Michał Wójcik – „Błyskawica. Historia Wandy Traczyk-Stawskiej – żołnierza powstania warszawskiego” – recenzja i ocena
Michał Wójcik – „Błyskawica. Historia Wandy Traczyk-Stawskiej – żołnierza powstania warszawskiego” – recenzja i ocena
Wanda Traczyk-Stawska miała siedemnaście lat, kiedy w powstaniu warszawskim służyła jako łączniczka i z bronią w ręku walczyła z okupantem. Była żołnierzem (nie żołnierką, jak sama mówi) Armii Krajowej, po kapitulacji wzięta jako jeniec do niewoli. Po wojnie ukończyła psychologię i pracowała w szkole specjalnej, jednocześnie stale działając na rzecz godnego pochowania i upamiętnienia ofiar powstania, co kontynuuje po dziś dzień jako przewodnicząca Społecznego Komitetu ds. Cmentarza Powstańców Warszawy. Wciąż aktywna i zdecydowana w wyrażaniu swoich poglądów. Odznaczona Krzyżem Walecznych, wzór dla wielu pokoleń, wciąż chce poruszać ludzi, aby działali i reagowali w obliczu zła.
Recenzowana publikacja „Błyskawica. Historia Wandy Traczyk-Stawskiej, żołnierza powstania warszawskiego” to wywiad-rzeka przeprowadzony przez Michała Wójcika, dziennikarza i historyka.Autor nie jest nowicjuszem w tej materii, ukazało się już kilka jego książek w podobnej formule, „Królestwo za mgłą” gdzie rozmawiał z Zofią Posmysz, „Made in Poland” ze Stanisławem Likiernikiem oraz „Wojna nadejdzie jutro” (wspólnie z Emilem Maratem) ze Stanisławem Aronsonem. Doświadczenie Wójcika widać w dużej swobodzie podczas prowadzenia wywiadu, nie stronił od zadawania Wandzie Traczyk-Stawskiej trudnych pytań, własne komentarze ograniczając do minimum i oddając głos przede wszystkim rozmówczyni.
Wywiad rozpoczyna się od beztroskich, przedwojennych lat dzieciństwa, przerwanych wybuchem wojny i okupacją, podczas której nastoletnia Wanda działała w konspiracji, uczestnicząc w małym sabotażu i akcji „N”. Zasadniczą treść książki stanowią wspomnienia bohaterki z powstania warszawskiego, w którym bohaterka walczyła pod pseudonimem „Pączek” (pani Wanda bez ogródek wyjaśnia jego genezę). Opowieść o tych sześćdziesięciu trzech dniach to trudna lektura, zwłaszcza kiedy słowa padają z ust osoby, która przeżyła te wydarzenia na własnej skórze. Walczyła w Oddziałach Osłonowych Wojskowych Zakładów Wydawniczych (WZW) – Biura Informacji i Propagandy – Komendy Głównej Armii Krajowej jako strzelec i łączniczka.
Określana jako chłopczyca, podczas powstania stała się właściwie chłopcem, jak sama mówi, paliła się do walki z okupantem, kierowana zarówno pragnieniem odzyskania wolności jak i chęcią zemsty. A skoro walka, to także broń, która stała się dla bohaterki jedną z najważniejszych rzeczy, a szczytem marzeń było posiadanie pistoletu maszynowego Błyskawica. Wanda Traczyk-Stawska bardzo szczerze opowiada o tym, co przeżyła, bez patosu, nie unikając makabrycznych szczegółów i zdecydowanie nie gryząc się w język. Szczerze i otwarcie odpowiada na pytania, trzeźwym okiem patrzy na wydarzenia z przeszłości, demitologizując wiele aspektów powstania. Powojennym losom bohaterki poświęcono mniej miejsca, skupiając się na wątkach dotyczących upamiętniania ofiar powstania oraz aktualnej działalności bohaterki. Ponieważ nie jest to biografia lecz wywiad, pojawiają się liczne dygresje, odbieganie od tematu czy przeskakiwanie między wątkami, czyni to jednak rozmowę tylko bardziej naturalną.
Książka uzupełniona jest fotografiami, bibliografią, zawiera również aneks na temat działalności Oddziału Osłonowego Wojskowych Zakładów Wydawniczych podczas powstania warszawskiego oraz przypisy konsultanta wyjaśniające niektóre historyczne kwestie. Dużą wartością recenzowanej publikacji jest uzupełnienie wywiadu o dodatkowe materiały, jak na przykład teksty artykułów rozwijające wątki poruszane przez bohaterkę czy wypowiedzi członków oddziału na jej temat.
W tym wywiadzie-rzece Wanda Traczyk-Stawska dzieli się nie tylko swoimi przeżyciami, historią życia niejako zdefiniowanego bardzo wcześnie przez udział w powstaniu warszawskim, ale także swoimi poglądami i spostrzeżeniami na temat świata, dobra i zła, stale podkreślając konieczność działania. „Błyskawica. Historia Wandy Traczyk-Stawskiej, żołnierza powstania warszawskiego” to poruszająca lektura, w fantastycznie prowadzonej przez Michała Wójcika rozmowie poznajemy nietuzinkową kobietę, która nie ustaje w walce o to, co dla niej ważne. Gorąco polecam!