Łukasz Sojka – „Zatopić III Rzeszę” – recenzja i ocena

opublikowano: 2021-07-11, 12:25
wolna licencja
Książek poświęconych tematyce II wojny światowej jest bez liku. „Zatopić III Rzeszę” wyróżnia się od znacznej części z nich. Po pierwsze objętością – jest to publikacja licząca sobie przeszło 800 stron. Niecodzienna jest także geneza pracy Łukasza Sojki – autor postanowił wziąć udział w konkursie na książkę historyczną i stworzyć dzieło takie, jakie sam miałby ochotę przeczytać i na temat, który „chodził za nim” od dziecka. Czy rezultat spełnienia tej ambicji zasługuje na uwagę czytelników?
reklama

Łukasz Sojka – „Zatopić III Rzeszę” – recenzja i ocena

Łukasz Sojka
„Zatopić III Rzeszę”
nasza ocena:
7.5/10
Wydawca:
Znak Horyzont
Rok wydania:
2021 r.
Okładka:
twarda z obwolutą
Liczba stron:
704
Format:
150x235 [mm]
ISBN:
978-83-240-7944-5
EAN:
9788324079445

„Zatopić III Rzeszę” nie jest pierwszą publikacją Łukasza Sojki o tematyce lotniczej i II wojnie światowej. Autor ma już na swym koncie dobrze przyjętą „Skrzydlatą husarię” o polskich załogach bombowców. Tematem nowej książki jest operacja Chastise czyli zbombardowanie w nocy z 16 na 17 sierpnia 1943 r. przy pomocy tzw. skaczących bomb niemieckich zapór rzecznych w Zagłębiu Ruhry. Akcję przeprowadzili podkomendni Wing Commandera Guya Gibsona z 617 Dywizjonu Bombowego RAF, zwanego odtąd Dambusters.

Łukasza Sojkę operacja ta fascynowała odkąd jeszcze jako uczeń szkoły podstawowej przeczytał o niej w „Poczcie wielkich lotników” Bogdana Arcta. Lektura ta zaszczepiła w nim zainteresowanie historią lotnictwa. W 2014 r. uwagę autora przykuł plakat anonsujący konkurs ogłoszony przez wydawnictwo Znak. Plakat obwieszczał: „Książka historyczna nie musi być nudna”. Sojka postanowił dowieść prawdziwości tego hasła i owocem tego jest właśnie omawiana książka.

Należy zaznaczyć, że publikacja nie jest ściśle monografią operacji Chastise, ale umieszcza ją w znacznie szerszym kontekście. Czytelnik ma okazję prześledzić koncepcje rozwoju brytyjskiego lotnictwa wojskowego jeszcze od czasów I wojny światowej. Centralną postacią książki jest Guy Gibson. Poznajemy koleje nie tylko kariery wojskowej Gibsona, ale też jego życie prywatne, w tym koleje małżeństwa z aktorką rewiową Eve i pełną przywiązania relację z labradorem o bardzo niepoprawnym dziś imieniu… Nigger. Trzeba podkreślić, że autor doskonale odnajduje się i sprawnie porusza po realiach politycznych, wojskowych, społecznych i kulturalnych Wielkiej Brytanii w dwudziestoleciu międzywojennym i podczas II wojny światowej. Widać, że Sojka rzeczywiście pisze o tym, co go interesuje. Wspomniana została choćby emitowana po dziś dzień audycja BBC „Desert Island Discs”, której jednym z pierwszych gości był właśnie Guy Gibson.

Jeśli chodzi o hasło konkursu Znaku, to Łukasz Sojka dowiódł że było ono prawdziwe. „Zatopić III Rzeszę” czyta się bardzo lekko i jak na niebagatelną objętość szybko. Można powiedzieć, że książkę tę pochłania się jak powieść. Oczywiście nie jest to powieść – czytelnicy otrzymali do rąk miejscami beletryzowaną, niestroniącą od narracyjnych trików, ale jednak opartą na solidnej kwerendzie i hobbystycznym zanurzeniu w temacie, pozycję popularnonaukową. Bibliografia wydaje się całkiem obszerna, choć malkontenci mogliby przyczepić się, że zawiera wszystkie pozycje, które autor zacytował bądź odwołał się do nich, choćby był to… zbiór scenariuszy „Latającego Cyrku Monty Pythona”. Łukasz Sojka korzystał jednak też z dokumentów, opracowań akademickich czy tekstów niepublikowanych.

Tego Monty Pythona w bibliografii przytoczyłem bynajmniej nie w celach szyderczych, ale by wskazać kolejny atut książki Łukasza Sojki – uświadamia ona, jak bardzo wysiłek zbrojny podczas II wojny światowej obecny jest w kulturze, także popularnej, w uniwersum naszych wyobrażeń. Być może nie jest to szczególnie odkrywcza konstatacja, ale jednak wydaje mi się, że na co dzień czasem umyka ona z naszej świadomości. Sukces operacji Chastise był wykorzystywany propagandowo już podczas wojny. W 1955 powstał film „Dambusters” (w Polsce wyświetlany pod tytułem „Nocny nalot”), bardzo ważny dla kształtowania zbiorowej wyobraźni Brytyjczyków, a który dotarł też do Ameryki i choć nie rzucił Nowego Świata na kolana, to jednak względny sukces i tam odniósł. Właśnie kino wojenne w ogóle i szczególnie „Dambusters” było źródłem inspiracji dla George’a Lucasa przy stworzeniu doskonale wszystkim znanych „Gwiezdnych Wojen”. Wydawca stawia tezę, że operacja Chastise była akcją lotniczą, bez której nie powstałyby „Gwiezdne Wojny”! A Łukasz Sojka dostarcza całkiem przekonujących argumentów na poparcie tej tezy.

reklama

Poruszona została też kwestia planowanego remake’u „Dambusters”. Reżyserii miał podjąć się autor ekranizacji „Władcy Pierścieni” Peter Jackson, zaś na scenarzystę wytypowano komika i aktora Stephena Fry’a. Niestety jak pisze autor, o postępach tego projektu kinematograficznego od kilku lat nie słychać. Półżartem stwierdza też, że problematyczne mogło okazać się imię psa Guya Gibsona, i bez jego przemilczenia lub zmiany film nie ma szans na przetrwanie.

Omawiana książka porusza też gorący ostatnio temat bombardowania niemieckich miast. Ukazują się wszak publikacje wręcz zrównujące je ze zbrodniami niemieckimi, w mojej ocenie chcąc nie chcąc relatywizując te ostatnie. Łukasz Sojka nie idzie tą drogą. Przytacza wypowiedź Churchilla, że to Niemcy rozpoczęli wojnę i to oni zaczęli stosować takie metody. Cyniczne słowa? Ależ czy nie prawdziwe? Przesadzone wydają się opinie, że naloty na Niemcy nie miały wpływu na machinę wojenną III Rzeszy. Nie należy też zapominać, ze bombardowania miały też aspekt psychologiczny i jednym z ich celów mogło być skłonienie tak zwykłych Niemców, jak i władz Rzeszy do refleksji, czy aby na pewno chcą kontynuować wojnę. Do niszczycielskiej skali nalotów przyczyniły się animozje między rodzajami alianckich sił zbrojnych. Sojka ukazuje motywacje Arthura Harrisa, który parł do intensyfikacji bombardowań, żeby można było powiedzieć, że to dzięki lotnictwu wojna została wygrana. Churchill nie wykazywał wobec tych planów przesadnego entuzjazmu, choć nęciła go idea zbombardowania Berlina.

Jednocześnie autor wcale nie jest bezkrytyczny wobec działań wojennych aliantów. Wskazuje skalę nalotów, co każe czytelnikowi zadać sobie pytanie, czy aby na pewno była ona proporcjonalna do zamierzonych celów wojennych. Wskazuje, że po wojnie naloty bombowe na niemieckie miasta były w Wielkiej Brytanii tematem przemilczanym i niejako wstydliwym. Kontrowersje budziły tak naprawdę już w czasie wojny. Łukasz Sojka zwraca uwagę, że tę swoistą białą plamę zapełniły dopiero prace Davida Irvinga. Chociaż operacja Chastise nie zadała takiego ciosu niemieckiemu przemysłowi zbrojnemu, jak się spodziewano i również przyniosła poważne straty wśród cywilów, to jednak przyczyniła się do zwycięstwa w wojnie. Zniszczenia dokonane przez Dambusters były na tyle poważne, że Niemcy usuwając je marnowali siły, które mogli wykorzystać np. budując umocnienia, które w przyszłości mogłyby pomóc w powstrzymaniu desantu w Normandii.

Guy Gibson podczas wojny stał się wręcz celebrytą. Otworem stała przed nim kariera polityczna, Partia Konserwatywna oferowała mu start w wyborach. Gibson uznał jednak, że póki co działalność polityczna i wojskowa kolidują ze sobą i postanowił skupić się na lotnictwie. Jego małżeństwo nie wytrzymywało próby czasu i odległości i coraz bardziej stawało się fikcją. Gibson nawiązał znajomość z inną kobietą, zresztą mężatką. Guy Gibson zginął zestrzelony – jak wykazuje Sojka wskutek friendly fire – niedługo przed końcem wojny. Być może warto przy kolejnym seansie „Gwiezdnych Wojen” wspomnieć jego oraz innych bohaterów Dywizjonu 617.

Dla każdego, kto interesuje się II wojną światową, i to nie tylko w jej militarnym aspekcie, ale także w kontekście społecznym i kulturowym, ta świetnie czytająca się książka to idealna lektura na wakacje.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Łukasza Sojki „Zatopić III Rzeszę” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

reklama
Komentarze
o autorze
Michał Gadziński
Absolwent Instytutu Historycznego oraz Instytutu Nauk Politycznych UW. Interesuje się historią XIX i pierwszej połowy XX wieku. Pasjonat historii, kultury i polityki krajów anglosaskich.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone