Mjr Aleksander Tarnawski - ostatni z cichociemnych - świętował setne urodziny!
Aleksander Tarnawski choć urodził się w Słocinie, będącej historyczną dzielnicą Rzeszowa, od wielu lat mieszka w Gliwicach. Należy do grona 316 cichociemnych, a jego dzieje zostały spisane przez Emila Marata i Michała Wójcika w książce „Ostatni. Historia cichociemnego Aleksandra Tarnawskiego, pseudonim Upłaz”.
Ukończył liceum w Chorzowie, po czym w 1938 roku podjął studia na Wydziale Chemii Uniwersytetu Lwowskiego. Kiedy wybuchła II wojna światowa został zmobilizowany do wojska. Rozpoczął służbę w 1. Dywizji Grenadierów we Francji. Następnie od kwietnia 1940 roku szkolił się w Szkole Podchorążych Piechoty w Camp de Coëtquidan, lecz wraz z upadkiem Republiki Francuskiej ewakuował się z kraju i przedostał się do Wielkiej Brytanii, gdzie wstąpił do 16. Brygady Pancernej, a następnie służył w 1. Dywizji Pancernej.
Jeszcze w Wielkiej Brytanii zaciągnął się do Armii Krajowej. Przeszedł przeszkolenie w dywersji i broni pancernej, a następnie we wrześniu 1943 roku został zaprzysiężony i rozpoczął służbę w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza w Chicheley. Później trafił do Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza.
Do Polski wrócił w kwietniu 1944 roku, kiedy został zrzucony do kraju w ramach operacji "Weller 12". Po desancie do Polski działał m.in. w okręgu AK Nowogródek. Za swoje zasługi został czterokrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.
Swoje setne urodziny świętował 8 stycznia 2021 roku.
W tak wyjątkowym dniu pragnę wyrazić głęboki szacunek i przekazać wyrazy uznania za Pana służbę w obronie wolności i niepodległości naszego kraju. W Pana losach w niezwykły sposób zapisane zostały ważne wątki historii Polski Niepodległej. Pana ofiarna służba w szeregach Cichociemnych, walka o wolność Ojczyzny oraz gotowość do największego poświęcenia w imię wyznawanych wartości stanowią dziś dla wielu Polaków niedościgniony wzorzec postępowania – szczególnie ważny dla młodzieży, która potrzebuje prawdziwych bohaterów. (…) Życzę Panu dobrego zdrowia, wielu sił i wszelkiej pomyślności – pisał w liście gratulacyjnym prezydent Gliwic Adam Neumann.