Karol Maleczyński – „Bolesław III Krzywousty” – recenzja i ocena

opublikowano: 2010-10-05 12:24
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Jest to recenzja podwójna. Pierwsza dotyczy książki Karola Maleczyńskiego, jedynej naukowej biografii Bolesława Krzywoustego, wydanej w 1946 roku, druga sposobu w jaki wznowiono tę książkę, a ten pozostawia sporo do życzenia.
REKLAMA
Karol Maleczyński
Bolesław III Krzywousty
cena:
44 zł
Wydawca:
Universitas
Okładka:
miękka
Liczba stron:
458
ISBN:
978-83-242-1235-4

Bolesław Krzywousty jest bardzo różnie oceniany w polskiej historiografii. Z jednej strony widzi się w nim twórcę ustawy sukcesyjnej, która „zafundowała” Polsce okres rozbicia dzielnicowego. Z drugiej strony był to dzielny władca, sławiony przez Anonima zwanego Gallem, pogromca cesarza Henryka V i zdobywca Pomorza.

Biografia Krzywoustego pióra Karola Maleczyńskiego (1897-1968), wybitnego mediewisty, profesora Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, miała ukazać się w 1939 roku. Wybuch II wojny światowej pokrzyżował te plany. W 1946 roku ukazała się popularnonaukowa wersja książki, a w 1975 roku ta właściwa – naukowa, oparta głównie na maszynopisach i materiałach drukarskich, które przetrwały wojenną zawieruchę.

Książka została podzielona według kryteriów chronologicznych i rzeczowych na dziewięć rozdziałów. Krótko mówiąc, wiadomo, gdzie można szukać danych informacji. Omawiania monografia to nie tylko opowieść o czasach Krzywoustego, ale i możliwość zetknięcia się z polską prozą naukową sprzed ponad 70 lat. Karol Maleczyński pisze ciekawie, nie nudzi Czytelnika, a kwestie bardziej szczegółowe analizuje w przypisach. Podziw budzi jego obeznanie w źródłach i literaturze, zwłaszcza zagranicznej. Historia Polski przełomu XI i XII wieku to zarazem historia jej sąsiadów – Niemiec, Czech, Węgier, Rusi, Prus, Pomorza i Danii.

Po siedmiu dziesięcioleciach część twierdzeń zestarzała się, niektóre zostały w ogóle zarzucone przez literaturę, ale inne bronią się mimo upływu czasu. Jak słusznie zauważył Aleksander Gieysztor, pisząc o Bolesławie Krzywoustym będziemy musieli zawsze wychodzić od ustaleń Maleczyńskiego – niezależnie od tego, czy je akceptujemy, czy krytykujemy.

Z tego powodu pomysł wznowienia biografii przez wydawnictwo Universitas w ramach serii „Władcy polscy” można tylko chwalić. Pozostaje zganić wykonanie. Wprowadzenie od redaktora, jak i posłowie pochodzą z wydania z 1975 roku. Dobrze byłoby dodać nowe, aby ocenić z perspektywy 2010 roku znaczenie książki Karola Maleczyńskiego. Sposób opracowania bibliografii pozostawia dużo do życzenia. Zatem najpierw idzie „Literatura przedmiotu z okresu 1945-1973”, następnie „Bibliografia do 1939 r. Źródła”, wreszcie „Opracowania”, gdzie mamy mieszankę publikacji przedwojennych i najnowszych.

REKLAMA

Można było zrobić to lepiej. Wystarczy spojrzeć na inne wznowienia fundamentalnych prac polskiej mediewistyki. Wydawnictwo Trio potrafiło uaktualnić niemal każdy przypis (dopisując nowsze pozycje w nawiasach kwadratowych) w Henryku Brodatym i jego czasach Benedykta Zientary (Warszawa 1997). Wydawnictwo Avalon zaopatruje wznowione publikacje we wstępy – tak więc Czytelnik wie, które twierdzenia zdążyły się zdezaktualizować, oraz zyskuje rozeznanie w nowszej literaturze przedmiotu (Genealogia Piastów Oswalda Balzera, Rodowód Piastów śląskich Kazimierza Jasińskiego, Bolesław Wysoki. Tułacz, repatriant, malkontent Benedykta Zientary).

W przypadku wznowienia książki Karola Maleczyńskiego wydawca (Universitas) poszedł na łatwiznę. Do tego przyjdzie doliczyć niedbale zrobiony indeks – brakuje jednego z Wiprechtów z Groicza (s. 129), Buzilli normańskiej (s. 243) i Leszka, jednego z synów tytułowego bohatera (s. 370), nie mówiąc o osobach wyszczególnionych w indeksie w wersji okrojonej (np. Hugo Bucr, s. 403). Historyk, skądinąd wybitny, nazwiskiem Buczek nosił imię Karol, a nie Krzysztof (s. 447).

Podsumowując, biografia Bolesława Krzywoustego to świetna monografia historyczna (czyli 8/10), ale jej wznowienie jest poniżej przeciętnej (czyli 4/10). Uśredniona ocena jest krzywdząca dla Autora i zbyt pochlebna dla wydawcy – niestety, taki los książek wznawianych po kilkudziesięciu latach.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Michael Morys-Twarowski
Doktorant w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Współautor monografii Dzieje Cieszyna (2010). Publikował artykuły m.in. w „Polskim Słowniku Biograficznym”, „Studiach Historycznych” i „Pamiętniku Cieszyńskim”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone