Hitler obgryzał paznokcie, pierdział i obżerał się ciastem
Na obwolucie czterostronicowego dokumentu widnieje adnotacja To podsumowanie musi zostać zniszczone w ciągu 48 godzin. Mimo to notatki przetrwały przeszło 60 lat i zostały przypadkiem odnalezione. Rodzina agenta brytyjskiego wywiadu wystawiła je na aukcję, oczekując że zostaną sprzedane za ponad 1000 funtów.
Niemiecki jeniec, którego tożsamość pozostaje nieznana, twierdził że około 30 razy jadał wspólnie z Hitlerem. Obcował z dyktatorem przede wszystkim w jego ostatnich dniach, podczas pobytu w berlińskim bunkrze, gdzie fuhrer popełnił samobójstwo. Z notatek wyłania się obraz megalomana, ale też najzwyczajniejszego... chama. Jeniec pisał między innymi:
Podczas jedzenia okazuje liczne oznaki nieokrzesanego zachowania. Bezwiednie obgryza paznokcie i nieustannie drapie się palcem wskazującym pod nosem. Jego zachowanie przy stole jest wręcz szokujące. (...) Je szybko, mechanicznie; dla niego jedzenie to nic więcej, niż tylko konieczny środek podtrzymywania życia.
Dodał też, z wyraźną pogardą:
Hitler zjadał gigantyczne ilości ciasta (co wywoływało u niego problemy żołądkowe i uwydatniało rosnące brzuszysko, wystające z i tak niezbyt udanej sylwetki).
Autor nie pominął nawet tematu orientacji seksualnej Hitlera:
Często udawał się na osobność z kobietami, które szczególnie cenił (w ostatnich latach była to głównie Pani Ewa Braun, której związek z Hitlerem pozostaje raczej nieznany). Nie wierzy się, żeby podczas tych spotkań Hitler robił cokolwiek, co wykraczałoby poza czysto platoniczne relacje. (...) (Plotki o jego homoseksualizmie i innych dewiacjach seksualnych są tylko plotkami i niczym więcej. Jeśli miał jakieś wypaczone skłonności, to było to raczej zamiłowanie do pasywnego masochizmu w relacjach z kobietami.
Interesująca jest też wzmianka na temat podatności Hitlera na działalność propagandową Goebbelsa: Hitler sam był bardzo podatny na propagandę. On naprawdę zaczął wierzyć, że posiada niezwykłe zdolności w zakresie taktyki wojennej.
Odnaleziony dokument, wbrew temu co twierdzi przedstawiciel domu aukcyjnego, trudno nazwać unikatem, ale niewątpliwie jest to ciekawe źródło ukazujące Hitlera z mniej znanej perspektywy.
Źródło: www.dailymail.co.uk