Marek A. Koprowski – „Inna Ukraina” – recenzja i ocena
Inna Ukraina to dzieło Marka A. Koprowskiego, podróżnika, znawcy tematyki wschodniej oraz niestrudzonego popularyzatora historii. Doskonale orientuje się on w obyczajach narodów i ludów mieszkających na wschód i południe od Polski, a także w losach Polaków na tych obszarach. Książka stanowi efekt jego podróży na Zakarpacie i prezentuje swego rodzaju osobisty punkt widzenia na ten niezwykły i bardzo zróżnicowany region.
Tytułowa Inna Ukraina znajduje na południowo-zachodnim skraju dzisiejszej Ukrainy, oddzielona od niej pasmem Karpat. Skomplikowana historia tego regionu pozostawiła na nim niezatarte piętno, czyniąc zeń niezwykłą mieszankę wpływów zachodnio, środkowo- i wschodnioeuropejskich. Należący przez wieki do Królestwa Węgier przygraniczny obszar, po rozpadzie monarchii habsburskiej stał się najbardziej na wschód wysuniętą częścią Republiki Czechosłowackiej. W 1939 r., po rozbiciu tego państwa przez hitlerowskie Niemcy, powrócił on pod kontrolę Węgrów, co przyczyniło się, m.in. do powstania granicy polsko-węgierskiej. Klęska państw osi i zakończenie wojny przyniosło kolejną zmianę przynależności państwowej – tym razem Zakarpacie stało się częścią Ukraińskiej SSR. Węgierska i niemiecka ludność została poddana prześladowaniom, a strategiczne położenie tego obszaru zadecydowało o przekształceniu go w wielką bazę wojskową.
Skomplikowane losy przynależności terytorialnej to nie jedyny czynnik, który wpływa na niezwykłość Zakarpacia. Jak podaje sam autor, jest to region zamieszkiwany przez 35 różnych narodów i grup etnicznych świadomych swojej odrębności, kultywujących własne tradycje oraz używających ojczystego języka. Ta skomplikowana struktura, zależnie od wichrów historii, czyniła z Zakarpacia wieloetniczny region o bogatej i zróżnicowanej kulturze, a także obyczajach lub obszar bardzo ciężko doświadczany przez nienawiść i walki pomiędzy przedstawicielami innych grup.
Zakarpacie położone jest tuż za południowo-wschodnim krańcem dzisiejszej Polski. Jego losy już od czasów międzywojennych związane są z Rzeczpospolitą, a z Polakami – od czasów jeszcze wcześniejszych. Dość zaznaczyć, że Zakarpacie odgrywało znaczną, jeśli nie kluczową, rolę w planach ukraińskich działaczy niepodległościowych w okresie międzywojennym, Tym samym pozostwało obiektem żywego zainteresowania polskiego wywiadu.
Czy książce czegoś brakuje? Jeśli uznamy ją za osobistą wizję, opartą na wieloletnim doświadczeniu i licznych podróżach autora, to zauważalny jest brak chociaż jednej mapy omawianego regionu. Znacznym ułatwieniem byłaby także mapa przedstawiająca, nawet w największym przybliżeniu, umiejscowienie głównych skupisk narodów i grup etnicznych. Zdjęcia, w większości pochodzące z prywatnych zbiorów autora, przedstawiają interesujący obraz Rusi Zakarpackiej. Interesująca, chociaż zdecydowanie niepełna jest także bibliografia – odsyła ona czytelnika do rzadkich i bardzo ciekawych pozycji w kilku językach, brak jednak odniesień do chociażby najbardziej podstawowej literatury w języku polskim. W wielu miejscach książki można odczuć niedosyt – autor zaznacza pewne tematy, po czym ich nie rozwija. Jeśli zamysłem książki było zachęcić czytelnika do podjęcia własnej wyprawy na południowy-wschód, to cel ten udało się zrealizować. Przyznam, że może ona jednak pozostawić niedosyt wśród tych, którzy nie mają zamiaru lub możliwości wybrać się na Ukrainę.
Książka łączy w sobie elementy reportażu, przewodnika i osobistych refleksji autora. Jest to barwny obraz niezwykłego obszaru, w Polsce znanego bardzo słabo i to pomimo geograficznego sąsiedztwa. W książce dużo miejsca poświęcono Rusinom i ich aspiracjom niepodległościowym. Wszystkich zainteresowanych kwestią, na ile realne są szanse na powstanie ósmego państwa sąsiadującego z Polską – zapraszam do lektury!
Redakcja: Michał Przeperski