Marta Bogacka – „Bokser z Auschwitz. Losy Tadeusza Pietrzykowskiego” – recenzja i ocena
Marta Bogacka – „Bokser z Auschwitz. Losy Tadeusza Pietrzykowskiego” – recenzja i ocena
Tragiczne wydarzenia sprzed prawie 80 lat ciągle budzą żywe uczucia i przywołują smutny obraz jednej z największych tragedii w historii ludzkości. Nam, współczesnym, ciężko pojąć ogrom zbrodni, jakich dokonała III Rzesza na milionach ludzi, poddając ich masowym represjom i eksterminacji. Zakładane przez Niemców obozy koncentracyjne miały za zadanie nie tylko fizyczną likwidację jednostki, ale i pozbawienie jej człowieczeństwa, sprowadzając ją do roli posłusznego i bezsilnego narzędzia. Każdy dzień był bitwą, od której zależał los i życie osadzonego. W warunkach nieustannego głodu, ciężkiej fizycznej pracy i śmierci, która mogła nadejść w każdej chwili, zwykły człowiek walczył o przetrwanie jak tylko mógł. Marta Bogacka w swojej książce „Bokser z Auschwitz”, przybliża nam tą postawę oraz kulisy obozowego życia, obierając za „szkielet” historię jednego z więźniów – przedwojennego boksera Tadeusza Pietrzykowskiego.
Marta Bogacka dzieli swoją publikację na trzy zasadnicze rozdziały: życie bohatera w okresie przedwojennym, podczas pobytu w obozach koncentracyjnych oraz po wojnie.
Autorka wprowadza czytelnika w opowieść już od samych narodzin Tadeusza w 1917 r. Na początku poznajemy historię rodziny Pietrzykowskich i młodzieńcze lata przyszłego „Teddy’ego”. Tadeusz junior, to chłopak uzdolniony artystycznie, wychowywany przez rodziców w duchu miłości do ojczyzny i podstawowych wartości moralnych. W toku edukacji szkolnej zakochuje się w boksie. Stanowi on główną oś pierwszego rozdziału książki Bogackiej. Dobrze udokumentowane dzieciństwo i młodość Pietrzykowskiego w postaci relacji rodziny, jego samego, licznych fotografii oraz wycinków z prasy, pozwala nam niemalże wejść do świata bohatera i przyglądać się jego życiu z bliska.
Dobrze zapowiadającą się karierę sportową przerywa wybuch II wojny światowej. Po klęsce wrześniowej, Tadeusz próbuje przedostać się przez Węgry do Francji, jednak zostaje tam aresztowany i przekazany Niemcom. Wkrótce trafia do więzienia w Tarnowie, a stamtąd pierwszym transportem do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Autorka opatrza ten rozdział (jak i kolejne podrozdziały) odpowiednim wstępem, przedstawiającym rys historyczny obozu Auschwitz a następnie kolejnych do których trafia Pietrzykowski. Niezwykłe losy bohatera stają się więc kanwą dla ogólnej opowieści o historii tego odcinka niemieckiej machiny śmierci. Z książki wyłania się budzący grozę obraz warunków, w jakim przyszło żyć Pietrzykowskiemu. Talent „Teddy’ego” zostaje szybko zauważony przez Niemców, którzy organizują pojedynki bokserskie z jego udziałem. Więzień o numerze 77, jak napisał kiedyś Tadeusz Borowski „bił Niemców jak chciał” a przeczytać i poznać tego szczegóły – naprawdę warto. Autorka przedstawia także związki Pietrzykowskiego z Witoldem Pileckim oraz o. Maksymilianem Kolbe co stanowi bardzo interesującą część tej publikacji. Znajdziemy tu także wiele innych, ciekawych anegdot z życia obozowego Tadeusza, które mogą przyprawić o prawdziwy dreszcz emocji.
Praca Marty Bogackiej ma charakter popularyzatorski. Jednak na uwagę zasługuje ogromna ilość materiałów zgromadzonych i wykorzystanych przez autorkę. Książka napisana jest przystępnym językiem, który nie sprawi problemu nawet amatorowi w tej tematyce. Bogacka skupia się tutaj głównie na „sportowej” stronie życia Tadeusza Pietrzykowskiego, która jest spoiwem całej opowieści. Duża ilość cytowanych fragmentów relacji i gazet, daje czytelnikowi możliwość zobaczenia na własne oczy jak toczyła się kariera bohatera. Niewątpliwy plus takiego rozwiązania stanowi także i jego minus. Cytatów jest bardzo dużo, ale niekiedy brak im dłuższego komentarza czy opracowania. Możemy mieć z początku wrażenie że niniejsza praca to zbiór źródeł do samego zagadnienia, a nie jego opracowanie. W kolejnych częściach książki ten problem zostaje naprawiony i możemy przeczytać więcej słów samej autorki. Inną wadą publikacji jest pewna zauważalna ilość błędów w druku (literówek, powtórzeń), które jednak nie wpływają na lekturę (a może jedynie na estetykę wydania).
Należy wspomnieć również o dodatku do książki w postaci spisanych wspomnień samego Tadeusza Pietrzykowskiego, mające wzór krótkich opowiadań, w których poznajemy epizody z pobytu w niemieckich obozach zagłady.
„Bokser z Auschwitz” to książka, którą warto przeczytać. Polecam ją szczególnie osobom zainteresowanym tematyką obozów koncentracyjnych oraz każdemu miłośnikowi boksu. Z zapartym tchem śledziłem losy Pietrzykowskiego, kibicując mu podczas jego każdego pojedynku. Sam się dziwię, że do tej pory nie znałem postaci z tak fascynującym życiorysem.