Karol Popiel – „Generał Sikorski w mojej pamięci” – recenzja i ocena

opublikowano: 2010-02-05, 20:37
wolna licencja
Każdy naród ma swoich bohaterów – odważnych żołnierzy, sprytnych dyplomatów czy zdolnych przemysłowców. W polskiej historii najwięcej mamy tych pierwszych. Jednak losy niektórych z nich, mimo upływu czasu, wywołują niekończące się kontrowersje. Taką postacią jest generał Władysław Sikorski.
reklama
Karol Popiel
„Generał Sikorski w mojej pamięci”
cena:
26,00 zł
Wydawca:
Unia
Okładka:
miękka
Liczba stron:
204
ISBN:
978-83-86250-53-0

Sprawa życia i śmierci generała jeszcze przez długi czas będzie tematem różnych publikacji. Popiel swą książką stara się dać dowód wielkości generała i odpór wszystkim jego krytykom. Czy skutecznie?

Garść liczb

Książka, będąca przedmiotem niniejszej recenzji, ma równo 204 strony. 189 z nich to tekst właściwy. Całość ozdobiono 14 ilustracjami średniej jakości zajmujących 8 nienumerowanych stron. Bibliografii brak.

Co czytelnik dostaje do ręki?

„Generał Sikorski...” po raz pierwszy ukazał się w Londynie w 1977 roku. Podstawą do obecnego wydania było okrojone przez cenzurę wydanie polskie z 1986 roku. Z powodu śmierci Popiela (zmarł w 1977), w książce brak odniesień do późniejszych ustaleń choćby w sprawie katastrofy, a w zakończeniu książki Sikorski nadal leży w Newark. Inną ciekawą cechą jest podkreślenie niewielu fragmentów wyciętych dawniej przez PRL-owską cenzurę. Całość wydrukowano na papierze średniej jakości.

Wojna tytanów według Karola Popiela

Tak w zasadzie można by nazwać omawianą pracę. Autor przez większość pracy skacze od jednego konfliktu do drugiego, od okazji do oskarżenia Piłsudskiego i jego popleczników, do sposobności na ukazanie Sikorskiego w pozytywnym świetle. Jest to działanie zrozumiałe, biorąc pod uwagę charakter stosunków (w większości służbowych) między Popielem a Sikorskim oraz właściwości pamięci ludzkiej, zacierającej najszybciej wydarzenia błahe, a zachowującej rzeczy wiążące się z emocjami. Narracja obejmuje okres od początków XX wieku do pogrzebu generała.

W zasadzie całą książkę można by podzielić na dwie części, za cezurę uznając emigrację rządu polskiego do Rumunii. Pierwsza to opis zaciętych walk personalnych, pełen pojawiających się nazwisk, nazw organizacji i odniesień nie zawsze łatwych do zrozumienia dla współczesnego czytelnika. Na każdej karcie (mniej więcej do str. 100) nie brak intryg, donosów, planów i spisków. Wszystko rzecz jasna zbudowane tak, by Sikorski ukazywał się czytelnikowi w jak najlepszym świetle.

Druga część to opis przesileń rządowych, umów, porozumień i paktów zawieranych na emigracji między Rządem a zagranicą lub też pomiędzy poszczególnymi stronnictwami. Tu też nie brakuje relacji traktujących o różnych sporach personalnych, jednak siłą rzeczy część narracji skupia się na opisywaniu rozmaitych czynników zewnętrznych wpływających na rozwój polskiej polityki.

reklama

Dużą zaletą tego typu podejścia do tematu, w połączeniu z wiedzą Popiela, jest dość szczegółowe zarysowanie ważniejszych problemów politycznych II RP oraz ich emanacji na późniejsze działania emigracyjne. Minusem jest, wspomniane już, olbrzymie zaangażowanie emocjonalne po jednej ze stron konfliktu. Z tego też powodu opisując spory autor pozwala sobie czasem na złośliwe wycieczki względem oponentów Sikorskiego, przez co przebieg wydarzeń nie jest już tak jasny. Czasem też można odnieść wrażenie, że przez drobiazgowe rozkładanie czynów oponentów na czynniki pierwsze Popiel chce niejako dać lepsze tło krócej opisanym czynom Sikorskiego.

Podsumowanie

Trudno jest podsumować tę książkę w krótki i zwięzły sposób. Z całą pewnością nie jest to lektura dla osoby nie obeznanej z tematem i nie wprowadzonej w świat walki toczącej się w politycznych kuluarach II RP. Nie znajdziemy w niej jasnego i przejrzystego opisu działań generała czy polskiego rządu. Zamiast tego Popiel zabiera czytelnika na interesującą, acz wymagającą od czytającego dużego nakładu wiedzy i żelaznej uwagi, podróż w świat walk frakcji partyjnych, drobnych koterii i samotnych intrygantów. Jego praca zawiera wiele ciekawych myśli i pozwala spojrzeć na dzieje międzywojennej Polski z odmiennej perspektywy. Czasem jednak zachowuje się nie jak kierownik wycieczki, ale jak rotmistrz prowadzący swój oddział w bój, i to robiący to dość chaotycznie. Wszystko sprawia, że o ile jako źródło „Generał Sikorski...” jest pozycją wartościową (choć nie jest to źródło nowe, biorąc pod uwagę poprzednie wydania), to z literackiego punktu widzenia jest to, przynajmniej w mojej opinii, dość trudny kawałek czytelniczego chleba. Niemniej jednak mowa o pozycji obowiązkowej dla każdego historyka interesującego się życiem politycznym II RP.

Zobacz też

Zredagował: Kamil Janicki

reklama
Komentarze
o autorze
Łukasz Męczykowski
Doktor nauk humanistycznych, specjalizacja historia najnowsza powszechna. Absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu Gdańskiego. Miłośnik narzędzi do rozbijania czołgów i brytyjskiej Home Guard. Z zawodu i powołania dręczyciel młodzieży szkolnej na różnych poziomach edukacji. Obecnie poszukuje śladów Polaków służących w Home Guard.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone