Lucy Adlington – „Krawcowe z Auschwitz. Prawdziwa historia kobiet, które szyły, żeby przetrwać” – recenzja i ocena
Lucy Adlington – „Krawcowe z Auschwitz. Prawdziwa historia kobiet, które szyły, żeby przetrwać” – recenzja i ocena
Lucy Adlington jest brytyjską historyczką i pisarką tworzącą głównie powieści historyczne, w swoich publikacjach, takich jak między innymi „Great War Fashion: Tales from the History Wardrobe”, często porusza tematykę historii mody i ubioru. W najnowszej książce „Krawcowe z Auschwitz. Prawdziwa historia kobiet, które szyły, żeby przetrwać” przedstawia stosunkowo mało znany wątek z życia obozowego.
Po kilku latach od powstania Auschwitz-Birkenau, żona komendanta obozu Rudolfa Hössa, Hedwig, zatrudniła więźniarkę Martę Fuchs do szycia codziennych i wieczorowych kreacji. Do wiosny 1943 r. w salonie mody, Obere Nähstube, pracowało kilkanaście kobiet, w większości Żydówek, które realizowały zlecenia dla żon wysoko postawionych członków SS. Opierając się na relacjach i świadectwach, a także na opracowaniach, Lucy Adlington opowiada historie kobiet, które dosłownie szyły, aby przetrwać. W momencie pisania książki żyła już tylko jedna z krawcowych, Bracha Kohút (z domu Berkovič), która podzieliła się swoimi wspomnieniami i doświadczeniami z pobytu w obozie i pracy w salonie mody w Auschwitz. W celu jak najpełniejszego ukazania opowiadanej przez siebie historii autorka czerpała również z relacji innych więźniarek i licznych opracowań.
Głównymi bohaterkami książki są Żydówki pochodzące z ówczesnej Czechosłowacji, Irene Reichenberg, Bracha Berkovič, Renée Ungar, Hunia Volkmann oraz Marta Fuchs pełniąca także funkcję kapo. Kobiety ściągały do salonu swoje krewne i znajome, ponieważ praca tam była jedną z lżejszych, były także traktowane lepiej od wielu więźniów. Poza nimi w salonie pracowały także również Alida i Marilou, Francuzki działające w ruchu oporu. Zanim jednak trafią do Obere Nähstube poznajemy ich przedwojenne losy, sytuację życiową, rodzinną, a także okoliczności, w których zdobywały zawód. Na uwagę w tej części zasługuje szczegółowe przedstawienie narastających od lat 30. represji wobec Żydów, dyskryminacji i nakładanych ograniczeń. Adlington omawia ten wątek szczególnie w kontekście przemysłu odzieżowego, w którym duży udział odgrywały firmy prowadzone przez Żydów.
Do Auschwitz bohaterki trafiały w różnym czasie i okolicznościach, większość z nich przed pracą w salonie mody wykonywała cięższe i bardziej niebezpieczne prace. Przedstawiając realia życia w obozie, autorka kładzie nacisk na wygląd ubioru więźniów w Auschwitz i roli jaką miał spełniać. Opisuje także sposoby, jakimi starano się łagodzić dyskomfort powodowany przez niedostatki strojów i niehigieniczne warunki panujące w obozie. Podejmowany temat mody i krawiectwa narzuca niejako spojrzenie na materialną stronę Zagłady, kradzież dóbr na masową skalę, zachłanność nazistów i luksusy w jakich pławili się za bramami Auschwitz, w książce ukazana głównie na przykładzie Hedwig Höss. Postawa i zachowanie pracujących dla niej krawcowych była zgoła odmienna, pomagały sobie wzajemnie, wspierały się, niejednokrotnie ratując życie towarzyszkom. Relacje z życia w obozie obfitują w opisy aktów bezinteresownej pomocy i wielkiej odwagi, które zdecydowały o ich przeżyciu. Koniec wojny oznaczał dla nich nie tylko wolność, ale także konieczność walki z traumą, z którą radziły sobie na różne sposoby. Powojenne losy bohaterek wzbogacone są także refleksjami na temat reakcji świata na Holokaust i zmieniającego się po latach nastawienia do opowiadania o tych wydarzeniach.
„Krawcowe z Auschwitz” to nie tylko prawdziwa historia kilku kobiet, których wątek stanowi jeden z wycinków historii Auschwitz. To także opowieść o modzie, analizująca jej siłę oddziaływania i zdolność kształtowania za jej pomocą tożsamości, wykorzystywania jej w służbie ideologii. Zamieszczone w książce cytaty Hitlera i Goebbelsa ilustrują ich podejście do tego tematu i dobitnie świadczą o świadomości dużej roli jaką może odgrywać. Adlington śledzi także zmiany w modzie w Bratysławie i Berlinie spowodowane przez wojnę, adaptację strojów do nowych, cięższych warunków materialnych, które jednak nie obejmowały wszystkich, co ilustrują fotografie, w tym również strony z ówczesnych magazynów.
Książka skupia się na kilku głównych bohaterkach, traktując marginalnie niektóre z pozostałych pracownic Obere Nähstube, a szkoda, ponieważ ukazanie z równą dokładnością także ich losów dopełniłoby obraz tego jedynego w swoim rodzaju salonu mody. Autorka dużą uwagę przywiązuje do zaznaczenia wyższości moralnej więźniarek, przy czym czasem uderza w sentymentalne, patetyczne nuty. Zważywszy jednak, że nie jest to pozycja naukowa, choć oparta na źródłach, myślę, że można jej to wybaczyć.
„Krawcowe z Auschwitz. Prawdziwa historia kobiet, które szyły, żeby przetrwać” wpisuje dzieje bohaterek i ich tragiczne przeżycia w szerszy kontekst jakim jest moda, ukazując ją w wielu aspektach i na wielu płaszczyznach, czyniąc z pozycji lekturę niezwykle interesującą i godną polecenia nie tylko miłośnikom mody.