Inscenizacja „Gdynia'70. Za chleb i wolność i nową Polskę”
Tuż przed godziną 14:00 w sobotnie popołudnie na wiadukcie przy obecnej ul. Janka Wiśniewskiego dało się słyszeć krzyki, odgłosy szamotaniny, bicia pałkami, strzały. Stoczniowcy, którzy na wezwanie Stanisława Kociołka przyjechali rano do pracy, po wyjściu z kolejki podmiejskiej zostali zaatakowani przez zomowców. Robotnicy wykrzykiwali w kierunku milicjantów i żołnierzy: Mordercy, Gestapo, rzucali kamieniami, wołali, że chcą iść do pracy, zarabiać na chleb. Zostali jednak ostrzelani. Zginęło 18 osób, wiele było rannych. Po 40 latach, prawie dokładnie w rocznicę tego tragicznego dnia, przypomniano to wydarzenie mieszkańcom Gdyni.