Joanna Papuzińska – „Darowane kreski” – recenzja i ocena

opublikowano: 2020-02-15, 13:35
wolna licencja
Kolejna książka opublikowana nakładem Wydawnictwa Literatura, która stanowi ucztę dla oka. Joanna Papuzińska w swojej najnowszej opowieści zaprasza czytelników do Warszawy swej młodości.
reklama

Joanna Papuzińska – „Darowane kreski” – recenzja i ocena

Joanna Papuzińska
„Darowane kreski”
nasza ocena:
9/10
cena:
29,90 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Wydawca:
Literatura
Okładka:
okładka twarda
Liczba stron:
240
ISBN:
978-83-7672-719-6

„Darowane kreski” to wspomnienia z dzieciństwa popularnej i szanowanej autorki – Joanny Papuzińskiej. Na wstępie zacznę od tego, że urzekł mnie jej kunszt pisarski, a zamieszczone w pracy czarno-białe fotografie z jej dzieciństwa towarzyszące lekturze wywołują wrażenie przeglądania albumu zdjęć w towarzystwie autorki. Dlatego już na wstępie i z całą odpowiedzialnością polecam tę lekturę i zachęcam do jej przeczytania. Naprawdę warto.

Joanna Papuzińska urodziła się w Warszawie w 1939 roku. Jest profesorem nauk humanistycznych, publikowała prace naukowe z dziedziny czytelnictwa, bibliotekoznawstwa i literatury dziecięcej. Ale szerszemu kręgowi czytelników znana jest przede wszystkim jako autorka poczytnych książek dla dzieci.

Recenzowana praca ukazała się nakładem Wydawnictwa Literatura, które specjalizuje się w publikowaniu książek dla dzieci i młodzieży. Książka Papuzińskiej przywodzi na myśl wydaną nieco wcześniej przez tę oficynę pracę Andrzeja Perepeczki pod tytułem „Jędruś. Chłopak ze Lwowa”. Także i tu mamy do czynienia ze wspomnieniami z dzieciństwa i młodości przy wykorzystaniu formy opowiadania dla dzieci. Ale nie jest to jedynie książka dla najmłodszych. Lekturze „Darowanych kresek” Joanny Papuzińskiej wcale nie towarzyszy to wrażenie, a wręcz przeciwnie – przewracając ostatnią stronę książki, byłam rozczarowana, że to już koniec!

Myślałam, że autorka opisywać będzie drastyczne sceny lub szarość powojennego życia w okresie stalinowskim. Tymczasem okazało się zupełnie inaczej. Papuzińska ukazuje świat z perspektywy dziecka, a to otwiera przed odbiorcą zupełnie inną perspektywę. Narratorka jest małą dziewczynką, która nie wszystko rozumie i pojmuje, dlatego w perspektywie dziecinnej niewinności wojna oraz ponure lata powojenne jawią się nam jako zastana rzeczywistość, na którą – jako dziecko – nie może mieć żadnego wpływu. Oczywiście na kartach jej książki pojawiają się sceny, w których widać strach i nadzieje, które nie mają szansy na realizację. Jednak w ogólnym rozrachunku, ale ogólnie jawi nam się jako dziecko szczęśliwe i spełnione.

reklama

Szczególnie ujęła mnie historia czarodziejskiego tramwaju, jeżdżącego po suficie pokoju, w którym spała autorka. Towarzyszyło temu wrażenie, jak gdyby ktoś wyświetlał obraz z kinowego projektora. Jak twierdzi do tej pory nikt jej w to nie uwierzył. Ja wierzę.

Starszy czytelnik w całej tej dziecięcej niewinności zobaczy także dramat opisywanych wydarzeń – nagłe zniknięcie mamy dziewczynki, ciągłe przeprowadzki głównej bohaterki do przyszywanych cioć, czy śmieszną anegdotę o kluskach zdobywanych z narażeniem życia ratowanych podczas nalotów. Mimo że wszystko jest opisywane w prosty i gawędziarski sposób, nie brakuje głównego przekazu – wojny i oporu, które polegały przede wszystkim na sprzeciwie wobec zła oraz nakazów i zakazów, które wrogowie narzucali Polakom. Wraz z autorką obserwujemy odbudowę zniszczonej Warszawy oraz proces przemiany miasta. Nie brakuje także opisów zabaw i pierwszych szkolnych przeżyć.

Co ciekawe, w całej tej historii nie ma nieznośnego patosu, co wcale nie oznacza braku szacunku dla powstańców i poległych Polaków. Historia napisana jest subtelnie, delikatnie i z poczuciem humoru. Dlatego też uważam, że byłaby bardzo przystępną lekturą również dla czytelników w wieku szkolnym – w końcu Papuzińska jest uznaną autorką utworów włączonych do kanonu literatury dziecięcej. „Darowane kreski” mogą stanowić dobre narzędzie do zapoznania najmłodszych czytelników z historią ich dziadków i pradziadków.

„Darowane kreski” to książka, którą mogą czytać nie tylko najmłodsi. Przystępna treść i dopełniające ją znakomite ilustracje sprawiają, że czytelnicy będą niejednokrotnie wracać do lektury. Zachęcam!

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Joanny Papuzińskiej – „Darowane kreski” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

reklama
Komentarze
o autorze
Magdalena Grabowska
Studentka filologii polskiej na Uniwersytecie Śląskim pasjonująca się historią literatury. Zajmuje się także fotografią i pracą w social mediach. Kiedyś dziennikarka pisząca na łamach „Dziennika Zachodniego”.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone