Lato 1944 [Nieskończenie Niepodległa]

opublikowano: 2018-07-15, 12:42
wolna licencja
W obliczu zbliżającej się ze wschodu Armii Czerwonej Rząd na Uchodźstwie, dowództwo Armii Krajowej i kierownictwo Polskiego Państwa Podziemnego stanęło wobec trudnego dylematu – czy w Warszawie powinno wybuchnąć powstanie?
reklama

Zbliżająca się do Warszawy ofensywa sowiecka zmusza polskie władze i w Londynie, i w kraju do rozstrzygnięć strategicznych. Groźba pacyfikacji Polski przez Sowietów staje się oczywista, gdy po skutecznym ataku na Wilno, w lipcu 1944 roku, aresztują oni akowców, z którymi wspólnie zdobywali miasto. Mimo że potwierdza się, iż nadchodzi nie „sojusznik sojuszników”, lecz totalitarny agresor, podejmowane decyzje mają wykazywać polską waleczność i lojalność wobec koalicji antyniemieckiej.

Wydawane podczas powstania warszawskiego czasopismo „Barykada Powiśla”, numer 9 z 15 sierpnia 1944 roku (fot. Biblioteka Jagiellońska).

Powstanie wybucha 1 sierpnia w źle wybranym momencie, gdy – obok wielkiej ochoty do walki całego podziemia niepodległościowego – brakuje broni, by mierzyć się z nierozbitą nadal armią niemiecką. Sowieci zatrzymują się na przedpolu stolicy, czekając aż Niemcy wymordują miasto i jego ludność. Całopalny gest wobec Zachodu, mający zwiększyć ich sojuszniczą wrażliwość, mija bez skutku.

Jan Szczepański (socjolog) w dzienniku

Ofensywa sowiecka wali na zachód. Na Kowno, Grodno, Brześć. Wilno otoczone. Świat wstrzymał oddech. […] Rząd polski w Londynie robi wielkie wysiłki, by osiągnąć porozumienie ze Związkiem Sowieckim. Za późno. Teraz, kiedy Czerwona Armia wlewa się już prawie do środkowej Polski – Polska będzie czerwona.

Wiedeń, 11 lipca 1944

[Jan Szczepański, Dzienniki z lat 1935–1945, Ustroń 2009]

Ławrientij Beria (ludowy komisarz spraw wewnętrznych ZSRR) w raporcie dotyczącym Wileńszczyzny

Dzisiaj o świcie przystąpiliśmy do przeczesywania lasów [Puszczy Rudnickiej], w których, według naszych danych, znajdowali się Polacy. […]

Według stanu na godzinę 16.00 rozbrojono 3500 osób, w tym: 200 oficerów i podoficerów. […] Polskich oficerów i szeregowców kieruje się pod konwojem do punktów zbornych, a broń zwożona jest do magazynów. Jednostki biorące udział w operacji prowadzą dalsze rozpoznanie, ściganie i rozbrajanie oddziałów polskich.

Moskwa, 18 lipca 1944

[[Teczka specjalna J.W. Stalina. Raporty NKWD z Polski 1944–1946], Warszawa 1998]

Józef Stalin w liście do Winstona Churchilla (premiera Wielkiej Brytanii)

PKWN [powołany przez Stalina Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, mający pełnić funkcję rządu na terenach zajętych przez Armię Czerwoną] zamierza przystąpić do tworzenia administracji na polskim terytorium i mam nadzieję, że to zrealizuje. Nie znaleźliśmy w Polsce żadnych innych sił, które mogłyby stworzyć polską administrację. Tak zwane organizacje podziemne, kierowane przez Rząd Polski w Londynie, okazały się efemerydami pozbawionymi wpływów. Nie mogę uważać Polskiego Komitetu za rząd polski, możliwe jest jednak, że w przyszłości posłuży on jako trzon dla utworzenia tymczasowego rządu polskiego z sił demokratycznych.

reklama

Moskwa, 23 lipca 1944

[[Powstanie warszawskie 1944. Wybór dokumentów], t. 1, red. Piotr Matusak, Warszawa 1997]

Jan Nowak-Jeziorański

Rosjanie po przekroczeniu Bugu i zajęciu Chełma [21 lipca], pierwszego miasta na zachód od linii Curzona, ogłaszają utworzenie PKWN. Jeszcze jedno posunięcie Stalina, zmierzające do strącenia niepodległego rządu polskiego z szachownicy i zastąpienia go swoimi pionkami. […] Stalin, ostrożny gracz, nie nadał jeszcze swojej kreacji nazwy rządu. Pozostawia widocznie furtkę otwartą do jakiegoś kompromisu. Ale jakiż może to być kompromis, jeżeli zajmie większą część albo i całą Polskę?

Brindisi (Włochy), 24 lipca 1944

Warszawa, sierpień 1944 roku. Uczestnicy powstania warszawskiego (fot. Ośrodek KARTA).

[Jan Nowak Jeziorański, Kurier z Warszawy, Kraków 2014]

Gen. Kazimierz Sosnkowski (Naczelny Wódz) w depeszy do Prezydenta RP Władysława Raczkiewicza

Co do Kraju, to w sytuacji stworzonej przez rozwój zdarzeń przez sowieckie gwałty i fakty dokonane, wszelka myśl o powstaniu zbrojnym jest nieuzasadnionym odruchem – pozbawionym sensu politycznego, mogącym spowodować tragiczne, niepotrzebne ofiary.

W tym duchu depeszuję do dowódcy Armii Krajowej. Wedle mego zdania, władze naczelne Rzeczpospolitej z biegu wypadków winny wysunąć nieodparty wniosek, że eksperyment ujawniania i współpracy z Armią Czerwoną nie udał się.

Front włoski, 28 lipca 1944

[[Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945], t. 4, Wrocław 1991]

Gen. Tadeusz Bór-Komorowski (dowódca AK)

Na zebraniu Komisji Głównej Rady Jedności Narodowej, w obecności Delegata Rządu i Przewodniczącego Rady, zapytałem zebranych, czy uważają, że wkroczenie wojsk sowieckich do Warszawy winno być poprzedzone opanowaniem stolicy przez Armię Krajową. Odpowiedziano mi jednogłośnie – tak. […] To stanowisko przedstawicieli Rady Jedności Narodowej było dla mnie rozstrzygające.

reklama

Warszawa, 24 lipca 1944

[Tadeusz Komorowski, Armia Podziemna, Warszawa 2009]

Gen. Kazimierz Sosnkowski w depeszy do gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego

W obecnych warunkach jestem bezwzględnie przeciwny powszechnemu powstaniu, którego sens historyczny musiałby z konieczności wyrazić się w zmianie jednej okupacji na drugą. […]

Wiadomość o podróży moskiewskiej [premiera Stanisława Mikołajczyka] w sytuacji wytworzonej przez sowieckie fakty boleśnie wstrząsnęła dusze żołnierzy II Korpusu [Polskiego]. Ja planu i celu tej podróży nie znam ani nie rozumiem. Bez znajomości jej wyników nie widzę żadnej możliwości nawet rozważania sprawy powstania.

Front włoski, 29 lipca 1944

[[Powstanie warszawskie 1944. Wybór dokumentów], t. 1, red. Piotr Matusak, Warszawa 1997]

Płk Kazimierz Iranek-Osmecki (szef Oddziału II Komendy Głównej AK)

Wpadłem na „Bora”. […]

– Wydałem rozkaz do rozpoczęcia walk. […]

– Popełnił pan błąd, panie generale. Informacje „Montera” [komendanta AK w Warszawie gen. Antoniego Chruściela, że czołgi sowieckie widziane były pod Warszawą] nie są ścisłe. Otrzymałem właśnie ostatnie raporty od moich miejscowych agentów. Dementują wyraźnie pogłoski, że przyczółek mostowy na Pradze został rozbity. Przeciwnie – potwierdzają wszystko to, o czym mówiłem rano: Niemcy przygotowują się do kontrnatarcia. […] Wybrał pan najgorszy moment. Trzeba odwołać rozkaz. […]

– Za późno, nie możemy już nic poradzić.

Warszawa, 31 lipca 1944

[Jean Francois Steiner, Warszawa 1944, Warszawa 1991]

Warszawa, 2 sierpnia 1944 roku. Oddział zgrupowania „Radosław” z niemieckim czołgiem „Pantera” zdobytym w okolicach ul. Okopowej na Woli (fot. Biblioteka Narodowa).

Karol Estreicher (historyk sztuki) w dzienniku

Radio poranne podaje wiadomość, że Mikołajczyk wylądował w Moskwie. Na lotnisku czekali go ambasadorowie Stanów Zjednoczonych i Anglii, tam podkreślając, że dają mu„a full suport” [pełne wsparcie] i stoją za nim. Ale równocześnie prasa przynosi wieści o konieczności rewizji granic (linia Curzona) oraz zmian w łonie Rządu, gdzie odejdą ministrowie nieprzychylni Rosji. „Times” podkreśla konieczność porozumienia między komitetem [PKWN] a Rządem etc. Słowem – Anglicy chcą ze strony polskiej jak najdalej idących ustępstw.

reklama

Londyn, 1 sierpnia 1944

[Karol Estreicher, Dziennik wypadków, t. 1, Kraków 2001]

Histmag.org jest partnerem programu Nieskończenie Niepodległa, ogólnopolskiej debaty nad kondycją polskiej niepodległości, społeczeństwa i demokracji na przestrzeni ostatnich dziesięciu dekad. Dowiedz się więcej!

Odwiedź też stronę internetową projektu!

Gen. Tadeusz Bór-Komorowski w rozkazie

Żołnierze stolicy! Wydałem dziś upragniony przez Was rozkaz do jawnej walki z odwiecznym wrogiem Polski, najeźdźcą niemieckim.

Po pięciu blisko latach nieprzerwanej i twardej walki prowadzonej w podziemiach konspiracji, stajecie dziś otwarcie z bronią w ręku, by Ojczyźnie przywrócić wolność i wymierzyć zbrodniarzom niemieckim przykładną karę za terror i zbrodnie dokonane na ziemiach Polski.

Warszawa, 1 sierpnia 1944

[Andrzej Krzysztof Kunert, Kronika Powstania Warszawskiego, Warszawa 2004]

Wspólny rozkaz Adolfa Hitlerai Heinricha Himmlera (ministra spraw wewnętrznych III Rzeszy) wydany siłom niemieckim w Warszawie po wybuchu powstania

Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy.

Berlin, 1 sierpnia 1944

[Andrzej Krzysztof Kunert, Rzeczpospolita Walcząca. Powstanie Warszawskie 1944. Kalendarium, Warszawa 1994]

Urna z popiołami rękopisów i starodruków spalonych przez wojsko niemieckie w gmachu Biblioteki Ordynacji Krasińskich, kilka dni po upadku powstania warszawskiego w październiku 1944. Urna przechowywana jest obecnie w Pałacu Krasińskich w Warszawie (fot. Biblioteka Narodowa).

Jan Nowak-Jeziorański

Mieszkańcy pobliskich domów, bez żadnego rozkazu z góry, zupełnie spontanicznie budują wzdłuż ulicy barykadę, która ma zamknąć drogę czołgom. […] Wtem z dala ukazuje się zdobyty samochód pancerny z wymalowaną kotwicą „PW”, obwieszony naszymi żołnierzami. Następuje wybuch szalonego entuzjazmu. Ludzie […] jak na komendę rzuconą przez kogoś niewidocznego zaczynają śpiewać Warszawiankę. Śpiewa cała ulica, od placu Napoleona aż po Marszałkowską. […]

Ogarnia mnie uniesienie. […] Byliśmy znowu wolni na tym małym skrawku warszawskich ulic i domów, przed kilkunastu godzinami wyrwanych wrogowi własnymi siłami.

reklama

Warszawa, 2 sierpnia 1944

[Jan Nowak Jeziorański, Kurier z Warszawy, Kraków 2014]

Józef Stalin w rozmowie z premierem Stanisławem Mikołajczykiem

Jeśli będą istniały dwa polskie rządy i dwa systemy, może to przynieść ogromną szkodę walce Armii Czerwonej z Niemcami. Jeśli rząd polski w Londynie ma zamiar i uważa za celowe dogadać się z PKWN i stworzyć jeden polski rząd, to Rząd Sowiecki jest gotów w tym pomóc. Jeśli rząd polski uważa to za niepożądane, to Rząd Sowiecki będzie zmuszony współpracować z PKWN. […]

Rząd Sowiecki uważa, iż wschodnia granica Polski powinna biec wzdłuż linii Curzona, zachodnia – na rzece Odrze.

Moskwa, 3 sierpnia 1944

[Aleksiej Pamiatnych, Mikołajczyk u Stalina, „Karta” 2004, nr 43]

Józef Stalin w depeszy do Stanisława Mikołajczyka

Bliższe zaznajomienie się ze sprawą przekonało mnie, że akcja warszawska, która podjęta została bez wiedzy i łączności z dowództwem radzieckim, stanowi lekkomyślną awanturę, […] [od której] dowództwo radzieckie postanowiło otwarcie odciąć się.

Moskwa, 16 sierpnia 1944

[Antoni Przygoński, Stalin i powstanie warszawskie, Warszawa 1994]

Warszawa, początek października 1944 roku. Cywilni mieszkańcy na pozostałościach barykady na ulicy Marszałkowskiej opuszczają miasto po kapitulacji powstania warszawskiego (fot. Ośrodek KARTA).

Jan Stanisław Jankowski i Kazimierz Pużak w depeszy do premiera Stanisława Mikołajczyka – do przekazania Franklinowi D. Rooseveltowi (prezydentowi USA) i Winstonowi Churchillowi

Już trzy tygodnie prowadzimy krwawą walkę zdani wyłącznie na własne siły, nie zasilani dostatecznie w broń i amunicję, bez pomocy lotniczej. W tym samym czasie meldunki ze wszystkich okupowanych przez Sowiety terenów Polski, kwestionowanych i niekwestionowanych, donoszą, że Sowiety internują, aresztują lub osadzają w słynnym obozie [koncentracyjnym] Majdanku ujawniającą się administrację cywilną i AK. [...]

Czyż wielkie narody Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii mogą się biernie przyglądać tej nowej hekatombie zaprzyjaźnionej z nimi Polski? Czyż nawet polskich sił lotniczych nie wolno użyć na ratunek ginącej Warszawy?

Warszawa, 23 sierpnia 1944

[[Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945, t. 4, Wrocław 1991]

Mathi Schenk (żołnierz Wermachtu)

reklama

Weszliśmy do środka [szpitala] z nastawionymi bagnetami. Ogromna hala z łóżkami i materacami na podłodze. Wszędzie ranni. Oprócz Polaków, leżeli tam ciężko ranni Niemcy. Prosili, żeby nie zabijać Polaków. […] Ale za nami biegli już dirlewangerowcy [żołnierze 36 Dywizji Grenadierów SS „Dirlewanger”]. […] Esesmani rozstrzelali wszystkich rannych. Rozwalali im głowy kolbami. […] Potem dirlewangerowcy rzucili się na siostry, zdzierali z nich ubrania. […]

Wieczorem na Adolf Hitler Platz [placu Piłsudskiego] żołnierze wszystkich formacji […] przez plac pędzili pielęgniarki z tego lazaretu, nagie, z rękami na głowie. Po nogach ciekła im krew. […] Szli pod szubienicę, na której kołysało się już kilka ciał.

Warszawa

[Angelika Kuźniak, Włodzimierz Nowak, Mój warszawski szał, „Gazeta Wyborcza”, 30 sierpnia 2004]

Gen. Tadeusz Bór-Komorowski

Otrzymawszy wiadomość o upadku Mokotowa, zwołałem wieczorem naradę starszych oficerów sztabu. Wzięli w niej ponadto udział Delegat Rządu […] i „Monter”. Zebranym przedstawiłem sytuację, bezowocne starania nawiązania łączności z dowództwem sowieckim i wyczerpanie się możliwości kontynuowania walki wobec braku amunicji i zużycia resztek żywności. W naszych rękach pozostawały jeszcze Śródmieście i Żoliborz. O ile nie zwyciężą nas Niemcy, zwycięży nas głód. Na pomoc z zewnątrz nie można było liczyć.

Wszyscy zebrani wypowiedzieli się, zgodnie stwierdzając, że prowadzenie dalszej walki jest bezcelowe i że wobec tego należy ją zakończyć.

Warszawa, 28 września 1944

[Tadeusz Komorowski, Armia Podziemna, Warszawa 2009]

Niemiecki druk propagandowy wydany po kapitulacji powstania warszawskiego na początku października 1944 roku (fot. Biblioteka Narodowa).

Sabina Sebyłowa (pisarka) w dzienniku

Naród spieszy nad Wisłę. […] Nie rozglądamy się po Pradze. Pragniemy zobaczyć niewidzianą od 1 sierpnia Warszawę.

To jest byłe miasto. Przeogromne rumowisko. Nie widać ani żywej duszy. Przymusowe opuszczenie Warszawy przez jej mieszkańców okazało się pełną prawdą. Nie wiem, czy jedno pokolenie zdoła prześnić tyle okropnych snów, ile grozy zobaczyliśmy przez tę pierwszą godzinę. Niewyrażalnej.

Warszawa, 17 stycznia 1945

[Sabina Sebyłowa, Notatki z prawobrzeżnej Warszawy, Warszawa 1985]

Maria Dąbrowska (pisarka) w dzienniku

Po katastrofie warszawskiej i wobec złowrogiego faktu najazdu rosyjskiego, kraj wita chwilę wyzwolenia spod Niemców w zupełnym odrętwieniu i bierności.

Dąbrowa (okolice Łowicza), 18 stycznia 1945

[Maria Dąbrowska, Dzienniki 1914–1965, t. 5, Warszawa 2009]

Histmag.org jest partnerem programu Nieskończenie Niepodległa, ogólnopolskiej debaty nad kondycją polskiej niepodległości, społeczeństwa i demokracji na przestrzeni ostatnich dziesięciu dekad. Dowiedz się więcej!

Odwiedź też stronę internetową projektu!

reklama
Komentarze
o autorze
Nieskończenie Niepodległa
Celem programu „Nieskończenie Niepodległa” realizowanego przez Ośrodek Karta jest ogólnopolska debata nad kondycją polskiej niepodległości, społeczeństwa i demokracji na przestrzeni ostatnich dziesięciu dekad. Historia okresu 1918 – 2018 opowiedziana zostanie w ścisłym kontekście niepodległości, z wyakcentowaniem momentów zasadniczych dla bytu niepodległego Rzeczpospolitej. Histmag.org jest partnerem medialnym programu. Dowiedz się więcej!

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone