Jeremiasz mówił prawdę

opublikowano: 2007-07-11, 12:10
wolna licencja
Kolejny dowód na to, że również historycy mogą z pożytkiem czytać Stary Testament. Wiadomości spisane na babilońskich tabliczkach potwierdzają biblijny opis upadku Jerozolimy.
reklama

Wiedeński profesor Michael Jursa dokonał odkrycia, które brytyjskie media okrzyknęły największym sukcesem biblijnej archeologii ostatnich stu lat. To trochę zbyt napuszony tytuł, ale rewelacje profesora z pewnością wspierają kontrowersyjną dla wielu tezę, że na kartach Starego Testamentu znajdują się rzetelne historycznie informacje.

Studiując babilońskie tabliczki zawierające ekonomiczne raporty, Jursa natrafił na tkwiące w zakamarkach jego pamięci nazwisko. Długą chwilę zajęło mu przypomnienie gdzie widział wzmiankę o tej osobie. Nabu-sharrussu-ukin, według tabliczki, którą nieznana ręka zapełniła 2500 lat temu szeregiem znaków, miał być „dowódcą eunuchów” króla Nabuchodonozora II. Po wytężeniu pamięci w umyśle naukowca wreszcie otworzyła się odpowiednia furtka. W Starym Testamencie, w 39. rozdziale Księgi Jeremiasza autor wzmiankuje o urzędniku o podobnym imieniu - Nebo-Sarsekimie (według Biblii Tysiąclecia mowa o Nebuzaradanie). Według Jeremiasza, Babilończyk miał być „dowódcą straży przybocznej” króla babilońskiego. Jeremiasz pisze, że Nebuzaradan zaraz po zdobyciu przez najeźdźców Jerozolimy część ludności uprowadził do Babilonu, jako jeńców, część zaś biedoty pozostawił w ziemi judzkiej, nadając im porzucone winnice i pola (za Biblią Tysiąclecia).

Studiowana przez profesora Jursa tabliczka dotyczyła jednak innych spraw niż opisane przez Jeremiasza. Jest ona rodzajem rachunku za przyjęcie należnej opłaty na rzecz babilońskiej świątyni. Nabu-sharrussu-ukin miał jej podarować sztabę złota o ciężarze 3/4 kilograma.

Tabliczka jest datowana na 595 rok p.n.e. Był to dziesiąty rok panowania Nabuchodonozora, za 12 lat miała upaść Jerozolima.

Nie brak dowodów na prawdziwość władców i zdarzeń opisanych na kartach Biblii. Ale po raz pierwszy udowodniono, że również stosunkowo mało istotne osoby opisane przez autorów Starego Testamentu, żyły w rzeczywistości. Odkrycie profesora rozpocznie nowy etap badań - historycy jeszcze raz przejrzą znane im źródła w poszukiwaniu urzędników i żołnierzy wzmiankowanych w Biblii.

Wiadomość za brytyjską gazetą Telegraph

Podyskutuj na naszym forum!

reklama
Komentarze
o autorze
Paweł Rodak
Absolwent politologii i student prawa na Uniwersytecie Warszawskim, współpracował z redakcją „Życia Warszawy” i branżowego miesięcznika poświęconego samorządowi terytorialnemu „Forum Samorządowe”. Obecnie pracuje w administracji rządowej, czym, jak mówi, zdradził swoją miłość do samorządu terytorialnego. Jest fanatycznym kibicem snookera i włoskiego futbolu. Do końca 2007 roku blisko współpracował z redakcją „Histmaga”.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone