Jerzy Andrzejczak – „Spowiedź polskiego kata” – recenzja i ocena
Jerzy Andrzejczak – „Spowiedź polskiego kata” – recenzja i ocena
Kat – zaledwie trzyliterowy wyraz pobudzający wyobraźnię w stopniu nieporównywalnym do jakiejkolwiek innej profesji. Oczywiście kaci byli różni, tak jak i ich metody, stopień zaangażowania w pełnione obowiązki, czy pomysłowość ich pracodawców w wymyślaniu kar. Kat z jednej strony to ucieleśnienie zła i wszystkiego co nieczyste, z drugiej wykonawca woli społeczeństwa zezwalającego na karę śmierci jako najwyższą cenę za popełnione przestępstwa. W świadomości większości pozostaje jednak żądnym krwi zwyrodnialcem o ograniczonych horyzontach, który pod kapturem ukrywa radość z możliwości zabijania sobie podobnych bez obaw o konsekwencje. Powracająca do księgarń książka Jerzego Andrzejczaka „Spowiedź polskiego kata” mogła zweryfikować napędzane wyobraźnią przesądy stawiając przysłowiową kropkę nad „i” – uczłowieczając kata lub potwierdzając wcześniejsze przypuszczenia. Niestety po lekturze Czytelnik bogatszy będzie o znajomość faktów historycznych, jednak nie o zrozumienie.
Jerzy Andrzejczak ma na swoim koncie książki poświęcone różnym znanym osobistościom ze świata polityki i sportu. Jest autorem publikacji: „Adam Małysz. Batman z Wisły”, „Aleksander Kwaśniewski. Prezydent odarty z tajemnic”, „Jolanta Kwaśniewska. Prawdziwy portret Pierwszej Damy” czy zbiorowego portretu ofiar katastrofy smoleńskiej z 2010 roku. Wśród jego publikacji znajdziemy również inne pozycje ze spowiedzią w tytule: „Spowiedź polskiej zakonnicy” czy „Spowiedź polskiej prostytutki”.
Wznowienie książki o kacie doczekało się uzupełnienia o nowe ustalenia dotyczące opisywanych historii oraz nową szatę graficzną – oba zabiegi wyszły książce na plus. Andrzejczak wykorzystał możliwość rozmowy z ostatnim polskim wykonawcą kar śmierci, aby nakreślić szersze tło historyczne sięgając do ustaleń badaczy zajmujących się różnymi epokami historycznymi oraz analiz z innych krajów. Stąd możemy poznać uniwersalną historię kata, jako postaci wzbudzającej strach i niechęć. Metamorfozy jego obrazu w dużej mierze uzależnione były od rodzajów oraz definiowania przez obowiązujące przepisy zbrodni. Autor przywołuje również szereg przykładów skazanych na śmierć z Polski skupiając się na najbardziej znanych i makabrycznych mordercach.
W związku z tym mamy tu między innymi pierwszego, drugiego i trzeciego Wampira ze Śląska, Wampira z Krakowa oraz Skorpiona z Gdańska. Przywołane losy „ofiar” kata stanowią niewątpliwą zaletę książki. Można znaleźć w niej również znane, ale raczej rzadko przywoływane (i stąd umykające pamięci) fakty, jak chociażby ewolucję symboliki krzyża, który w czasach imperium rzymskiego był jednoznacznie kojarzony z najbardziej uwłaczającą godności człowieka śmiercią. Przeobrażenie jego znaczenia należy przypisać śmierci Jezusa Chrystusa oraz jej chrześcijańskim interpretacją. Inną ciekawostką jest z kolei legenda o Akademii Katowskiej w Bieczu. Książka Andrzejczaka daje także sposobność do zweryfikowania swojego stosunku do samej kary śmierci podnosząc argumenty zwolenników i przeciwników jej stosowania. Jednak jest to raczej jedno z niż główne przesłanie książki.
Pierwszym moim problemem z książką jest jej tytuł. Owa spowiedź tak naprawdę nie ma zbyt wiele wspólnego z osobistymi wyznaniami, a jeszcze dalej jej do żalu za grzechy, pokory i proszenia o wybaczenie. Z przytoczonych rozmów, które stanowią niewielką część samej książki, kat jawi się jako asertywny rozmówca, który nadal w pewnym stopniu pełni swoją funkcję poprzez zachowanie tajemnicy zawodowej. Rozmawia jedynie o pracy i to w wąsko zakrojonych granicach, a jego życie osobiste oraz wpływ na nie wykonywanego zawodu, przed i po lekturze pozostaje u Czytelnika mniej więcej na tym samym poziomie poznania. W trakcie lektury dowiadujemy się także, że kat za swoje „wyznania” dostaje rekompensatę, co może tłumaczyć napastliwość Andrzejczaka, który w dość obcesowy sposób próbuje wyciągnąć od niego „najkrwawsze kąski”. Uzasadnieniem Autora jest chęć sprowokowania interlokutora, jednak efekt jest odwrotny. Kat odpowiada równoważnikami zdań bądź prostymi „tak” i „nie”. Sprawy nie ułatwia fakt, że Andrzejczak pyta go o sprawy, o których jego rozmówca nie mógł wiedzieć. Otwarcie na dialog następuje, gdy poruszane zostają kwestie zasadności kary śmierci czy w momentach gdy rozmowa z życia samego kata przechodzi na tematy ogólniejsze, w których nie musi się odnosić do swoich doświadczeń, a tylko wyrazić opinię. Warto w tym momencie jeszcze raz podkreślić znaczącą dysproporcję pomiędzy fragmentami tekstu poświęconymi ostatniemu polskiemu katowi, a historią kata jako profesji i opisom zbrodni skazanych na śmierć.
Książka „Spowiedź polskiego kata” stanowi interesującą pozycję, gdy potraktujemy ją jako zbiór faktów i ciekawostek związanych z funkcjonowaniem kata w przestrzeni społecznej na przestrzeni dziejów. Wciągające mogą być także opisy modus operandi polskich morderców. Najsłabszą częścią jest jednak tytułowa spowiedź, której daleko do powszechnych wyobrażeń. Książka zainteresuje szczególnie te osoby, które rozpoczynają swoją przygodę z historią zbrodni, Czytelnicy obeznani z tematem mogą liczyć na syntetyczne przypomnienie.