Hans Eberhard Mayer – „Historia wypraw krzyżowych” – recenzja i ocena
Zobacz też: Bliski Wschód - miejsce starcia cywilizacji? [historia, artykuły, publicystyka]
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że książka nie ma nic wspólnego z „chłopakami w rajtuzach”, a jest bardzo rzetelną syntezą badań prowadzonych przez profesora Hansa Eberharda Mayera, który wykłada historię średniowieczną na uniwersytecie w Kilonii. Nie jest to pierwsza praca tego wybitnego znawcy zagadnień związanych z ruchem krucjatowym. Do wcześniejszych należy ogromna ilość artykułów publikowanych w czasopismach naukowych, tj.: „Mitteilungen des Österreichischen Instituts für Geschichtsforschung”, „Deutsches Archiv” czy „History”. Profesor Mayer jest także autorem wielu monografii naukowych z zakresu wypraw krzyżowych.
Deus lo Vult! – Bóg tak chce!
Książka jest bardzo ciekawą, a co najważniejsze, dokładną monografią naukową poświęconą historii wypraw krzyżowych. Mayer nie skupia swojej uwagi wyłącznie na zagadnieniach politycznych. W bardzo logicznie poprowadzonej narracji możemy spotkać się z dygresjami odnoszącymi się do legend krucjatowych, epiki, literatury chrześcijańskiej i islamskiej, a także do kwestii prawno-ustrojowych w Ziemi Świętej.
Z racji mojej prywatnej pasji zwracałem szczególną uwagę na sposób, w jaki autor przedstawiał wydarzenia odnoszące się do pierwszej krucjaty. Bardzo podobały mi się opisy okoliczności formowania się Królestwa Jerozolimskiego na Bliskim Wschodzie po 1099 r., a także rządów pierwszych królów. Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony sposobem formułowania tez, rozwijania ciągów przyczynowo-skutkowych, jak również licznymi nawiązaniami do dorobku innych badaczy zajmujących się tym działem historii.
Krucjata H.E. Mayera
Ogromnym walorem książki jest pewnego rodzaju krucjata, którą prowadzi autor przeciwko stereotypom panującym w świecie. W bardzo ciekawy sposób ukazane jest odstępstwo krzyżowców od idei głoszonych na forum europejskim tuż po synodzie w Clermont. Kolejnym walorem pracy jest bardzo przyzwoite omówienie powstania i funkcjonowania zakonów w Ziemi Świętej, co po dosyć niestarannym opracowaniu, jakie znajdujemy w Historii powszechnej średniowiecza Benedykta Zientary, może stanowić dla nas szerszą i dokładniejszą bazę informacji o „rycerzach Chrystusa”.
Język i źródła
Czytając Historię wypraw krzyżowych byłem mile zaskoczony, ponieważ autor w sposób przejrzysty i całkowicie logiczny czerpie ze źródeł, cytuje je i bardzo dokładnie omawia. Jest to miła odmiana, ponieważ w publikacjach z ostatnich lat można zauważyć pewne niechlujstwo i niedbalstwo w pracy ze źródłami. Jeżeli chodzi o stronę językową, to muszę powiedzieć, że jest ona na pewno jedną z mocnych stron tej książki. Zmusza czytelnika do myślenia, a w niektórych momentach do sprawdzenia hasła w słowniku. Dla studentów czy profesjonalnych historyków powyższe uwagi nie stanowią zapewne żadnej przeszkody, jednak mogą utrudnić odbiór książki osobie, która nie posiada wykształcenia historycznego, a średniowiecze stanowi tylko jej pasję.
Zapłoną stosy
Nie mógłbym oddać tej recenzji bez napisania kilku słów na „nie”. Pierwszym mankamentem książki jest brak załączonych do niej map. Podczas czytania powoduje to ogromny chaos, czytelnik nie zawsze jest w stanie określić dokładnie lokalizację, o której pisze autor. Bardzo razi brak indeksów, które powinny nam ułatwiać orientację w treści książki. Chcąc znaleźć informacje o interesującej nas postaci czy miejscu, jesteśmy zmuszeni do mozolnego przewracania kartek, co na dłuższą metę jest bardzo uciążliwym zajęciem. Kiedyś słyszałem wypowiedź, że podręcznik czy książka ze zdjęciami jest nic nie warta... No cóż, de gustibus non disputandum est, ale miło byłoby zobaczyć w książce o krucjatach ryciny z epoki, mapy tras, którymi krzyżowcy zmierzali do Ziemi Świętej, czy nawet szkice przedstawiające ówczesne uzbrojenie.
Wnioski
Książkę mogę z czystym sercem polecić wszystkim tym, dla których pobieżnie potraktowana tematyka wypraw krzyżowych w podręcznikach szkolnych czy akademickich jest niewystarczająca i chcą poszerzyć swoją wiedzę na ich temat. Jedyny poważny problem stanowi cena (59 zł), która może wystraszyć niejedną osobę. Jeżeli jednak głód wiedzy jest silniejszy niż codzienne materialne potrzeby, to nie widzę przeciwwskazań przed kupieniem tej pozycji. Warto dodać, że jest to dziesiąte wydanie tej monografii – sam ten fakt może świadczyć o tym, z jak ważnym dziełem historiograficznym mamy do czynienia. Pozostaje mi teraz życzyć tylko miłej lektury!
Tekst zredagował: Tomasz Leszkowicz
Korektę przeprowadziła: Joanna Łagoda