Jerzy Chociłowski – „Talia niezwykłych postaci II RP” – recenzja i ocena
Przeczytaj fragment tej książki
Powyższy neologizm według mnie trafnie odzwierciedla pewien trend na rynku wydawniczym, dla którego charakterystyczne jest wydawanie przez nie-historyków, historyków-amatorów bądź absolwentów studiów historycznych po kilka popularyzatorskich książek historycznych rocznie. Ich tematyka jest zazwyczaj towarzysko-obyczajowa, a problem często nawet ujęty przekrojowo od starożytności po XX wiek. Mój oczywisty przytyk do Sławomira Kopra, od nazwiska którego, rzecz prosta, moje pojęcie ukułem, nie jest atakiem ani na jego osobę, ani twórczość. Zastanawiam się jedynie, czy taka forma popularyzacji wiedzy historycznej w społeczeństwie jest formą słuszną? Czy aby masowość nie wypiera rzetelności? Czy wiedza, którą otrzymuje czytelnik, nie jest wiedzą, którą Miłosz swego czasu określił mianem „zwulgaryzowanej”, czyli wiedzą płytką i niedającą impulsu do dalszych studiów? Nie potrafię odpowiedzieć na powyższe pytania, ale sądzę, iż kwestie te wśród badaczy powinny być dyskutowane.
Pracę, którą do rąk czytelnika oddaje wspomniany Jerzy Chociłowski, napisał on, jak sam stwierdził, z zaciekawienia czasem dojrzałej młodości rodziców, a także z jesiennego sentymentu do lat własnego dzieciństwa. Autor ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim, jest dziennikarzem, tłumaczem. Kiedyś znany również jako redaktor naczelny miesięcznika „Kontynenty”.
Licząca sobie ponad 350 stron książka zawierająca biogramy „niezwykłych postaci II RP” została podzielona na cztery części zgodnie z obowiązującą kolorystyką kart. Piki tworzą artyści i artystki przedwojennych scen i estrad (Bodo, Ćwiklińska, Jaracz, Jarosy, Kiepura, Negri, Ordonówna, Osterwa, Sempoliński, Smosarska, Solski, Zimińska, Żabczyński). Kier to nikt inny jak polscy politycy odgrywający główne role w międzywojennej Polsce (Beck, Wieniawa-Długoszowski, Dmowski, W. Grabski, Józewski, Kostek-Biernacki, Kwiatkowski, Paderewski, Piłsudski, Rydz-Śmigły, Składkowski, S. Starzyński, Witos). Karo to ludzie pióra (Dołęga-Mostowicz, Kaden-Bandrowski, Makuszyński, Marczyński, Mniszkówna, Ossendowski, Rembek, Rodziewiczówna, Strug, Uniłowski, Wańkowicz, Boy-Żeleński, Żeromski), trefl zaś symbolizuje sportowców Drugiej Rzeczypospolitej (Cyganiewicz, Jędrzejowska, Kolczyński, Konopacka, Kuchar, Kusociński, Kwaśniewska, Marusarz, Pytlasiński, Wagner, Walasiewiczówna, Wilimowski, Żwirko i Wigura). Talię dopełniają dwa jokery, w roli których Chociłowski obsadził znakomitych Franciszka Fiszera oraz Stefana Ossowieckiego. W pracy brak przypisów, indeksów i bibliografii, z czego autorowi zarzutu robić się nie powinno, choć trzeba zauważyć, iż w niektórych publikacjach popularnonaukowych wykaz literatury jednak się znajduje.
Zamieszczone w tomie biogramy mają zazwyczaj objętość kilku stron. Dobór postaci wziętych na warsztat przez Chociłowskiego jest jego subiektywnym wyborem i raczej nie można mieć do niego w tej kwestii większych zastrzeżeń. Można jednak byłoby pomyśleć nie tyle nad „podmianą” poszczególnych osób, ile nad poszerzeniem talii Chociłowskiego. Czytelnika zapewne wielce zainteresowałaby postać Dymszy czy Skamandryci. Tym bardziej że przyjęta przez autora konwencja koncentruje się przede wszystkim wokół, jakże smacznych niekiedy, anegdot bądź mniej znanych, pikantnych nieraz, faktów z życia bohaterów książki. Przyznać od razu wypada, iż tak prowadzona przez autora narracja, kreślona bardzo żywym i wartkim językiem gawędziarza, na dodatek przez bardzo wprawne publicystyczne pióro, sprawia, że lektura książki należy do bardzo przyjemnych. Z kart dzieła Chociłowskiego, co jest dla mnie miłym zaskoczeniem, przebija gruntowna znajomość życiorysów przezeń opisywanych, ale także znajomość epoki oraz oczytanie autora nie tylko w historiografii dotyczącej Drugiej Rzeczypospolitej, ale również w literaturze pięknej.
Najsłabiej w książce wypada część poświęcona politykom. Dyskusyjny jest już sam klucz doboru opisywanego towarzystwa, ale – jeszcze raz powtórzę – była to subiektywna decyzja Chociłowskiego. Sam dla przykładu w takim zestawieniu nie umieściłbym wojewody Henryka Józewskiego. Patrząc na „atrakcyjność” biografii politycznego pierwszego garnituru gabinetów Polski Odrodzonej, może należałoby sięgnąć do takich osób jak Gabriel Narutowicz, Bronisław Pieracki, Tadeusz Hołówko? To tylko luźna uwaga. Istotniejszą jest kwestia prywatnych sympatii autora, które przebijają z kart jego pracy. Już na wstępie pisze on: Druga Rzeczpospolita była nadzwyczajnym podarunkiem losu rzuconym Polakom fortunnym trafem, ale na grunt przygotowany zawczasu przez Piłsudskiego. Nic dziwnego, że narodowych demokratów próżno szukać w „politycznej” części pracy Chociłowskiego, a najbardziej dostaje się Dmowskiemu. I to często nie fair. Naigrawa się dla przykładu autor z Dmowskiego doktoratu – pracy o morfologii wymoczków włoskowatych. Autor pisze również, że przywódca Narodowej Demokracji wytrwał na stanowisku szefa MSZ jedynie półtora miesiąca; w domyśle zarzucając mu lenistwo. Problem w tym, iż jak wiadomo Dmowski odejść musiał w wyniku upadku rządu Witosa, a nie własnego widzimisię. W jakim świetle przedstawiony został z kolei Piłsudski i piłsudczycy – dodawać nie trzeba.
Reasumując, na rynek trafiła książka dobra i warta lektury. Nie odkrywcza jednak, ale napisana świetnym językiem i z ogromną pasją. Jak wiadomo, każda książka z natury rzeczy jest dla kogoś przeznaczona. Do kogo zaadresowana jest praca Chociłowskiego? Nie tylko dla pasjonatów dziejów międzywojennej Polski. Pełna anegdot wplecionych w odautorską narrację naprawdę pierwszej próby, może być fascynującą lekturą dla miłośników polskiej historii, kultury i sportu.
Zobacz też:
- Władysław Pytlasiński – rzeźnik, zapaśnik, aktor;
- Andrzej Garlicki – „Siedem mitów Drugiej Rzeczypospolitej”;
- Sławomir Koper - „Wpływowe kobiety drugiej Rzeczypospolitej”;
- Sławomir Koper – „Józef Piłsudski – człowiek i polityk”;
- Iwona Kienzler – „Kobiety w życiu Marszałka Piłsudskiego”.
Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska