Magdalena Niedźwiedzka – „Bona. Zmierzch Jagiellonów” – recenzja i ocena

opublikowano: 2018-09-18, 08:00
wolna licencja
Już za swojego życia budziła ogromne emocje. Bezwzględna i wyrachowana? A może kochająca i pragmatyczna? Jaka była Bona Sforza?
reklama

Magdalena Niedźwiedzka – „Bona. Zmierzch Jagiellonów” – recenzja i ocena

Magdalena Niedźwiedzka
„Bona. Zmierzch Jagiellonów”
nasza ocena:
8/10
cena:
44,90 zł
Wydawca:
Prószyński i S-ka
Rok wydania:
2018
Okładka:
zintegrowana
Liczba stron:
672
ISBN:
9788381233156

Bona. Każdy, choćby nawet ten kto nie bardzo interesuje się historią, zna to imię. Niewiele jest bowiem kobiet w historii Polski, które w tak wielkim stopniu odcisnęły w niej swe piętno. Bona bez wątpienia do takich właśnie kobiet należy. Często kojarzona jest z upowszechnieniem w naszym kraju warzyw, popularnie zwanych dziś włoszczyzną. Obok tej zasługi przypisywanych jest jej wiele negatywnych cech. Bezwzględna, okrutna, wyniosła, a wreszcie… trucicielka jawi się jako ponura postać na kartach naszej historii. Czy owa zła sława jest uzasadniona? Czy Bona rzeczywiście była samodzielnym politykiem dominującym nad swoim mężem? Jakie były pobudki jej działań? Co nią kierowało?

Wiele odpowiedzi na te i inne pytania znajdziemy w książce Magdaleny Niedźwiedzkiej, pod tytułem „Bona”. Pozycja ta ukazała się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka, jako pierwsza z cyklu „Zmierzch Jagiellonów”. Oczywiście ktoś może zapytać, czemu to właśnie Bona otwiera tak złowróżbnie zatytułowaną serię? Wszak okres panowania Zygmunta Starego, a więc i jej, przypada na tak zwany „złoty wiek” Rzeczpospolitej. Lektura książki pozwala jednak na głębszy ogląd całej sytuacji.

Przede wszystkim jednak należy pamiętać, że „Bona” to powieść historyczna. Nie jest więc pracą naukową. Autorka pisała już wcześniej zbeletryzowane biografie, m.in. „Maria Skłodowska-Curie”. Niemniej jednak z książki możemy się naprawdę sporo dowiedzieć. Magdalena Niedźwiedzka stworzyła bowiem imponujące dzieło. Sięgając po nie, czytelnik niemal całym sobą przenosi się w XVI wiek. Na kartach powieści ożywają wszystkie najważniejsze wydarzenia i osoby opisywanego okresu.

Samą Bonę poznajemy jako dziecko w słonecznej Italii. Już jako mała dziewczynka była ciekawa otaczającego ją świata. To właśnie wtedy zaczęła wymykać się z pałacu matki, aby pobyć chwilę sama i po prostu obserwować rzeczywistość. Na dworze matki – księżnej Izabeli – nauczyła się bardzo dużo. Przede wszystkim matka uczyła ją polityki. Wiele energii wkładała w to, aby Bona wyrosła na rozumną kobietę, która nie pozwoli sobą manipulować. To raczej ona miała nauczyć się manipulować innymi. Do końca życia zapamięta sobie rady matki.

Następnie autorka przenosi czytelnika do Krakowa przełomu XV i XVI wieku. Poznajemy Zygmunta, postać niezbyt jeszcze znaczącą. Królem jest Jan Olbracht i nikt nie myśli o Zygmuncie jako przyszłym monarsze. Kolejną postacią, jaką Niedźwiedzka wplata do swojej książki jest Albrecht. Młody książę przebywa na dworze Hermana IV, arcybiskupa Kolonii.

reklama

W roku 1501 nikt nie przypuszcza, że los skrzyżuje kiedyś drogi tych trzech osób. Kto mógł przewidzieć, że hałaśliwa dziewczynka biegająca po uliczkach Mediolanu zostanie żoną króla Polski? Równie niewielu byłoby gotowych sądzić, że królem tym będzie Zygmunt.

Przez całą książkę śledzimy losy trzech wymienionych wyżej postaci. Oczywiście autorka wprowadza całą gamę bohaterów historycznych, niemniej jednak to właśnie ta trójka „gra pierwsze skrzypce”. Zygmunt zostaje królem. Po śmierci pierwszej żony poślubia Bonę. Włoszka wyrusza z ciepłej Italii do kraju „na końcu świata”. Nie wie zupełnie, co ją tam czeka. Szybko okazuje się jednak, że małżeństwo jest szczęśliwe. Królowa rodzi dzieci, w tym upragnionego syna – przyszłego króla Zygmunta II Augusta.

Jest młodą, piękną kobietą, przypomina mu boginię. Jej uroda jaśnieje niczym gwiazda na czerwcowym niebie. Koresponduje ze wszystkimi europejskimi dworami, nawet papież się jej radzi. Nim Zygmunt się obejrzał, większość monarchów śle pisma do niej z pytaniami o jego plany. Czuje się odsunięty na margines.

Bona z książki Magdaleny Niedźwiedzkiej jest osobą niezwykłą. Nie zamierza być tylko żoną króla i pozostawać w jego cieniu. Angażuje się w wiele spraw państwowych. Daje impuls do przebudowy Wawelu. Zabiega o elekcję syna za życia panującego monarchy. Wchodzi w konflikt ze szlachtą, gdy chce przeprowadzić egzekucję dóbr. Drażni ją polski ustrój, gdzie władca niemal we wszystkim jest uzależniony od Sejmu. Jest silną kobietą, co wielu osobom może się nie podobać. Pochłaniają ją setki spraw i myśli. Czy jest jednak szczęśliwa? Każdy czytelnik odpowie sobie na to pytanie po przeczytaniu książki.

Niewątpliwym atutem powieści jest wierne oddanie realiów Polski XVI wieku. Czytając, dowiadujemy się co wówczas jedzono, jak się ubierano. Śledzimy dysputy o polityce, sprawach państwowych i nie tylko. Poznajemy też poglądy naszych bohaterów na wystąpienie Marcina Lutra. Książka z pewnością będzie gratką dla miłośników powieści historycznych i biografii. Czekam na kolejną z cyklu „Barbarę Radziwiłłównę”. A w oczekiwaniu na kolejne książki zachęcam do lektury książki Magdaleny Niedźwiedzkiej „Bona”.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Magdaleny Niedźwiedzkiej „Bona. Zmierzch Jagiellonów”!

reklama
Komentarze
o autorze
Wojciech Sobański
Absolwent Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie na kierunku teologia. Do jego zainteresowań należy teologia, aktualne wydarzenia z życia Kościoła. Nade wszystko jest jednak pasjonatem historii, szczególnie dziejów Polski po roku 1945, aż do czasów współczesnych. Z zainteresowaniem śledzi wydarzenia na polskiej scenie politycznej. Miłośnik dobrych biografii.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone