Marci Shore – „Kawior i popiół” – recenzja i ocena
Autorka „Kawioru i popiołu”, Marci Shore, jest uznaną specjalistką od problematyki komunizmu i jego dziejów, wykłada jako profesor na Uniwersytecie w Yale. Jej zainteresowania naukowe skupiają się wokół Europy Środkowej i Wschodniej. „Smak popiołów” był poświęcony dziedzictwu totalitaryzmu w tej części kontynentu, zaś prezentowana pozycja podejmują bliską nam, polską tematykę, co jest tym bardziej godne podkreślenia, że czyni to autorka amerykańska, daleka od wikłania się w nasze spory ideologiczne czy polityczne, co historiografii zawsze wychodzi na dobre. Po zapoznaniu się z książką nasuwa się refleksja, iż wiele jest nadal obszarów badawczych zasługujących na zainteresowanie zagranicznych historyków, którzy w swojej pracy mogą w ten sposób pokazać nam całkiem nowe lub nieznany fakty, sprawy, zjawiska bądź interpretacje. Inna sprawa, że częstokroć ich działania okazują się być przysłowiowym kijem włożonym w mrowisko.
Tak też stało się w przypadku „Kawioru i popiołu”, który oprócz entuzjastycznych recenzji spotkał się także z polemikami i głosami krytycznymi. Nie ulega jednak najmniejszej wątpliwości fakt, że rzadko się zdarza, by podjęty temat został tak dogłębnie przemyślany, zbadany i zinterpretowany, jak w przypadku książki Marci Shore. Pokazuje ona najlepsze cechy warsztatu historyka – niezwykle staranną pracę nad gromadzeniem i analizą źródeł, precyzję oraz logikę wywodu, przystępny, zrozumiały język, obiektywizm w przedstawianiu faktów, sytuacji czy osób i ogromną wiedzę merytoryczną. Bez wątpienia umie też zainteresować tematem czytelnika. Autorka poświęciła wiele pracy i czasu, studiując i zbierając materiały, które tworzą imponującą bazę faktograficzną omawianego tytułu. Wykorzystała również udostępnione zupełnie niedawno archiwa czterech krajów: Polski, Izraela, Rosji i Ukrainy. Tak pokaźna ilość wyselekcjonowanych publikacji, obejmujących dzieła literackie, notatki i artykuły prasowe, wspomnienia, dzienniki, dokumenty państwowe, korespondencję, przysłużyła się wyśmienicie tej książce, bardzo wzbogacając jej wartość. Sama lista użytych skrótów, cytatów oraz indeks nazwisk zajmują 108 stron!
Tematem dzieła są losy polskich intelektualistów, przede wszystkim ludzi pióra, zafascynowanych komunizmem. Są wśród nich tak wielkie nazwiska jak: Jakub i Adolf Bermanowie, Władysław Broniewski, Jarosław Iwaszkiewicz, Jan Lechoń, Julian Przyboś, Antoni Słonimski, Aleksander Wat, Ola Watowa, Adam Ważyk czy Kazimierz Wierzyński. Wokół nich ogniskuje się opowieść. Autorka pisze o postaciach zarówno doskonale znanych z literatury czy dziejów politycznych, jak też o tych, o których słyszeli tylko studenci czy specjaliści z dziedziny polonistyki lub historii.
Marci Shore ukazuje skomplikowane relacje międzyludzkie, złożone osobowości, ewoluujące światopoglądy, rozwijający się dorobek twórczy na tle burzliwych wydarzeń pierwszej i drugiej połowy XX w. Perspektywa czasowa opowieści, obejmująca formalnie półwiecze lat 1918–1968, jest jednak szersza, autorka bowiem zaczyna od zarysowania tła kulturowo-społecznego i pochodzenia bohaterów swojej książki, którzy przyszli na świat w ostatnich latach XIX i pierwszych XX stulecia. Kończy zaś na początku dziewiątej dekady ubiegłego wieku, kiedy to w sędziwym wieku naturalną śmiercią odchodzą najstarsi. Niewielu z nich, wchodzących w życie tuż po zakończeniu Wielkiej Wojny i w momencie odzyskania przez Polskę niepodległości, było to dane. Część tragicznie przypłaciła zafascynowanie komunizmem: skończyli jako ofiary stalinowskiego terroru, inni nie przeżyli hitlerowskiej okupacji, niektórzy boleśnie rozczarowani podjętymi decyzjami oraz rzeczywistością różniącą się diametralnie od ideałów, podejmowali drastyczne kroki w postaci samobójstwa, emigracji. Ostatnich wyniszczyło uzależnienie od alkoholu.
Wspólne wydaje się im być poczucie klęski oraz fakt przynależności do jednego z wielu „straconych pokoleń”, które nie miały zbytnich możliwości wyboru, nieopowiedzenia się po żadnej ze stron panujących w owym czasie dyskursów. Łączy ich również fakt, że zawsze punktem odniesienia działalności politycznej czy artystycznej była Polska, z czego wynikały również problemu natury tożsamościowej. Książka Marci Shore jest również kolejnym głosem w dyskusji na temat niełatwej egzystencji Żydów w naszym kraju i ich obecności w życiu politycznym czy literackim.
Starannie skonstruowaną opowieść, jak młodzi literaci znani jako futuryści czy skamandryci, bez których nie można sobie wyobrazić obrazu polskiej literatury XX wieku, stopniowo fascynowali się komunizmem i związywali się z tą ideą, by następnie przy niej pozostać lub ją porzucić, czyta się znakomicie – jest wciągająca i przekonująco napisana. Uchylę się jednak od podania własnej oceny zachowań i poglądów bohaterów „Kawioru i popiołu”, zachęcając czytelników do wyrobienia sobie własnej opinii. Mimo iż autorka podchodzi z empatią do opisywanych postaci, przedstawiając je w interesujący sposób, nie narzuca wniosków odbiorcy, co jest dużym plusem tej książki. Stara się za to odpowiedzieć na pytanie, dlaczego oraz jak doszło do tego, że przedstawiciele intelektualnej elity narodu oczarowali się, a następnie rozczarowali zwodniczą ideologią. Nie jest to jednak suchy zbiór faktów, lecz żywa opowieść o ciekawych, tragicznych postaciach, z których na dobrą sprawę każda zasługuje na odrębną historię.
Pozostaje mi jedynie po raz kolejny zachęcić do sięgnięcia po niniejszą książkę i zagwarantować, że nikt nie będzie nią rozczarowany: ani pod względem stylu, języka czy konstrukcji, ani wartości naukowej.
Zobacz też:
Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska