Mikrohistoria – otwieranie nowych horyzontów
„Czyż nie widzi Pan, że wszystko, co się wydarza ciągle na nowo jest początkiem, [...] początki mają w sobie zawsze coś tak pięknego” – w nawiązaniu do mikrohistorii cytuje w swojej pracy słowa niemieckiego romantyka Rainera Marii Rilkego Ewa Domańska. Zdanie to w istocie oddaje świetnie zamysł i ideę badania mikrohistorycznego. Autorka Mikrohistorii nazywa ten typ działalności badawczej również „historią alternatywną”, cechującą się malarskością przedstawionych obrazów oraz subiektywizmem autora i jego stałą obecnością w narracji.
Włoskie początki: Carlo Ginzburg i Giovanni Levi
Praktyka historiograficzna nazwana mikrohistorią narodziła się we Włoszech na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku. Największymi centrami naukowymi zajmującymi się tym rodzajem pisarstwa historycznego stały się Turyn, Bolonia oraz Genua. Pomnikiem mikrohistoryków tamtych lat została seria wydawnicza Microstorie lewicowego wydawnictwa Einaudi, opracowywana przez takich badaczy jak Carlo Ginzburg czy Giovanni Levi. Wydawało się, że owo grono historyków dążyło w jakimś stopniu do utworzenia nowego postmodernistycznego paradygmatu historiograficznego, jednocześnie jednak unikało tworzenia nowych teorii i systemów metodologicznych, które mogłyby zapoczątkować nową „szkołę” w historiografii. Występowali oni silnie przeciwko historii, która interpretuje teksty mogące ukazać jedynie prawdę relatywną, a nie prawdziwe wydarzenia. Sceptycznie przystępowali do analizy dokumentów i akt oficjalnych, kładąc ogromny nacisk na krytykę wewnętrzną źródła. Poszukiwali również nowych typologii źródeł historycznych, przykładając ogromną wagę do relacji ustnych i do roli tradycji.
Włoska mikrohistoria charakteryzuje się specyficznym podejściem do „małych historii”. Poruszane są zdecydowanie częściej kwestie terytorialne, małych społeczności. Decydującym czynnikiem jest tu zapewne odwieczne rozbicie polityczne i kulturowe Italii, oraz chęć udzielenia głosu historii także pojedynczym, mniejszym społecznościom, posiadającym silną tożsamość regionalną. Mikrohistoria jest zatem ciekawym rozwinięciem historii lokalnej. Klasycznym przykładem tego typu twórczości jest książka Carlo Ginzburga, zatytułowana Ser i robaki (oryg. [Il formaggio e i vermi]), a także dzieła Benedetto Croce dotyczące jego rodzinnej miejscowości Pescasseroli.
Mikrohistoria, na czym w zasadzie polega jako metoda badawcza?
W obliczu dominacji ówczesnych potężnych nurtów w interpretowaniu historii, takich jak podejście marksistowskie, strukturalistyczne oraz podejście makro-ilościowe prezentowane przez środowisko Annales, grono włoskich historyków uznało za ważne zwrócenie uwagi na jednostkę i jej rolę w historii, nie odrywając jej jednak od ogólnego kontekstu historycznego. Spróbowano odkryć na nowo to, co w innym przypadku zostałoby objęte milczeniem, jeśli badanie zostałoby przeprowadzone przy pomocy klasycznej metody ilościowej. Od faktu ogólnego dokonano próby dedukcji faktu szczegółowego i odwrotnie – szczegółem posłużono się jako przykładem, w celu argumentacji konstrukcji faktu ogólnego. Historycy nowego nurtu podążyli w stronę rekonstrukcji historii „oddolnej”, w ścisłym nawiązaniu do badań antropologicznych. Wystąpili oni zatem przeciwko determinizmowi historycznemu, historii ilościowej, teleologicznej oraz interpretacji społeczeństwa przy użyciu klucza struktury klasowej.
Generalnie trudno tu mówić o jednolitej metodologii mikrohistorycznej, ponieważ poszczególne badania i ich rezultaty mają mało wspólnych elementów. Generalnie jednak, tego rodzaju mikroanaliza źródeł historycznych i rozbieranie ich na części pierwsze miała na celu „unaukowienie” historii jako dyscypliny.
Interesująca wydaje się definicja mikrohistorii, jaką proponuje nam jeden z jej włoskich protagonistów, Giovanni Levi:
Mikrohistoria jest „praktyką historiograficzną”, jej zamysł jest taki, aby nie poświęcać elementu indywidualnego dla generalizacji, starając się jednocześnie nie zarzucać abstrakcji, ponieważ pojedyncze przypadki mogą okazać się kluczowe do ukazania ogólniejszych fenomenów [P. Lanaro, [Microstoria. A venticinque anni da L’eredita’ immateriale], [w:] [Microstoria. A venticinque anni da L’eredita’ immateriale], red. P. Lanaro, Mediolan 2011, s. 7].
Carlo Ginzburg odpowiada w swych tekstach na propozycje linguistic turn, gdzie historiografia zostaje sprowadzona do wymiaru badania tekstu i narracji w stosunku do dokumentu, zajmuje się problemem wzajemnych relacji historii i retoryki. Ginzburg udowadnia, iż narracja autora odzwierciedla w dużym stopniu koleje przeprowadzonego badania historycznego, negując osiemnasto- i dziewiętnastowieczny stereotyp historyka „wszystkowiedzącego”. Akceptuje i podkreśla zdolność historyka do poznania historycznego, nawet jeśli ze względu na brak odpowiednich źródeł jest ono niepełne.
Mikrohistoria niemiecka
Również w historiografii niemieckiej kwestia historii codzienności oraz mikrohistorii pełni niezwykle istotną rolę. Już w XIX wieku wybitny metodolog i starożytnik Gustav Droysen podkreślał sceptycznie, iż „nawet najdogłębniejsze badania jedynie fragmentaryczny odblask przeszłości potrafią uchwycić, a historia i nasza wiedza o niej różnią się jako ziemia i niebo”. Owa fragmentaryczność świata to często poruszany w niemieckim środowisku naukowym, szczególnie tym postmodernistycznym, temat. Niezwykle ciekawe w tym aspekcie są studia antropologiczne amerykańskiego badacza Clifforda Geertza, garściami czerpiącego z niemieckiej szkoły filozofii historii reprezentowanej przez Webera czy Heideggera. Uważa on, iż jedynym skutecznym sposobem poruszania się we fragmentarycznym świecie, jest cierpliwe zbliżanie się do każdej jego drobnej części. Ze stanowiskiem Geertza zgadza się Christian Meier, który uzasadnia pojawienie się metodologii mikrohistorycznej jako konsekwencję „nadwątlenia identyfikacji z większymi całościami, takimi jak naród lub państwo albo też wielkie partie, związki zawodowe czy ruchy postępowe”. Również według Hansa Medicka podejście mikrohistoryczne wpisuje się w ramy postmodernistycznej fragmentaryzacji świata i odwrotu od kontekstów uniwersalnych.
Niemieccy historycy bardzo silnie utożsamiają mikrohistorię z historią codzienności, historią kleine Lebenswelten – „małych światów przeżywanych”. Hans Medick podkreśla, że najistotniejszą korzyścią poznawczą mikrohistorycznego podejścia metodologicznego jest możliwość dokładnego zbadania historycznych szczegółów dotyczących danej zbiorowości i danego obszaru, a w perspektywie dostrzeżenie wzajemnych relacji pomiędzy tymi szczegółami, składającymi się na szerszą całość i kontekst. Punktem kluczowym jest tutaj podejście zakładające, iż badanie mikrohistoryczne nie jest w żadnym wypadku zamknięciem drogi do badania szerszych kontekstów i problemów w historii. Mikrohistorycy nie zakładają zatem wyższości studiów szczegółowych nad studiami ogólnymi, których potrzebę również dostrzegają. Podkreślają jednak fragmentaryczność i niekompletność szerszych ujęć, które wymagają równoczesnego uzupełnienia poprzez badania mikrohistoryczne, gdyż im wyższy poziom ogólności, na którym porusza się historyk, tym uboższa staje się przedstawiana historyczna rzeczywistość.
Warto jednak podkreślić, iż w tradycyjnej niemieckiej historiografii pojawiają się jednak również głosy przeciwne mikrohistorii, prezentowane np. przez Heinricha von Treitschkego, a współcześnie Jurgena Kocka, który ostrzega przed upodobaniem do „mikrohistorycznej drobnicy”.
Mikrohistoria francuska
We Francji zainteresowanie mikrohistoria wypłynęło ze środowiska szkoły Annales. Jacques Le Goff, Emmanuel Le Roy Ladurie oraz Georges Duby przeciwstawili się ostro utartym paradygmatom i koncepcjom historycznym, korzystając pełnymi garściami z osiągnięć nauk takich jak etnologia czy socjologia, a także z dyskursu słynnego Michela Foucault. Tradycyjnie już, historiografię francuską szczególnie zainteresowało średniowiecze.
Silnie rozwijał się nurt historii mentalności oraz relacji międzyludzkich. Badania te prowadzono w ścisłym związku z osiągnięciami francuskiej antropologii Marcela Maussa i Claude’a Lévi-Straussa. To właśnie antropologia zwróciła uwagę historyków na istnienie małych społeczności posiadających niezwykłą przeszłość, kulturę i mentalność.
Mówiąc o historiografii francuskiej, nie sposób nie wspomnieć o dyskursie Rolanda Barthesa, który odcisnął piętno na humanistycznym środowisku naukowym całej Europy. Jego semiotyczna analiza strukturalna tekstu wpłynęła w znaczący sposób na badania mikrohistoryczne, których jednym z celów było przecież obdarcie źródła z zewnętrznej otoczki i dekonstrukcja tekstualna, a w efekcie dotarcie do prawdziwego sensu informacji historycznej. Jak pisał Barthes, „historia jest tym, co o niej piszemy, a nie przeszłością samą w sobie”.
Otwieranie nowych horyzontów
W istocie mikrohistoria wchodzi w skład szerszego dyskursu intelektualnego obejmującego wiele dyscyplin humanistycznych takich jak etnologia, antropologia i historia społeczna.
Świat przeszłości jest tym bardziej fragmentaryczny, ponieważ przekazy źródłowe, z których czerpiemy wiedzę na jej temat, są z reguły kruche i nieprzystępne. Alf Ludtke zauważa, że źródła, na podstawie których można badać mikrohistorię, przetrwały do naszych czasów najczęściej dzięki przypadkowi, ponieważ „tradycja historii, która redukowała dzieje do elitarnych akcji dyplomatycznych – a szerokim „masom” pozostawiła co najwyżej obrazki rodzajowe – ugruntowała też tradycję niszczenia akt” [A. Lüdtke, [Materialność, rozkosz władzy i urok powierzchni. O perspektywach historii codzienności], [w:] [Historia społeczna, historia codzienności, mikrohistoria], red. W. Schulze, Warszawa 1996, s. 106].
Podejście mikrohistoryków niemieckich stanowi swego rodzaju dalszą kontynuację badań i dorobku mikrohistorii włoskiej. Z jednej strony zatem metodologia ta akceptuje niemożność pełnego poznania historycznego, z drugiej zaś koncentruje się przede wszystkim na historii codziennej pojedynczych osób, na historii lokalnej czy terytorialnej. Podejmuje ona wysiłki, aby poprzez równoczesne badania historii codzienności i klasycznego szerokiego ujęcia historii, przy zastosowaniu metody dedukcyjnej, dostrzec wzajemne relacje pomiędzy faktami szczegółowymi oraz móc odnieść je do szerszego kontekstu historycznego. Przynosi na myśl układankę puzzle, mozolnie kompletowaną z małych elementów w celu ukazania całości.
Bibliografia
- Barthes Roland, Dyskurs historii, przeł. Adam Rysiewicz, Zbiegniew Kloch, „Pamiętnik Literacki”, r. 75 (1984), z. 3.
- Darnton Robert, Wielka masakra kotów i inne epizody francuskiej historii kulturowej, przeł. Dorota Guzowska, PWN, Warszawa 2012.
- Domanska Ewa, Mikrohistorie: spotkania w międzyświatach, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1999.
- Ginzburg Carlo, Ser i robaki. Wizja świata pewnego młynarza w XVI wieku, przeł. Radosław Kłos, PIW, Warszawa 1989.
- Historia społeczna, historia codzienności, mikrohistoria, red. Winfred Schulze, przeł. Andrzej Kopacki, Volumen, Warszawa 1996.
- Le Roy Ladurie Emmanuel, Montaillou – wioska heretyków, przeł. Ewa Dorota Żółkiewska, PIW, Warszawa 1988.
- Magnússon Sigurður Gylfi, Szíjártó István M., What is microhistory? Theory and practice, Routledge, London 2013.
- Microstoria. A venticinque anni da L’eredità immateriale, red. Paola Lanaro, FrancoAngeli, Milano 2011.
* Mikrohistoria Kortowa: konteksty – refleksje – narracje, red. Joanna Garbula-Orzechowska, Wydawnictwo Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego Olsztyn 2012.
- Microhistory and the lost peoples of Europe, ed. by Edward Muir, Guido Ruggiero, Baltimore 1991.
- Polasik Karolina, Antropologiczny rekonesans historyka. Szkice o antropologii historycznej, Epigram, Bydgoszcz 2007.
Redakcja: Roman Sidorski