Ludwik Stomma – „Nasza różna Europa” – recenzja i ocena

opublikowano: 2013-04-13, 17:39
wolna licencja
Książka Ludwika Stommy nie poddaje się klasyfikacji. Według słów wydawcy autor zaprasza czytelnika do „intelektualnej gry z historią”. Książka nie jest zatem i z założenia nie aspiruje do bycia klasyczną książką historyczną. Jest subiektywnym wyborem anegdot, dla których jedynym chyba formalnym ograniczeniem są cezury lat 966-1795.
reklama
Nasza różna Europa
nasza ocena:
6.5/10
cena:
34,90 zł
Wydawca:
Iskry
Rok wydania:
2012
Okładka:
miękka ze skrzydełkami
Liczba stron:
212
Format:
235×125×14 mm
ISBN:
978-83-244-0216-8

Ludwik Stomma jest etnologiem i antropologiem kultury, profesorem związanym z wieloma polskimi uniwersytetami oraz francuską Sorboną. Jest autorem licznych publikacji – bardziej i mniej naukowych. Wydana przez Iskry w 2012 roku książka „Nasza różna Europa” reprezentuje raczej tę drugą kategorię.

Koncepcja pracy Stommy jest tyleż prosta, co nieczęsto spotykana. Autor dokonuje wyboru trzynastu dat z historii Polski i zestawia je z wydarzeniami, które miały wówczas miejsce w innych – wbrew temu, co napisali wydawcy na obwolucie książki – nie tylko europejskich krajach. Autor nieco prowokacyjnie wyznaje w przedmowie, że dobór dat został przeprowadzony przez niego według zasady na chybił trafił. Czy istotnie, można wątpić, znajdując wśród nich na przykład rok 1241 czy 1410, co trudno uznać za dzieło przypadku.

Historie równoległe podporządkowane imperatywowi chronologii tworzą ciekawy obraz, umożliwiają czytelnikowi szersze spojrzenie na konkretne wydarzenia, rozgrywające się w określonym miejscu, ale jednocześnie nie w separacji od tego, co działo się w innych krajach. Stomma chce pokazać związki między państwami, od wieków funkcjonujący mechanizm naczyń połączonych, zasadę równowagi sił. Jest to dużą zasługą książki. Zdarza się jednak, że pojawia się pytanie o to, czy przypadkiem autor nie idzie za daleko w doszukiwaniu się związków miedzy wydarzeniami, których cechą wspólną może pozostać przecież tylko i wyłącznie data, a niekoniecznie wzajemne wymierne oddziaływanie. Bardzo swobodny tok myślenia łączy na przykład narodziny w 1195 roku Antoniego Padewskiego i wspomnienie testamentu Bolesława Krzywoustego. Stomma wyprowadza ten związek od stwierdzenia, że święty Antoni był wrogiem centralizacji, co prowadzi go następnie prostą drogą właśnie do Polski doby rozbicia dzielnicowego.

Autor nie ukrywa swoich poglądów, jawi się jako racjonalista, przeciwnik wszelkich fanatyzmów, stara się przedstawić dobroczynne działanie tolerancji i wolności światopoglądowej. Nie oszczędza wielkich ówczesnej polityki, z Ludwikiem IX i papiestwem na czele. Nie stroni przy tym od ironii, a nawet zgryźliwości. Ożywia to dodatkowo książkę, ale wydaje się, że autorowi zdarzają się chwilę zapomnienia, gdy nagle opuszcza pola pod Grunwaldem i przenosi się do współczesności, aby niemerytorycznie wyśmiać poglądy innego profesora, a jeszcze innego autora nazwać nieukiem.

Słownictwo i ton narracji Stommy jest swobodny i niesformalizowany, by przywołać choćby giermków, których definiuje jako „odpowiedników dzisiejszych służb specjalnych” (s. 29). W czasie lektury czytelnika mogą zaskoczyć także nieco kuriozalne konstatacje, których funkcja i treściowy wkład pozostaje zagadką, jak na przykład: „Nie ma takiej teorii antropologicznej, która uznawałaby większe znaczenie dla ludzi czasu niż przestrzeni” (s. 208).

Podsumowując, książka Ludwika Stommy jest interesująco pomyślaną publikacją, stanowiącą w dużej mierze wybór anegdot i sensacyjnych materiałów. Od czytelnika wymaga podstawowej wiedzy historycznej, aby swobodnie śledzić tok rozumowania autora, który nie proponuje głębokiej analizy historycznej, a raczej szybki przegląd splecionych ze sobą jego zdaniem wydarzeń.

Zobacz też:

Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska

reklama
Komentarze
o autorze
Marta Adamczyk
Magister historii i studentka filologii klasycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej zainteresowania badawcze oscylują wokół okresu hellenistycznego, ze szczególnym naciskiem na jego początkowe lata oraz politykę dynastyczną diadochów.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone