Mazurskie korzenie księcia Williama?

opublikowano: 2011-05-02, 11:58
wolna licencja
Piątkowy ślub księcia Cambridge odbija się szerokim echem na całym świecie. Zainteresowania muzealników z Węgorzewa nie wzbudziła jednak lista gości ani suknia panny młodej. Okazuje się, że wśród swoich przodków książę William ma też mazurską arystokratkę.
reklama

Odkrycia dokonał dr Jerzy Łapo, archeolog i historyk, kustosz Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie. Zauważył on, że wśród przodków księcia Williama znalazła się hrabianka Maria Eleonora von Lehndorff (1722–1800). Była ona prababką króla Danii Chrystiana IX z dynastii Schleswig-Holstein-Sonderburg-Glücksburg (1818–1906). Jego córka Aleksandra wyszła w 1863 r. za Alberta Edwarda von Sachsen-Coburg Gotha, syna królowej brytyjskiej Wiktorii i późniejszego króla Edwarda VII (1841–1910, król od 1901). Był on praprapradziadkiem księcia Williama. Z wyliczeń kustosza wynika, że nowy książę Cambridge ma w sobie 1/256 krwi mazurskich Lehndorffów.

Książę William i Kate Middleton (autor: Robbie Dale, lic. CC ASA 2.0).

Ten arystokratyczny ród od XV w. związany jest z położoną niedaleko Węgorzewa mazurską wsią Sztynort. Najwybitniejszym jego przedstawicielem był Ahasver von Lehndorff, dworzanin króla Jana Kazimierza i pułkownik w służbie Wielkiego Elektora brandenburskiego Fryderyka Wilhelma. W 1683 r. otrzymał on od cesarza Leopolda dziedziczny tytuł hrabiego Rzeszy. Małżonka hrabiego, Maria Eleonora z domu Dönhoff, po jego śmierci wybudowała w Sztynorcie dwukondygnacyjny pałac otoczony parkiem. Ostatnim niemieckim właścicielem pałacu i wsi był hrabia Heinrich von Lehndorff, oficer armii niemieckiej zaangażowany w zamach na Hitlera w Wilczym Szańcu 20 lipca 1944 r., stracony w więzieniu Plötzensee. Jego córką jest Veruschka von Lehndorff, znana w latach 60. niemiecka supermodelka.

Pałac w Sztynorcie, widok współczesny (autorzy: Marek i Ewa Wojciechowscy, lic. CC ASA 3.0).

W czasie wojny w pałacu w Sztynorcie mieściła się kwatera ministra spraw zagranicznych Rzeszy Joachima von Ribbentropa. Po zajęciu Prus Wschodnich przez Armię Czerwoną pałac został zniszczony i ograbiony, następnie należał do Państwowego Gospodarstwa Rolnego, a w latach 90. XX w. znalazł się w rękach prywatnych. W 2009 r. został przekazany Polsko-Niemieckiej Fundacji Ochrony Zabytków Kultury, która rozpoczęła zabezpieczanie obiektu.

Informacje na temat związków księcia Williama z rodziną Lehndorffów nagłośniono przy okazji wystawy eksponowanej w węgorzewskim Muzeum Kultury Ludowej, a poświęconej historii tego hrabiowskiego rodu. Można zobaczyć na niej m.in. XVII-wieczną tablicę nagrobną z podobizną Meinharda von Lehndorffa (ojca Ahasvera). Dzięki tej tablicy każdy może sam ocenić, czy zachowało się podobieństwo pomiędzy pruskim przodkiem a dzisiejszym księciem Cambridge – mówił Jerzy Łapo. Muzealnicy liczą, że informacja ta pomoże nagłośnić historię Lehndorffów, szczególnie zaś zwróci uwagę opinii publicznej na pałac w Sztynorcie.

Informacje z Węgorzewa to nie jedyny „polski trop” w genealogii księcia Williama. Jego przodkami byli również polscy królowie z dynastii Wettynów: August II Mocny i August III, a także Julia Teresa Salomea Hauke, córka generała Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego Jana Maurycego.

Źródło: dzieje.pl

Zobacz też:

Korekta: Agnieszka Kowalska

reklama
Komentarze
o autorze
Tomasz Leszkowicz
Doktor historii, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Publicysta Histmag.org, redakcji merytorycznej portalu w l. 2006-2021, redaktor naczelny Histmag.org od grudnia 2014 roku do lipca 2017 roku. Specjalizuje się w historii dwudziestego wieku (ze szczególnym uwzględnieniem PRL), interesuje się także społeczno-polityczną historią wojska. Z uwagą śledzi zagadnienia związane z pamięcią i tzw. polityką historyczną (dawniej i dziś). Autor artykułów w czasopismach naukowych i popularnych. W czasie wolnym gra w gry z serii Europa Universalis, słucha starego rocka i ogląda seriale.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone