Mariusz Misztal – „Królowa Wiktoria” – recenzja i ocena
Swoją pracę Misztal podzielił na trzy części. Pierwsza, najkrótsza, zwięźle przedstawia pochodzenie Wiktorii oraz jej życie przed wstąpieniem na tron w wieku lat osiemnastu. Następne dwie części opisują odpowiednio panowanie Wiktorii przed i po śmierci księcia Alberta. Małżeństwu i stosunkom panującym w rodzinie królowej autor poświęca w zasadzie dominującą część biografii, choć oczywiście nie unika tematów związanych z polityką, które ukazuje przez pryzmat relacji Wiktorii ze swoimi kolejnymi premierami.
Największą zaletą „Królowej Wiktorii” jest język i sposób, w jaki została napisana. Biografię czyta się jak dobrą powieść i, co ma swoje znaczenie, podobnie jak powieść zapada ona w pamięć. Misztal nie zarzuca czytelnika ogromną ilością dat, szczegółów czy nazbyt dokładnym opisem wydarzeń. Umiejętnie przeplata sceny z życia królowej z zarysem tła historycznego, gdy to potrzebne poświęcając odpowiednio dużo miejsca na objaśnienie konkretnego zagadnienia. Dzięki temu nawet czytelnik nie posiadający szczegółowej wiedzy historycznej z zakresu XIX wieku będzie z stanie bez problemu pojąć sens poszczególnych zdarzeń. Jednak, co ważne, czytelnik obeznany z realiami historycznymi nie będzie znużony nadmierną ilością wyjaśnień.
Podstawowym materiałem źródłowym do napisania biografii królowej Wiktorii była jej własna korespondencja z członkami rodziny oraz listy osób z jej otoczenia. Stąd też sporo znajdziemy w pracy Misztala anegdotek z życia dworskiego i prywatnych opinii. Poznajemy opinie królowej na temat jej otoczenia, członków rodziny i polityków. Jak już wspomniałam, nacisk położony jest na życie prywatne Wiktorii, jednak autor nie pomija sfery publicznej. Przedstawia ją raczej z punktu widzenia królowej, opisując jej reakcje i przemyślenia zawarte w korespondencji bądź rozmowach. Umożliwia to czytelnikowi spojrzenie na świat „od środka”, z perspektywy samej królowej. Możnaby pokusić się o stwierdzenie, że przez to zbyt mało miejsca poświęcono Imperium Brytyjskiemu a zbyt wiele dzieje się w zamkniętym światku pałaców Buckingham i Balmoral. Zadaniem biografii jest jednak opisanie życia danej postaci, nie zaś całego świata. Mariuszowi Misztalowi dobrze udaje się przedstawić postać królowej. Czytelnik ma wrażenie, że naprawdę poznał Wiktorię, niejako wszedł do jej prywatnego świata.
Zarzutem, jaki można postawić pracy Misztala jest miejscowe wrażenie, że autor w sposób widoczny kreuje konkretny wizerunek królowej. Rzecz nie w tym, że jest to wizerunek niezgodny z prawdą, ale że niekiedy autor niewystarczająco udowadnia swoją tezę bądź pozostawia bez dalszego komentarza pewne fakty, które aż proszą się o omówienie. Szkoda, że Misztal nie poświęca więcej miejsca na opisanie stosunku opinii publicznej do rodziny królewskiej a tylko w odpowiednim momencie stwierdza, że notowania królowej wzrosły bądź zmalały. Ma się też wrażenie, że może nieco zbyt mało miejsca poświęcone jest czterdziestu latom panowania po śmierci księcia Alberta. Co więcej, miejscami uderza nieco nachalne propagowanie wizerunku królowej, dla której jedynym mężczyzną pozostał przedwcześnie zmarły mąż. Autor jakby boi się zasugerować, że coś nieplatonicznego mogło łączyć Wiktorię i Johna Browna. Nieco prześlizguje się też po sprawie hinduskiego służącego Karima. Dziwi to tym bardziej, że jak sam zresztą podaje, sprawy te mocno bulwersowały opinię publiczną, dwór, a nawet polityków.
Jednak opisane niedociągnięcia w żaden sposób nie kładą się negatywnie na całości pracy. Zwłaszcza, że mamy do czynienia z biografią kierowaną do szerszego odbiorcy, dla którego Królowa Wiktoria będzie tym bardziej cenna, że pozwoli w przyjemny sposób dowiedzieć się wielu ciekawych i często powszechnie nie znanych rzeczy.
Podsumowując, praca Mariusza Misztala to cenna i ciekawa propozycja dla wszystkich zainteresowanych zarówno osobą królowej Wiktorii jak i realiami społeczno-historycznymi okresu jej panowania. Na pewno zainteresuje też wszystkich miłośników historii Wielkiej Brytanii. Jakiś czas temu wydawnictwo Ossolineum zdecydowało się odświeżyć popularną serię biografii, wydając je ponownie, w twardej oprawie i zmienionej szacie graficznej. Większa czcionka i marginesy uprzyjemnianiją i ułatwiają lekturę. W tej konkretniej pozycji dziwi trochę dobór ilustracji, ale trzeba przyznać, że wszystko, co najważniejsze jest. Trzy zawarte w dodatkach tablice genealogiczne ułatwiają orientację w licznej rodzinie królewskiej. Cena 39 zł nie zachwyca, ale też nie zaskakuje w dzisiejszych czasach, a niewątpliwie mamy do czynienia z dobrze wydaną książką.