Joanna Hytrek-Hryciuk – „Rosjanie nadchodzą!” – recenzja i ocena
Celem autorki było możliwe pełne pokazanie skomplikowanych relacji na Dolnym Śląsku pomiędzy pozostałą ludnością niemiecką a stacjonującą na tym obszarze Armią Czerwoną (Radziecką). Ramami czasowymi książki są lata 1945-1948, a więc okres od wkroczenia pierwszych oddziałów Armii Czerwonej, aż do stopniowego wygaśnięcia źródła sporu wraz z postępującym wysiedlaniem ludności niemieckiej.
Układ książki jest przejrzysty. Pierwsze dwa rozdziały przedstawiają historię Dolnego Śląska od 1938 roku do wkroczenia żołnierzy radzieckich. W kolejnych rozdziałach autorka poświęca swoją uwagę stosunkom ludności niemieckiej z żołnierzami i administracją wojskową. Następny rozdział to tworzenie zrębów władzy ludowej i jej problemy z radziecką administracją wojskową oraz eksploatacja ekonomiczna poniemieckich gospodarstw i przedsiębiorstw przez zwycięską armię. Podział ten jest bardzo sensowny. Autorka nie porzuca czytelnika, który nie zajmował się wcześniej tą tematyką – uważny czytelnik nie będzie czuł się zagubiony czy przytłoczony nadmiarem skrótów.
Wartość merytoryczna książki jest wysoka. Jest to, oczywiście, praca naukowa i zachowane zostały wysokie standardy redakcyjno-warsztatowe. Ilość przepisów może miejscami odstręczać zwykłych śmiertelników. Warto jednak zauważyć, że, zwłaszcza w porównaniu z innymi pracami, zachowano równowagę między ilością przypisów a długością samego tekstu – jest ich tylko tyle, ile naprawdę potrzeba. Autorka wykonała olbrzymią pracę i zapoznała się z ogromną ilością opracowań i źródeł, co widać w pracy. Szczególną uwagę zwraca pokaźna liczba cytatów, jakie możemy znaleźć w tekście. Autorka bardzo chętnie oddaje głos świadkom ówczesnych wydarzeń. Nie brakuje także szczegółowych tabel i spisów. Przy tego typu pracach łatwo wpaść w niezrozumiały dla przeciętnego czytelnika żargon. Szczęśliwie, autorce w większości udało się tego uniknąć.
Autorka opisuje zagadnienie znane i powodujące ogromne emocje. Jak sama jednak stwierdza, pośród licznych prac na temat losów ludności niemieckiej na Śląsku i ich wypędzenia, a także losów powojennych, brakuje pozycji opisującej stosunki pomiędzy żołnierzami a zwykłą ludnością. Tak więc, książka wypełnia dotąd nieopracowaną niszę w tym wielokrotnie poruszanym temacie.
Cena książki wydaje się być przystępna – 30 zł za dobrze edytowaną książkę w twardej oprawie to niedużo. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę, jak wiele ważnych i informacji można znaleźć w środku. Książkę zamyka ponad 20 stron tabel i spisów. W tej sytuacji jedyne, co warto by dodać, to zdjęcia – w książce niestety nie ma ani jednego.
Czego w takim razie brakuje (poza zdjęciami)? Miejscami książka jest trudna w odbiorze – nie jest to wciągająca lektura na kilka kolejnych wieczorów. Ogromna ilość przykładów i odwołań jest, oczywiście, najsilniejszą stroną książki – jednak, dla niewprawionego w podobnej lekturze czytelnika, może się ona okazać miejscami nużąca.
Redakcja: Michał Przeperski