Maroko: Polscy archeolodzy współodkrywcami wojskowej wieży z czasów rzymskich
Podobne wojskowe wieże obserwacyjne odkryto wcześniej w trakcie badań wykopaliskowych w Szkocji, w Niemczech, w Rumunii - ale nigdy na terenie Maroka.
Od lat 40. I wieku n.e. Maroko było częścią imperium rzymskiego, ale ponieważ geograficznie było odizolowane - również z naukowego punktu widzenia najmniej wiadomo o tym regionie, dlatego archeolodzy traktują go jako niszę.
Na podstawie zdjęć satelitarnych wytypowaliśmy kilka stanowisk, które mają wspólną cechę: owalny plan ze wpisanym prostokątem albo kwadratem. Wybraliśmy to konkretne stanowisko, bo leży najbardziej na południe. Jest też kilka krótkich opisów tego miejsca w publikacjach francuskich, które dawały wskazówkę, że to mogło być miejsce związane z obecnością rzymskiego wojska – relacjonuje w rozmowie z PAP Maciej Czapski, archeolog, doktorant z UW i członek polsko-marokańskiej grupy badawczej.
Naukowiec dodaje, że częścią przygotowań do prac wykopaliskowych były dziesiątki godzin spędzonych w bibliotekach w Rimini i Londynie. Wysiłek włożony w zapoznanie się z opublikowanymi już materiałami w połączeniu z analizą zdjęć satelitarnych nie dawał jednak gwarancji sukcesu - zastrzegł.
Mieliśmy szczęście, że zaczęliśmy kopać w dobrym miejscu, bo 500 – 600 m przesunięcia punktu wyjściowego skutkowałoby trafieniem w pustkę. Nasze odkrycie to istotny wkład wiedzy w ogólny stan badań nad rzymskim limesem – systemem rzymskich umocnień granicznych, wznoszonych na krańcach imperium, szczególnie narażonych na najazdy – powiedział Czapski.
Poproszony o dokładny opis tego, co udało się odkryć, badacz mówi o fundamentach i fragmentach murów zachowanych do wysokości ok. 80 cm. Zachował się też fragment wewnętrznej klatki schodowej oraz fragment bruku od strony południowej, który okalał budynek. Nie zachował się natomiast zewnętrzny mur. W bardzo złym stanie są fragmenty dachówki.
Naukowcy natrafili również na fragmenty uzbrojenia i akcesoriów rzymskich legionistów.
Znaleźliśmy fragmenty oszczepów wojskowych, gwoździ nabijanych na rzymskie sandały, w których chodzili legioniści, fragmenty ozdób, charakterystycznych dla rzymskich pasów wojskowych – wymienia Czapski.
Naukowcy szukają odpowiedzi na pytanie, w jakim okresie na terenie Maroka funkcjonował rzymski system obrony.
Do tej pory dysponowaliśmy bardzo szerokim datowaniem – wiedzieliśmy, że między I a III wiekiem naszej ery funkcjonował system obronny rzymskiej prowincji. My chcemy zawęzić chronologię i wyjaśnić, czy to był jeden system, czy w różnych okresach funkcjonowały różne systemy. Mamy hipotezę, że odkryty przez nas system funkcjonował w czasach panowania Antoninusa Piusa. Mamy trochę znalezisk wojskowych datowanych na ten okres – ok. II wieku naszej ery – mówi Czapski.
Jak dodaje, "dużo wiadomo na temat sytuacji wojskowej i politycznej tego regionu. Wiemy, że toczono walki, ale nie znamy szczegółów - jak to się odbywało, czy to były one bardzo ciężkie, i w jakim zakresie. Wiemy, że w niektórych przypadkach skończyło się podpisaniem porozumień na skutek działań dyplomatycznych. Jednak nie znamy szczegółów".
Główna uwaga polsko-marokańskiego zespołu skupia się na ustaleniu, w jaki sposób Rzymianie utrzymywali zdobyte terytoria, i jaką drogą przebiegały kontakty z ludnością miejscową.
Zajmujemy się relacjami na linii administracja – ludność lokalna. Wiemy, że te relacje były dość burzliwe, bo potwierdzają to świadectwa epigraficzne. Chcemy się dowiedzieć, jak Rzymianie kontrolowali przepływ ludności i dóbr – czyli, jak kontrolowali strefę pogranicza – mówi Czapski.
Kierownikiem zespołu badawczego po stronie polskiej jest dr Radosław Karasiewicz-Szczypiorski z Uniwersytetu Warszawskiego, a po stronie marokańskiej prof. Aomar Akerraz z Narodowego Instytutu Archeologii i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego (INSAP) w Rabacie. Zespół liczy 10 osób.
W najbliższym czasie naukowcy planują dokończenie dokumentacji i publikację raportu. W przyszłym roku, po zakończeniu ramadanu rozpoczną prace terenowe na innym stanowisku badawczym. Zespół ma nadzieję odkryć kolejne wieże, co pomogłoby "domknąć koncepcję rzymskiego systemu obrony" - mówi Maciej Czapski.
W przyszłym roku, na przełomie kwietnia i maja, będziemy kopać na innym stanowisku. Odkrycie kolejnej wieży powinno pójść łatwiej. Wiemy, gdzie kopać, i czego się spodziewać – mówi z satysfakcją Czapski.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl, autor: PAP - Nauka w Polsce, Urszula Kaczorowska