Margaret Thatcher i Władysław Bartoszewski uhonorowani przez Uniwersytet Łódzki
Uroczystość rozpoczęła się laudacją, którą wygłosiła promotor procesu przyznania doktoratu honorowego prof. Zofia Wysokińska. Przedstawiła ona największe osiągnięcia lady Thatcher oraz podkreślała jej wierność konserwatywnym ideałom. Za wielki sukces uznała rozbudowę publicznego szkolnictwa średniego, która umożliwiła niezamożnej młodzieży podjęcie studiów wyższych. Wśród istotnych sukcesów wymieniła także zwiększenie niezależności obywatela od państwa, ograniczenie nadmiernej interwencji rządu w gospodarkę i prywatyzację przedsiębiorstw państwowych. W efekcie, jej zdaniem, powstała wzorcowa gospodarka rynkowa, oparta na nowoczesnej wiedzy oraz przedsiębiorczości. Przykład ten miał, jej zdaniem, ogromne konsekwencje dla przemian ekonomicznych, które dokonały się w Polsce po 1989 roku. Pochwalona została nieugięta postawa Margaret Thatcher. Jako przykład podano jej reakcję na strajk górników, nazwany przez wygłaszającą laudację szantażem. Prof. Wysokińska przytoczyła także słowa Margaret Thatcher opisujące życie, do jakiego prawo ma każdy obywatel: „prawo człowieka do takiej pracy, jaką chce podjąć, do wydawania tego, co zarobił, do tego, by państwo było jego sługą, a nie jego panem”. Podkreśliła również, że lady Thatcher była najdłużej urzędującym premierem brytyjskim w XX wieku oraz pierwszą kobietą – liderem opozycji w Izbie Gmin.
Margaret Thatcher odebrała dyplom doktora honoris causa z rąk prof. Zbigniewa Raua, a następnie transmitowano wygłoszone przez nią przemówienie. Gratulacje złożył przebywający w Londynie minister Radosław Sikorski oraz goście zebrani w Łodzi, m. in. prezydent miasta Jerzy Kropiwnicki i marszałek województwa Włodzimierz Fisiak. Pan marszałek stwierdził, że lady Thatcher swoją postawą pokazała, że polityka to nie tylko odpowiedzialność za losy narodu, ale także umiejętności podejmowania trudnych, lecz skutecznych decyzji. Zaznaczył też, że dzięki stypendiom rządu brytyjskiego Polska zyskała świetnych menedżerów. Ceremonia nadania Margaret Thatcher tytułu doktora honoris causa UŁ zakończyła się odśpiewaniem pieśni „Gaudeamus” przez chór uniwersytecki.
Następnie przystąpiono do wręczenia doktoratu honorowego Uniwersytetu Łódzkiego prof. Władysławowi Bartoszewskiemu, o co do senatu UŁ wnioskował Wydział Filozoficzno-Historyczny. Recenzentami w przewodzie o nadanie tytułu byli prof. Andrzej Chwalba, doc. Andrzej Friszke i prof. Rafał Stobiecki.
Laudację wygłosił prof. Wiesław Puś – promotor w postępowaniu o nadanie tytułu doktora honoris causa. Określił on prof. Bartoszewskiego mianem wybitnego męża stanu, wielkiego patrioty i znakomitego historyka dziejów Warszawy, a także człowieka o niepospolitej energii i kryształowym charakterze. Zaznaczył, że odniósł on duże sukcesy również na polu naukowym. Uznał, że w naszych skomplikowanych czasach jest niekwestionowanym autorytetem moralnym. Na potwierdzenie tych słów przytoczył niektóre fakty z biografii prof. Bartoszewskiego. Wspomniana została jego działalność podczas II wojny światowej, m.in. udział w powstaniu warszawskim i pobyt w Oświęcimiu. Podkreślono także, że prof. Bartoszewski współtworzył opozycję antykomunistyczną, był więźniem politycznym oraz pełnił wysokie funkcje państwowe w III RP. Zdaniem promotora w swojej działalności społecznej i politycznej dawał świadectwo prawdzie i pokazywał jak być przyzwoitym.
Dyplom został wręczony przez rektora UŁ prof. Włodzimierza Nykiela, po czym prof. Bartoszewski wygłosił przemówienie. Na początku wymienił on przyczyny, dla których wyróżnienie nadane w Łodzi jest dla niego ważne - znalazł się wśród nich fakt posiadania w tym mieście wielu przyjaciół. Opowiadał także o swych związkach z Łodzią i powojennym pobytem w niej. Zasadniczą część swego wystąpienia profesor poświęcił zagadnieniu przyzwoitości w polityce. Wychodząc od myśli Marcialisa, że „człowiek dobry zawsze jest początkujący”, apelował o otwartość na naukę i czerpanie z doświadczeń innych. Podkreślił rolę uniwersytetu w kształtowaniu charakteru młodych ludzi oraz ich wpływ na życie polityczne.
Podczas składania gratulacji i podziękowań Stefan Niesiołowski wspominał wspólny pobyt z prof. Bartoszewskim w obozie internowania w Jaworzu. Stwierdził, że jest wdzięczny gen. Jaruzelskiemu za danie mu możliwości nawiązania bliskiego kontaktu z tak znamienitym człowiekiem. Marszałek Fisiak wyraził uznanie dla odwagi profesora w głoszeniu niepopularnych poglądów i stawaniu w obronie zwykłych ludzi. Na zakończenie prof. Bartoszewski przyjął gratulacje od przedstawiciel władz miasta i uniwersytetu.