Jan Lencznarowicz - „Jałta. W kręgu mitów założycielskich polskiej emigracji politycznej 1944–1956” – recenzja i ocena
Doskonały warsztat badacza sprawia, że czytelnik zapoznany jest ze szczegółową analizą treści, jakie ukazały się po konferencji, przede wszystkim broszur propagandowych, ale również wypowiedzi ustnych przedstawicieli polskiej emigracji.
Autor jest historykiem w Instytucie Amerykanistyki i Studiów Polonijnych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego zainteresowania skupiają się na polskiej emigracji po II wojnie światowej oraz emigracyjnej świadomości. Co do samej książki, publikacja ukazała się nakładem Księgarni Akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, ma miękką oprawę i liczy sobie 448 stron. Okładka jest czarna, natomiast napisy są w kolorystyce biało-czerwonej, jednak kolor czerwony bardziej przypomina zachodzące słońce niż flagę Polski. Ponadto publikacja pozbawiona jest jakichkolwiek ilustracji.
Zajrzyjmy do środka. Książka składa się z aż osiemnastu rozdziałów, które w bardzo logiczny sposób łączą się ze sobą, ponieważ ukazują kolejne mity, jakie narodziły się wokół konferencji jałtańskiej. Aby czytelnik mógł wszystko zrozumieć, pierwszy rozdział dotyczy rozumienia pojęcia mitu. Autor stara się odejść od potocznego rozumienia mitu jako pewnego rodzaju fałszu bądź swoistego złudzenia, bowiem mit polityczny (do którego się odwołuje) jest pojęciem źle definiowalnym. Mit polityczny to nie tylko mit ze względu na treść, lecz fakt, iż nadaje wagę konkretnym politycznym warunkom, w jakich znajduje się dana grupa społeczna lub społeczeństwo. Kolejne rozdziały opisują najbardziej rozpowszechnione mity Jałty. Rozdział trzeci pokazuje te, które narodziły się pośród Polski i Polaków w analizowanych pismach anglosaskich. Kolejny rozdział dotyczy rekonstruowania mitu Jałty nie tylko w odniesieniu do samej konferencji Wielkiej Trójki, ale też w stanowisku Zachodu do Polski. Rozdział piąty wskazuje na wpływ mitu Jałty na emigrację i na jej odniesienie do Zachodu, postrzeganie go jako kryzysu zachodniej kultury (rozdział szósty). Ogromną ustępliwość wobec Stalina opisuje rozdział siódmy. Moim zdaniem najciekawszy rozdział (trzynasty) dotyczy zachodnich twórców Jałty, tj. Winstona Churchilla – jako „jednego z głównych sprawców naszego nieszczęścia” – oraz Franklina Delano Roosevelta – od „przyjaciela ludzkości” do uosobienia cynizmu i bezwzględności polityki wielkiego mocarstwa. Dostało się również „Jałtańczykom jako wzorom zdrady i kapitulacji”, tj. Stanisławowi Mikołajczykowi, Stanisławowi Kotowi oraz Stanisławowi Grabskiemu.
Mit Jałty służył przede wszystkim ośrodkom politycznym i dowództwu wojskowemu do mobilizacji i przeciwdziałania nastrojom rezygnacji lub radykalnym, niekontrolowanym działaniom. Najbardziej znany mit jałtański, który został bardzo uwidoczniony i szczegółowo opisany, można streścić następująco: pomimo iż Polska pierwsza stanęła do walki z hitlerowskimi Niemcami, nie wydała Quslinga czy Háchy, a jej synowie walczyli na tylu frontach, w wyniku decyzji jałtańskich straciła niepodległość i blisko połowę swojego terytorium.
Książka na pewno nie będzie lekturą dla każdego, ponieważ wchodzi w skomplikowane meandry historyczne, ale przyjazna forma narracji sprawia, że nawet dla laika (jeśli tylko interesuje się historią nowożytną) będzie dość ciekawa.
Ponadto książka zawiera bogatą bibliografię, opiera się na publikowanych informacjach prasowych, wydawnictwach źródłowych, wspomnieniach, dziennikach oraz zbiorach listów, publicystyce, wydawnictwach organizacyjnych i innych opracowaniach. Dodatkowo podsumowanie jest w języku polskim i angielskim.
Korekta: Justyna Piątek