej, polskiej i białoruskiej, twórczości. Mówić można raczej o kulturalnej niż narodowej (w dzisiejszym tego słowa znaczeniu) białoruskości danej osoby. Przykładem może być wspomniany Wincenty Dunin-Marcinkiewicz czy Władysław Syrokomla.
Również w języku rosyjskim ukazywały się prace naukowe dotyczące Białorusi, językoznawcze i historyczne, w tym m.in. Przegląd historii Białorusi od czasów najdawniejszych Osipa Turczynowicza, który był pierwszym historykiem uważającym, iż Białoruś posiada własną historię zaczynającą się od Rogwołoda i Rognedy. Jednak zdaniem Z. Szybieki jeszcze w latach 40. i 50. XIX wieku „białoruskości nie rozumiano i nie postrzegano jako znaku istnienia samodzielnego narodu, ale traktowano ją jako część polskości albo rosyjskości”.
Mimo trudności polityka rusyfikacji odnosiła swoje sukcesy. Polonizacja nie objęła nigdy mas chłopskich i dużej części mieszczaństwa, więc nic dziwnego, że w sytuacji, gdy szkolnictwo oraz administracja pozostawały rosyjskojęzyczne, gdy po rosyjsku odprawiano w cerkwiach msze i gdy język rosyjski zaczął być kojarzony ze społecznym awansem, ludność białoruska szybko zaczęła zwracać się ku Wschodowi, w stronę rosyjskiej mowy i kultury.
Istniejące na Białorusi podziały uwidoczniły się nader wyraźnie w czasie powstania styczniowego. Zorientowani na Polskę katolicy podjęli walkę również w imię ludu białoruskiego, starając się pozyskać go dla idei odbudowy Wielkiego Księstwa Litewskiego w ramach federacyjnej Rzeczpospolitej za pomocą agitacji prowadzonej w języku białoruskim. Prawosławna prorosyjska inteligencja w imieniu tego samego ludu wzywała do walki z polską agresją. W dobie powstania uformował się bowiem ruch społeczno-polityczny zwany zapadnoruskim. Jego twórcami byli intelektualiści prawosławni, którzy odrzucali polską kulturę, wyznanie katolickie i tradycję historyczną Rzeczpospolitej. Ich zdaniem istniały trzy ruskie narodowości: wielkoruska (rosyjska), małoruska (ukraińska) i zapadnoruska (białoruska), które miałoby łączyć wspólne ruskie dziedzictwo historyczne i kulturowe. Zapadnorusowie byli przy tym niezwykle radykalni społecznie, opowiadali się wręcz za likwidacją prywatnej własności ziemskiej ze względu na jej polski charakter. Ów radykalizm sprawił, że po powstaniu zapadnorusowie zostali przez carat pozbawieni politycznych wpływów.
W wyniku powstania przedstawiciele elity białoruskiej, którzy zaczynali poczuwać się do zjednoczenia w duchu narodowym z ludnością chłopską, zginęli, zostali zesłani lub wyemigrowali z kraju, zaś sami chłopi zbliżyli się do Rosji, która umiejętnie wykorzystywała społeczne antagonizmy. Proces powstawania narodu białoruskiego kolejny raz się opóźnił.
Popowstaniowe represje, zaostrzona i zintensyfikowana rusyfikacja, napływ urzędników i nauczycieli z Rosji, walka z Kościołem katolickim uderzyły najbardziej nie w Polaków, którzy zdołali obronić swoją kulturę i tożsamość, lecz w Białorusinów, którzy nie dysponowali wykształconą elitą ani środkami materialnymi, jakie posiadało polskie ziemiaństwo. Niewykształcony, prawosławny, niemający poczucia narodowej odrębności, traktujący język czysto utylitarnie chłop dość łatwo dawał się wciągnąć w krąg kultury rosyjskiej.
Dane, jakie przynosi spis powszechny przeprowadzony w Rosji w 1897 roku, wskazują, że ziemie dzisiejszej Białorusi zamieszkiwało wówczas ok. 67,8% Białorusinów i zaledwie 3,5% Rosjan. Posługujących się językiem białoruskim było nawet więcej, bo 73,3%, ale wśród tej grupy znajdowała się pewna liczba wyznawców katolicyzmu, których być może uznać należy raczej za Polaków. Z kolei aż 85% osób białoruskojęzycznych mieszkało na wsi – białoruski utrzymywał swój chłopski charakter.
Idea narodowa – nareszcie białoruska
Mimo tak niesprzyjających warunków na przełomie lat 80. i 90. XIX wieku na Białorusi nastąpiło ponowne ożywienie kulturalne i polityczne. Pojawiło się nowe pokolenie liberalnej inteligencji, związanej przede wszystkim z ruchem narodnickim (tzn. ludowo-socjalistycznym), a także literatów, choć wielu z nich wciąż pisało po polsku bądź zarówno po polsku, jak i białorusku. W wydawanym po rosyjsku na początku lat 80. czasopiśmie „Gomon” po raz pierwszy pisano o narodzie białoruskim w dzisiejszym tego słowa znaczeniu i dawano wyraz potrzebie posiadania własnej autonomii. Gdy jednak w początkowych latach XX wieku powstawały pierwsze białoruskie ugrupowania polityczne, okazało się, że tylko jedno z nich, Białoruska Socjalistyczna Hromada (BSH), formułowało hasła narodowe, dążąc do uzyskania częściowej, politycznej odrębności i kulturalnej swobody w ramach federalistycznej i socjalistycznej Rosji.
Nawet tak ostrożny program nie dał białoruskim narodowcom sukcesu. W wyborach do drugiej Dumy Państwowej w 1907 roku partie socjalistyczne, w tym BSH, poniosły druzgocącą klęskę, nie zdobywając ani jednego mandatu. 80% głosów przypadło ugrupowaniom zdecydowanie prorosyjskim, m.in. zapadnoruskim. Idee narodowe wciąż oddziaływały jedynie na wąski krąg inteligencji, która nie potrafiła dotrzeć z nimi do prawosławnych chłopów, nieuznających tych elit za swoje. W końcu XIX wieku „Białorusini byli typową zbiorowością etniczną”, nieposiadającą wspólnej świadomości ani też wspólnego endoetnonimu (własnej nazwy, na określenie siebie samych). Na zachodzie dzisiejszej Białorusi mieszkająca tam ludność dopiero pod koniec XIX wieku zaczęła nazywać siebie Białorusinami i miało to charakter raczej geograficzny niż etniczny.
Okres po 1905 roku, kiedy zniesiono faktyczny zakaz używania języka białoruskiego, przyniósł rozkwit literatury białoruskiej i znaczny wzrost aktywności białoruskich narodowców skupionych wokół tygodnika „Nasza Niwa”. Mimo niezaprzeczalnych sukcesów nadal miało to stosunkowo niewielki wpływ na mieszkańców wsi. Trzeba jednak zaznaczyć, że w owym czasie zatarły się nieco różnice między katolickimi i szlacheckimi narodowcami a prawosławnymi wyznawcami ideologii zapadnoruskiej. Jedni i drudzy odrzucali tradycję Rzeczpospolitej Obojga Narodów, zastępując ją średniowieczną spuścizną Księstwa Połockiego, wspólne było też zorientowanie na Rosję (a nie na Polskę) i wiązanie z nią przyszłości Białorusi. Inny był natomiast stosunek do białoruskiej odrębności narodowej i języka rosyjskiego. Zapadnorusizm stał się istotnym składnikiem białoruskiej świadomości i dziś przeciętny Białorusin jest dziedzicem idei raczej zapadnoruskich niż tych głoszonych niegdyś przez narodowców publikujących w „Naszej Niwie”.
Chociaż początek XX wieku jest zgodnie uważany za czas, w którym narodziła się białoruska idea narodowa i białoruski ruch narodowy (wcześniej poszczególne jednostki działały raczej w oderwaniu od siebie), w momencie wybuchu I wojny światowej był on wciąż zbyt słaby, aby stać się znaczącym reprezentantem białoruskich interesów. Sytuację utrudniło jeszcze masowe wychodźstwo Białorusinów na wschód w obawie przed wojskami niemieckimi. Na terenach zajętych przez Niemców powstały jednak warunki dla rozwoju białoruskiego szkolnictwa i różnego rodzaju organizacji i stowarzyszeń skupionych wokół Białoruskiego Komitetu Narodowego. Środowisko to było jednak słabe i w 1917 roku Niemcy nie uważali go już za poważnego partnera. Chociaż Białorusini sformułowali program budowy wspólnego, białorusko-litewskiego, niepodległego Wielkiego Księstwa Litewskiego, nie udało się pozyskać do jego realizacji ani litewskich działaczy, ani też Niemców, którzy myśleli jedynie o budowie państwowości litewskiej.
Począwszy od upadku caratu, białoruski ruch narodowy miał większe możliwości rozwoju na kontrolowanym przez Rosjan wschodzie kraju. Szczegółowe przedstawianie zdarzeń rozgrywających się na Białorusi w latach 1917-1921 nie jest jednak potrzebne. Za rządów Kiereńskiego białoruskie organizacje narodowe mogły rozwijać się dość swobodnie, dążąc raczej do uzyskania szerokiej autonomii w ramach Rosji niż pełnej niepodległości. Wspólnego frontu narodowego nie udało się jednak zbudować wskutek sporów dotyczących kwestii społecznych, a petersburski Rząd Tymczasowy w gruncie rzeczy ignorował wysuwane przez Białorusinów postulaty. Sytuacja zmieniła się po rewolucji październikowej, bowiem bolszewicy w sposób zdecydowany zmierzali do przejęcia pełni władzy na Białorusi. To doprowadziło oczywiście do konfliktu z Wielką Radą Białoruską, powstałą tuż przed rewolucją organizacją skupiającą większość białoruskich organizacji narodowych.
Wkrótce opublikujemy kolejny fragment rozdziału „Białoruś – państwo bez narodu?” poświęcony losom Białorusinów od 1917 roku i pierwszych prób stworzenia białoruskiej państwowości wieku do upadku ZSRR. Czytelników zainteresowanych pełną historią Białorusi, w tym omówieniem obecnej kondycji narodu białoruskiego, jego tożsamości i perspektyw, zapraszamy do lektury książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych”, dostępnej w księgarniach oraz w sprzedaży internetowej.
Zobacz też
- Inne fragmenty książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych”
- Rdzenni mieszkańcy czy nieproszeni goście? Historia Osetyjczyków i Osetii Południowej
- Przedmowa prof. dr. hab. Artura Kijasa
- Wstęp Kamila Janickiego
- Teksty poświęcone historii Białorusi:
- Recenzja: Artur Klinau – „Mińsk. Przewodnik po Mieście Słońca”
- Recenzja: Adam Eberhardt – „Gra pozorów. Stosunki rosyjsko-białoruskie 1991–2008”
- Wywiad: Unikat w skali światowej. O Mieście Słońca z Arturem Klinauem
- Wywiad: Historia nie tylko tragiczna – wywiad z dr. Siarhiejem Tokciem
Bibliografia
Powyższy fragment w książce został opatrzony łącznie 47 przypisami, które zostały pominięte w internetowej wersji tekstu. Poniższa wybrana bibliografia odnosi się do całego rozdziału poświęconego historii Białorusi, stąd znajdują się w niej także pozycje odwołujące się do późniejszych, nie omówionych powyżej wydarzeń i zagadnień.
Opracowania:
- T. Chynczewska-Hennel, Świadomość narodowa szlachty ukraińskiej i kozaczyzny od schyłku XVI do połowy XVII w., Warszawa 1985.
- A. Eberhardt, Gra pozorów. Stosunki rosyjsko-białoruskie 1991-2008, Warszawa 2008.
- P. Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Białorusi, Warszawa 1994.
- P. Foligowski, Białoruś. Trudna niepodległość, Wrocław 1999.
- H. Głogowska, Białoruś 1914–1929. Kultura pod presją polityki, Białystok 1996.
- M. Kosman, Historia Białorusi, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk 1979.
- S. Łaniec, Białoruś w dobie kryzysu społeczno-politycznego (1900-1914), Olsztyn 1993
- S. Łaniec, Białoruś w drugiej połowie XIX stulecia, Olsztyn 1997.
- S. Łaniec, Litwa i Białoruś w dobie konspiracji i powstania zbrojnego (1861-1864), Olsztyn 2002.
- O. Łatyszonek, Białoruskie formacje wojskowe 1917-1923, Białystok 1995.
- O. Łatyszonek, E. Mironowicz, Historia Białorusi od połowy XVIII do końca XX wieku, Białystok b. d. w.
- O. Łatyszonek, Od Rusinów Białych do Białorusinów. U źródeł białoruskiej idei narodowej, Białystok 2006.
- D. R. Marples, Belarus. A Denationalized Nation, Amsterdam 1999.
- E. Mironowicz, Białoruś, Warszawa 1999.
- R. Radzik, Kim są Białorusini?, Toruń 2003.
- R. Sadowski, Wierzbowska-Miazga Agata, Wołowski Paweł, Białoruś – Rosja: integracja wschodnioeuropejska, Warszawa 2003.
- H. Sahanowicz, Historia Białorusi. Od czasów najdawniejszych do końca XVIII wieku, Lublin 2002.
- T. Snyder, Rekonstrukcja narodów. Polska, Ukraina, Litwa i Białoruś 1569-1999, Sejny 2006.
- Z. Szybieka, Historia Białorusi 1795-2000, Lublin 2002.
- J. Turonek, Białoruś pod okupacją niemiecką, Warszawa 1993.
- P. Wróbel, Kształtowanie się białoruskiej świadomości narodowej a Polska, Warszawa 1990.
Artykuły:
- S. Alexandrowicz, Ruska świadomość narodowa w średniowieczu, [w:] Państwo, naród, stany w świadomości wieków średnich. Pamięci Benedykta Zientary (1829-1983), red. A. Gieysztor, S. Gawlas, Warszawa 1990, s. 111-129.
- J. Bardach, Polacy litewscy a inne narody Litwy historycznej. Próba analizy systemowej, [w:] Belarus, Lithuania, Poland, Ukraine. The Foundations of historical and cultural traditions in East Central Europe. International conference, Rome, 28 April – 6 May 1990, Ed. J. Kłoczowski, J. Pelenski, M. Radwan, J. Skarbek, S. Wylężek, Lublin 1994, s. 361-386.
- A. Bely, O. Łatyszonek, On the Scandinavian origin of Rahvalod, „Annus Albaruthenicus” nr 6 (2005), 49-64.
- M. Bicz, Od idei odbudowy Rzeczpospolitej do walki o utworzenie niezależnego państwa białoruskiego, [w:] Unia lubelska i tradycje integracyjne w Europie środkowo-wschodniej, red. Jerzy Kłoczowski, Paweł Kras, Hubert Łaszkiewicz, Lublin 1999, s. 160-168.
- A. Buczyński, Polityka reintegracji w stosunkach rosyjsko-białoruskich, „Obóz, nr 37 (2000), s. 113-138.
- E. Dubieniecki, Istota i specyfika mentalności „osobowości autorytarnej” (na przykładzie mentalności „radzieckich Białorusinów”), [w:] Inna Białoruś. Historia – polityka – gospodarka, Warszawa 1999, s. 43-57.
- S. R. Dzwonkowski, Stosunki narodowościowe na Białorusi, „Przegląd Wschodni”, t. IV (1997), z. 3 (15), s. 637-641.
- P. Eberhardt, Problematyka narodowościowa Białorusi w XX wieku, [w:] Białoruś, Czechosłowacja, Litwa, Polska, Ukraina. Mniejszości w świetle spisów statystycznych XIX-XX w. Liczebność i rozmieszczenie – Stosunki narodowościowe – Polityka narodowościowa. Materiały z międzynarodowej konferencji „Samoidentyfikacja narodowa i religijna a sprawa mniejszości narodowych i religijnych w Europie Środkowo-Wschodniej, Lublin 19-21 października 2003, red. J. Skarbek, Lublin 1996, s. 9-35.
- S. Gawlas, Grala Hieronim, „Nie masz Rusi w Rusi”. W sprawie ukraińskiej świadomości narodowej w XVII wieku, „Przegląd Historyczny”, t. 77 (1986), z. 2, s. 332-351.
- R. Grzesik, Białoruś. Historia pewnej polemiki. Na marginesie prac: Aлесъ Белы Хронiка Белай Русi. Chronicon Russiae Albae. Нарыс гiсторыi адной геаграфiчнай назвы, Minsk 2000, ss. 238; Oleg Łatyszonek, Pierwsze wzmianki o „Białej Rusi” i „Białych Rusinach”, Белорусский Гістарычны Сборник – Białoruskie Zeszyty Historyczne, t. 21, 2004, s. 5-26, „Lituano-Slavica Posnaniensia. Studia historica”, t. XI (2005), s. 265-271.
- G. Ioffe, Understanding Belarus: Questions of Language, „Europe-Asia Studies”, vol. 55 (2003), no. 7, s. 1009-1047.
- G. Ioffe, Uderstanding Belarus: Belarusian Identity, „Europe-Asia Studies”, vol. 55 (2003), no. 8, s. 1241-1272.
- G. Ioffe, Białoruś: już państwo, jeszcze nie naród, [w:] Geopolityczne miejsce Białorusi w Europie i świecie, red. Valery Bulhakau, Warszawa 2006.
- N. Jakowenko, Ruś jako trzeci człon Rzeczypospolitej Obojga Narodów w myśli ukraińskiej I połowy XVII wieku, [w:] Unia lubelska i tradycje integracyjne..., s. 79-83.
- M. Karp, Dwie świadomości narodowe a kwestia niepodległości Białorusi, „Obóz”, nr 35 (1998), s. 95-100.
- W. Konończuk, Fiasko integracji. WNP i inne organizacje międzynarodowe na obszarze poradzieckim 1991-2006, „Prace OSW”, Warszawa, maj 2007.
- W. Konończuk, Trudny „Sojusznik”.Białoruś w polityce Rosji, „Prace OSW”, Warszawa, wrzesień 2008.
- T. Kruczkowski, Polityka narodowościowa, [w:] Europa Wschodnia. Dekada Transformacji. Białoruś, red. B. J. Albin, W. Baluk, Wrocław 2004, s. 179-212.
- I. Lalkou, Symbolika państwowa Białorusi: historia i współczesność, [w:] Białoruś – trzeci sektor. Naród, kultura, język, Warszawa-Mińsk 2002, s. 43-50.
- O. Łatyszonek, Unia a białoruski ruch narodowy od połowy XVIII do połowy XX wiek, [w:] Metropolita Andrzej Szeptycki. Studia i materiały, red. Andrzej. A. Zięba, Kraków 1994, s. 75-89.
- O. Łatyszonek, From White Russia to Belarus?, „Annus Albaruthenicus”, nr 5 (2004), s. 13-47.
- O. Łatyszonek, Pierwsze wzmianki o „Białej Rusi” i „Białych Rusinach”, „Białoruskie Zeszyty Historyczne”, t. 21, 2004, s. 5-26.
- O. Łatyszonek, Polityczne aspekty przedstawienia średniowiecznych dziejów ziem białoruskich w historiografii Wielkiego Księstwa Litewskiego XV-XVI w., „Białoruskie Zeszyty Historyczne”, t. 25 (2006), s. 5-44.
- O. Łatyszonek, Mój ranking narodów europejskich na początku XXI wieku, [w:] Geopolityczne miejsce Białorusi..., s. 165-171.
- D. R. Marples, Czy na Białorusi są Białorusini, [w:] Geopolityczne miejsce Białorusi..., s. 174.
- E. Mironowicz, Narodziny białoruskiej suwerenności w latach 90., „Obóz”, nr 35 (1998), s. 87-94.
- Population Census' 1999. Population of the Republic of Belarus by nationality and spoken languages in 1999, [online], protokół dostępu: http://belstat.gov.by/homep/en/census/p6.php [28.12.2008].
- W. Pawluczuk, Sąsiedzi. Białoruś a sprawa polska, [online], protokół dostępu: http://rodman.most.org.pl/WP/Bialorus.htm [28.12.2008].
- R. Radzik, Samookreślenie jako element świadomości etnicznej ludu białoruskiego w XIX wieku, „Przegląd Wschodni”, t. IV (1997), z. 3 (15), s. 611-616.
- P. Rudkouski, Między łukaszyzmem a nacjonalizmem, [w:] Geopolityczne miejsce Białorusi..., s. 179-187.
- H. Sahanowicz, Wojna z białoruską historią, [w:] Białoruś – trzeci sektor..., s. 51-55.
- W. A. Serczyk, Granice Ukrainy w kronikach ruskich i kozackich XVII-XVIII wieku, [w:] Aere Perennius. Profesorowi Gerardowi Labudzie dnia 28 XII 2001 roku w hołdzie, red. M. Staniszewski, Poznań 2001, s. 131-142.
- A. Smaljanczuk, Uwagi na temat książki Piotra Eberhardta Przemiany narodowościowe na Białorusi w XX wieku, „Przegląd Wschodni”, t. IV (1997), z. 3 (15), s. 631-636.
- E. Smułkowa, Język jako odzwierciedlenie stosunków między sąsiednimi narodami. Problematyka polsko-białorusko-litewska, [w:] Belarus, Lithuania, Poland, Ukraine..., s. 92-105.
- E. Smułkowska, Wokół problemu poczucia tożsamości mieszkańców Białorusi, „Przegląd Wschodni”, t. IV (1997), z. 3 (15), s. 597-609.
- J. Stankiewicz, Czas powstania narodów białoruskiego i ukraińskiego (część pierwsza), „Sprawy Narodowościowe”, R. V (1931), nr 4/5, s. 444-453.
- J. Stankiewicz, Czas powstania narodów białoruskiego i ukraińskiego (dokończenie), „Sprawy Narodowościowe”, R. V (1931), s. 601-612.
- F. E. Sysyn, Concepts of Nationhood in Ukrainian History Writing, 1620-1690, „Harvard Ukrainian Studies”, vol. X, no. 3/4, December 1981, s. 393-423.
- W. Śleszyński, Projekty zmian struktury ludnościowej na obszarze województw północnowschodnich II Rzeczypospolitej w drugiej połowie lat 30., [w:] Repatriacje i migracje ludności pogranicza w XX wieku. Stan badań oraz źródła do dziejów pogranicza polsko-litewsko-białoruskiego, red. Kietliński Marek i Śleszyński Wojciech, Białystok 2004, s. 32-39.
- M. Śliwiński, Čekmonas Valerius, Świadomość narodowa mieszkańców Litwy i Białorusi, „Przegląd Wschodni”, t. IV (1997), z. 3 (15), s. 561-596.
- L. Titarenko, Post-soviet national identity: Belarusian approaches and parodoxes, „Filosofija. Sociologija”, t. 18 (2007), nr 4, s. 79-90.
- J. Turonek, Białoruski ruch narodowy, „Obóz”, nr 22 (wiosna 1992), s. 63-77.
- J. Turonek, Katolicyzm na Białorusi – skala problemu, [w:] Belarus, Lithuania, Poland, Ukraine..., s. 297-304.
- J. Turonek, Prorosyjska opcja na Białorusi, „Obóz”, nr 35 (1998), s. 79-86.
- J. Zaprudnik, Belarus: in search of national identity (1986-2000), „Belarusian Review”, vol. 13 (2001), issue 2.
- S. Zaprudski, Polityka językowa w Republice Białoruś w latach 90-tych, [w:] Białoruś – trzeci sektor..., s. 34-42.
Polecamy e-book: „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych”
Zredagował i przygotował wersję elektroniczną: Kamil Janicki