J. Mayo, E. Craigie – „Ostatni dzień Hitlera” – recenzja i ocena
Jonathan Mayo, dziennikarz BBC, autor programów i książek historycznych oraz Emma Craigie, brytyjska pisarka i autorka powieści pokusili się o rekonstrukcję tego, co działo się w bunkrze Führera podczas ostatnich kilkudziesięciu godzin jego życia. Dodatkowo autorzy rozszerzyli narrację o wydarzenia dziejące się daleko od Berlina - na froncie włoskim, w zajętych już przez Armię Czerwoną Prusach Wschodnich czy też na dalekowschodnim i pacyficznym teatrze działań wojennych. Dwa ostatnie dni z życia Adolfa Hitlera osadzili w głębszym kontekście. Zarysowali przebieg wydarzeń, które doprowadziły do walk o Berlin, a także barwnie opisali losy bohaterów książki po kapitulacji III Rzeszy.
Niewątpliwym plusem książki jest sięgnięcie do imponującej liczby wspomnień i relacji osób, które często nie miały nic wspólnego z wydarzeniami w bunkrze Hitlera. Dzięki temu zabiegowi, zapadające tam decyzje można śledzić równolegle z losami żołnierzy, jeńców wojennych czy więźniów wyzwalanych obozów koncentracyjnych, a także tych, którzy znaleźli się już daleko za frontem. W książce nie brak również relacji o tym, co działo się w gabinetach zwycięskich polityków tej epoki: Winstona Churchilla czy Harry’ego Trumana. Śledzimy ich reakcje na poczynania Stalina, na wyniki konferencji założycielskich Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz ich pomysły budowy powojennego porządku w wyzwolonej Europie.
Autorzy naprawdę wnikliwie przeanalizowali dostępne im materiały. Dzięki temu nie tylko udało im się uniknąć niespójności czy sprzeczności, mało tego, przedstawiona narracja okazuje się niezwykle dynamiczna i wciągająca. Czytelnika polskiego powinny zainteresować przede wszystkim opisy z terenów Dalekiego Wschodu i wojny na Pacyfiku, które w naszym kraju są bardzo słabo znane. Co ważne, autorzy nie stronią od tematów trudnych. Należą do nich np. masakra na pojmanych SS-mannach w Dachau, gwałty i rabunki dokonywane przez żołnierzy alianckich (nie tylko sowieckich!) czy los jaki spotkał zdrajców, takich jak John Amery.
Bardzo poręcznym wsparciem w lekturze książki jest spis postaci zamieszczony na jej początku, dzięki czemu nie zgubimy się w gąszczu opisów i relacji. Takie postawienie sprawy pomaga także odbiorcy, który nie jest zawodowym historykiem. Narracja prowadzona jest w sposób bardzo przystępny, a jednocześnie nie pozwala oderwać się od lektury. Wyrazy uznania należą się również tłumaczowi książki Adamowi Tuzowi, który w przypisach niejednokrotnie wyjaśnia i poprawia omyłki autorów. Dzięki temu Ostatni dzień Hitlera dodatkowo zyskuje.
Choć może wydawać się, że duet autorów - dziennikarz BBC i autorka powieści - nie daje pewności co do rzetelności i rodzaju wykorzystanych materiałów, to jednak recenzowana pozycja okazuje się wyjątkowo wartościowa. Wspomniałam, że niemało w tym zasługi polskiego tłumacza, ale nie zmienia to faktu, że praca autorów jest prawdziwie imponująca. Niejedna praca aspirująca do miana naukowej nie opiera się na tak szerokiej podstawie źródłowe.
Jonathan Mayo i Emma Craigie stworzyli pasjonujący opis dwóch dni, które przypieczętowały ostateczną klęskę III Rzeszy. Ukazali ludzi na wysokich szczeblach władzy, ale także tych, którzy byli jedynie pionkami na szachownicy wielkiej historii. Tych, którzy chcieli po prostu ocaleć. Choć nie jest to praca, która szokuje nowymi, nieznanymi faktami, to jednak jest ze wszech miar godna polecenia. Zachęcam do lektury!