Herman Lindqvist – „Wazowie. Historia burzliwa i brutalna” – recenzja i ocena

opublikowano: 2018-04-06 08:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Wciąż mało wiemy o dynastii Wazów, tak silnie związanej z historią Szwecji i Polski. Kim byli jej przedstawiciele? Jaki wnieśli wkład w dzieje obu państw?
REKLAMA
Lindqvist Herman
Wazowie. Historia burzliwa i brutalna
nasza ocena:
8/10
cena:
54,90 zł
Tytuł oryginalny:
De Vilda Vasarna
Wydawca:
Wydawnictwo Marginesy
Tłumaczenie:
Fabisiak Emilia
Liczba stron:
496
Premiera:
2018-03-14
Język oryginalny:
szwedzki

W 1520 roku Szwecja była jednym z trzech skandynawskich królestw połączonych unią personalną zawartą w Kalmarze. Szwedom przeszkadzała jednak dominująca pozycja Danii. Jeden z nich, Gustaw Eriksson Waza, miał własne plany. Udał się na północ kraju i zebrał szorstkich górników z regionu Dalarna wszczynając tym samym wojnę z Danią. Wojnę, która przyniosła Szwecji niepodległość, a Gustawowi koronę. Jego potomkowie będą zakładać ją na skronie przez kolejne sto lat. To właśnie o niezwykłej karierze tej dynastii opowiada książka Hermana Lindqvista. Szwed napisał pasjonującą opowieść o władzy i niesamowitej karierze władców jego ojczyzny, która u zarania epoki nowożytnej była jeszcze słabo znanym i biednym krajem.

Lindqvist oparł swoją książkę w większości na istniejących już opracowaniach i artykułach. Należy mu oddać, że sięgnął nie tylko do szwedzkich i zachodnioeuropejskich autorów, lecz także zagłębił się w polską literaturę. Dobrze widać to przy opisywaniu losów polskich Wazów oraz stosunków polsko-szwedzkich. Szczęśliwie jednak autor nie zapomina także o tradycyjnych źródłach (dokumentach, wydawnictwach źródłowych).

Choć tytuł sugeruje, że książka opowiada o historii dynastii Wazów, Lindqvist skupił się przede wszystkim na karierze założyciela dynastii. Gustaw I jest architektem i reżyserem zachodzących w królestwie zmian, jakie zachodziły w jego królestwie. Szwecja Gustawa, niczym Anglia Henryka VIII, zmienia się w nowoczesne państwo. Nie jest to łatwa droga. Okupiona jest licznymi trupami przeciwników polityki króla i cierpieniem poddanych.

Lindqvist nie ukrywa wad i mrocznego charakteru króla. Nie ulega fascynacji postacią swojego bohatera. Gustaw I jest raczej obiektem drobiazgowej analizy osobowości podjętej przez autora. Zgłębiając jego życiorys, poznajemy nie tylko przyczyny dalszych losów monarchy, lecz także jego potomków. Dzięki temu polski czytelnik ma szansę zapoznać się z dziejami Szwecji XVI i XVII wieku.

REKLAMA

O ile historię synów tego brutalnego monarchy Lindnqvist przedstawia jeszcze dość dokładnie, to losy jego wnuków – zwłaszcza Gustawa II Adolfa i Zygmunta III autor opisuje zaskakująco skrótowo. „Lew Północy”, jego reformy, sukcesy i działalność oraz jeden z najdłużej panujących władców w historii Polski z pewnością zasługują na znacznie szersze potraktowanie. Tymczasem autor poświęcił im ledwie kilkanaście stron.

Książka napisana jest przystępnym wciągającym językiem (należy też docenić świetnie tłumaczenie Emilii Fabisiak), zawiera szereg ciekawych, momentami niezwykle istotnych informacji pomagających lepiej poznać szwedzką historię. Jednak pomimo sporych wysiłków autor pisze ze szwedzkiego punktu widzenia. Stąd zdarzają się pewne sformułowania, które dla nieco bardziej wprawnego oka będą irytujące.

Lindqvist nie może się zdecydować, czy elitą polskiej jazdy byli husarze czy huzarzy. Opowieść o półnagich Tatarach spod Kircholmu wzbudza jedynie uśmiech zażenowania. Popełnia on również błędy dotyczące datacji wydarzeń w polskiej historii, jak choćby przy rokoszu Zebrzydowskiego. Choć plastycznie opisuje egzekucję György'a Dózsy, to akurat myli się, że jego celem było zagarnięcie węgierskiej korony. Niezrozumiałe jest ponadto stwierdzenie, że w chwili przejęcia władzy przez księcia Karola, stryja Zygmunta III przyszły Lew Północy miał 15 lat (maksymalnie mógł mieć 6).

Na minus trzeba też książce policzyć brak przypisów, wyjaśniających szereg pojęć, terminów, informacji o postaciach. Dla czytelnika niezaznajomionego z tematem ten brak z pewnością będzie stanowić odczuwalną niedogodność.

Nie zmienia to jednak faktu, że książka Lindqvista to ciekawy przyczynek do historii Szwecji nowożytnej. Z pewnością powinna znaleźć się na półce osoby zainteresowanej stosunkami polsko-szwedzkimi w XVI i XVII wieku. Na polskim rynku wydawniczym może ona wręcz odegrać rolę klucza do poznania dziejów Szwecji. Polecam gorąco!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Michał Staniszewski
Absolwent Wydział Historycznego UW, autor książki „Fort Pillow 1864”. Badacz zagadnień związanych z historią wojskowości, a w szczególności wpływu wojny na przemiany społecznych, gospodarczych i kulturowych - ze szczególnym uwzględnieniem konfliktów XIX wieku.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone