Jakie były relacje prymasa Stefana Wyszyńskiego i kard. Karola Wojtyły [Fragmenty książek Wyd. IPN]
Prymas Wyszyński i abp Wojtyła współpracowali na różnych płaszczyznach. Wydaje się, że najbardziej zbliżył ich wspólny udział w obradach soborowych, podczas których bp Wojtyła często zabierał głos i składał pisemne memoriał. W pierwszych miesiącach kierowania Kościołem krakowskim (jako metropolita) Wojtyła poparł prymasowską ideę oddania Polski pod opiekę Matki Bożej. W koncepcji Wielkiej Nowenny, podobnie jak w ogólnopolskiej peregrynacji kopii wizerunku jasnogórskiego, dostrzegał pozytywne elementy odrodzenia religijnego i narodowego. Obu hierarchom bliska była idea odrodzenia społeczeństwa i znaczącej roli Kościoła katolickiego w jego kształtowaniu. Zabiegali o właściwe wykształcenie i formowanie duchowieństwa, które będzie mogło sprostać nowym wymogom i formom duszpasterstwa. We wrześniu 1964 r. prymas wspólnie z Wojtyłą uczestniczył w Krakowie w obchodach sześćsetlecia Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wówczas to rozważano próbę wznowienia prac Wydziału Teologicznego w oparciu o trzy seminaria duchowne. Funkcjonariusze bezpieki mieli świadomość niezwykłej charyzmy i wyjątkowości Wojtyły. Zbierano o nim informacje podczas jego pobytu w Rzymie, odnotowywano spotkania z Pawłem VI, inne wyjazdy zagraniczne, a szczególnie spotkania z Polonią i zachodnimi hierarchami. Z uwagą śledzono jego prace związane z funkcjonowaniem Rady Głównej Episkopatu i podejmowane w jej ramach działania. Współpraca hierarchów i ich wzajemny szacunek były negatywnie postrzegane przez komunistyczne władze. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa, pracownicy Urzędu do spraw Wyznań i działacze partyjni na różne sposoby starali się ich poróżnić.