Galileusz – naukowiec skazany przez inkwizycję i zrehabilitowany 350 lat po śmierci
Galileusz – zobacz też: Dzieciństwo i młodość Leonarda da Vinci
Autor powiedzenia „Matematyka jest alfabetem, za pomocą którego Bóg opisał Wszechświat” urodził się 15 lutego 1564 roku w Pizie, natomiast dokonał żywota 8 stycznia 1642 w Arcetri. Przyszedł na świat zaledwie 16 lat po Giordano Bruno, filozofie i teologu, którego skazano na spalenie żywcem w Campo de' Fiori.
Jest bohaterem jednego z najgłośniejszych procesów w historii ludzkości. Mówi się, że casus Galileusza rozniecił największy konflikt intelektualny i moralny epoki, w której przyszło mu żyć. Zawdzięczamy mu teorię heliocentryczną, która sprowadziła na niego gniew Kościoła. Sytuację zaognił dodatkowo sposób głoszenia przez niego swoich tez. Zarzucano mu także to, że nie dowodzi swoich teorii i nie dyskutuje z oponentami. Jego proces toczył się przez wiele lat. Niesłusznie potępiony i skazany przez inkwizycję na areszt domowy do końca swoich dni. Zgodnie z przekazami, miał zamieszkać w pałacu kardynała Piccolominiego. Zmarł w wieku 77 lat. Wspomniane uwięzienie nie przeszkodziło mu jednak w kontynuowaniu badań i pisaniu książek.
Galileusz: student medycyny, matematyki i filozofii
Galileusz był wszechstronnie wykształcony. Studiował medycynę, filozofię i matematykę na uniwersytecie w rodzinnej Pizie. Pasję do liczb zaszczepił w nim ojciec Vincenzo (1520-1591), który był nie tylko matematykiem, ale i teoretykiem muzyki oraz kompozytorem, a także autorem wielu dzieł, w tym „Dialogu o muzyce antycznej i nowożytnej”.
Jednakże muzyka nie zapewniała godziwego bytu i Vincenzo musiał zarabiać na życie handlując wełną. Matka, Giulia Ammannati, pochodziła z kolei z wyższego stanu, z rodu osiadłego w Pescii i Pistoi. Gardziła zamiłowaniem męża do muzyki. Galileusz był ich pierwszym synem i jednym z siedmiorga dzieci. Kiedy miał 10 lat, rodzina przeprowadziła się do Florencji. Zamieszkali w skromnym domu na Piazza dei Mozzi. Galileusz nauczył się grać na lutni i organach, a ojciec zaczął go uczyć także łaciny, greki oraz literatury klasycznej.
Kiedy uznał, że jego umiejętności nie są wystarczające, by zaspokoić głód wiedzy syna, zdecydował się oddać go pod opiekę mnichów. Od tej pory pieczę nad edukacją Galileusza sprawowali duchowni z klasztoru Santa Maria di Vallombrosa, gdyż jego ojciec zdecydował, że to właśnie tam 11-letni potomek będzie kontynuował edukację. W Vallombrosie znajdowało się górskie opactwo, oddalone o 32 kilometry od Florencji. Galileusz przeżył tam fascynację religią. Jego nauczyciele mieli duży wpływ na przyszłego astronoma i dzięki nim po czterech latach pobytu w opactwie zdecydował, że przywdzieje habit nowicjusza, nie zapytawszy ojca o zgodę. Kiedy jednak Galileuszowi przydarzyła się infekcja oka, ojciec skorzystał z okazji i wywiózł syna z opactwa. Powrócił do Florencji, lecz nie mieszkał długo z rodziną, gdyż w niewielkim domu tłoczyła się już szóstka dzieci i jego rodzice.
Matematyczna fascynacja, która pokrzyżowała plany ojca
Tym razem Vincenzo postanowił wysłać syna do Pizy, do swojego kuzyna. Miał tam kontynuować naukę, a jednocześnie poznawać tajniki handlu wełną, aby w przyszłości pomóc ojcu. Studia na uniwersytecie w Pizie rozpoczął w 1581 roku. Uczęszczał na wykłady z medycyny, które z czasem zaczął opuszczać na rzecz marginalizowanych wówczas zajęć z matematyki. Szczególny podziw żywił do nadwornego matematyka wielkiego księcia toskańskiego – Ostilio Ricciego, który przyjechał zrazu do Pizy, gdzie wygłosił wykład. Galileusz wślizgnął się ukradkiem do sali, aby go posłuchać. Gdy później uniwersytet zawiadomił rodziców przyszłego wybitnego matematyka o jego licznych absencjach, ten postanowił poprosić Ricciego o wstawienie się za nim u ojca i przekonanie, że powinien zająć się właśnie matematyką, nie zaś medycyną. Ten nie tylko się zgodził, ale nawet roztoczył nad nim opiekę.
Uniwersytet w Pizie opuścił bez uzyskania stopnia naukowego. Powrócił do Florencji, gdzie do 1589 roku udzielał prywatnych lekcji matematyki. Skonstruował też małą wagę pozwalającą określić ciężar właściwy metali oraz płynów. Po śmierci księdza Ignazio Dantiego rozpoczął także starania zmierzające do objęcia katedry matematyki w Bolonii, które zakończyły się niepowodzeniem. Los okazał się jednak łaskawy i w lecie 1589 roku dzięki pomocy swojego protektora Guidobalda del Monte, Galileusz otrzymał posadę matematyka na uniwersytecie w Pizie.
Z Pizy do Padwy
Nie mógł tam jednak rozwinąć skrzydeł i trzy lata później chciał przejąć katedrę matematyki na uniwersytecie w Padwie, należącej do Republiki Weneckiej. W związku z tym jego protektor podjął starania w weneckim Senacie oraz na uczelni w Padwie zmierzające do przeniesienia młodego Galileusza do innego ośrodka naukowego. Na jego niekorzyść świadczył fakt, że był Toskańczykiem, czyli „kimś z zewnątrz”. Sprawę przesądziła śmierć Moleta wykładającego wówczas w Padwie. W konsekwencji zgonu matematyka, zwolniła się katedra. Zgodnie z innymi źródłami pomocną dłoń do Galileusza wyciągnął wpływowy Gianvincenzia Pinelli, który wprowadził młodego mężczyznę w świat weneckiej elity.
26 września 1592 roku opublikowano dekret Senatu weneckiego informujący o nominacji 28-letniego Galileusza na wykładowcę padewskiego uniwersytetu. Pracował tu do 1610 roku. Później przeniósł się do Florencji. Za swoje zasługi na polu nauki mianowano go nadwornym matematykiem i filozofem wielkiego księcia Toskanii. O nominacji poinformował go 10 lipca 1610 roku sam Kosma II Medyceusz, jego dawny uczeń. Galileusz otrzymał pensję w wysokości 1000 talarów, czym pochwalił się innemu znanemu matematykowi – Keplerowi, pracującemu na dworze cesarza Rudolfa.
Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!
Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!
Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/
Galileusz – twórca wynalazków
Galileusz ma na swoim koncie wiele wynalazków. Odkrył m.in. izochronizm wahadła, fazy Wenus i plamy słoneczne czy prawo swobodnego spadania ciał. Korespondował w tej ostatniej kwestii z trzema największymi matematykami tego okresu, czyli z Moletem – rektorem w Padwie, Guidobaldem del Monte – bratem kardynała oraz ojcem Klawiuszem, profesorem matematyki w rzymskim kolegium. Zbudował wagę hydrostatyczną oraz lunetę, która odmieniła bieg dziejów. Dzięki teleskopowi udało mu się dostrzec kratery na Księżycu oraz księżyce Jowisza (Ganimedes, Callisto, Io, Europa). Korzystając z lunety, co wieczór z tarasu swego domu obserwował gwiazdy na nieboskłonie, a swoje obserwacje skrupulatnie notował. Odtworzył konstelację Plejad i Oriona, w której odkrył 80 nowych gwiazd. Jego przeciwnicy zarzucali mu oszustwo i próbę wywołania halucynacji, kwestionując wynalezienie lunety.
Święta inkwizycja i zakaz głoszenia teorii heliocentrycznych
Przełomowym rokiem dla Galileusza był 1615. Wtedy też trybunał inkwizycyjny zakazał mu głoszenia teorii heliocentrycznej. Uznano, że jest ona sprzeczna z kosmologią biblijną.
Uczony negował arystotelizm zakładający, że Ziemia się nie porusza i nie posiada źródła światła, jako teoretyczną podstawę przyrodoznawstwa. Postulował natomiast naukę opartą na doświadczeniu, ale jednocześnie odrzucał skrajny empiryzm. Uważał, że jednym z zadań nauki jest ustalenie prawidłowości następstwa i współwystępowania zdarzeń za pomocą rozumowania opartego na eksperymencie.
Przyznał, że zgadza się z heliocentryczną teorią Mikołaja Kopernika, zakładającą ruch planet wokół Słońca po okręgach. W 1602 roku odkrył zasadę zwaną prawem swobodnego spadania ciał w polu grawitacyjnym, zgodnie z którą przyjmuje się, że w jednorodnym polu grawitacyjnym przy braku innych sił wszystkie ciała spadają z jednakowym przyspieszeniem. Swoje odkrycia spisał na kartach dzieła „Sidereus nuncius”, które przyniosło mu europejską sławę.
Obserwując plamy słoneczne wyciągnął rewolucyjne wnioski, formułując teorię o obrocie Słońca wokół własnej osi, którą opisał w dziele „Istoria e dimostrazioni intorno alle macchie solari”, czyli „Historia i dowodzenia dotyczące plam słonecznych” z 1613 roku.
W 1623 wydał „Il Saggiatore” („Waga probiercza”), natomiast dziewięć lat później – „Dialogo sopra i due massimi sistemi del mondo Telemaico e Copernicano”, czyli „Dialog o dwu najważniejszych układach świata: Ptolemeuszowym i Kopernikowym”. Właśnie publikacja drugiego z dzieł ściągnęła na niego inkwizycję.
Dożywotni areszt domowy
Rok później stanął przed trybunałem inkwizycji, który skazał go na życie w odosobnieniu do kresu jego dni. Początkowo przebywał w Rzymie, ale później przeniósł się do domu rodzinnego w Arcetri pod Florencją. Jako powód podawano złamanie zakazu propagowania rewolucyjnej teorii postulującej heliocentryzm z 1615 roku.
Galileusz został zmuszony do publicznego odwołania swoich poglądów. Jak podaje XVIII-wieczna legenda, to właśnie wtedy wypowiedział pamiętne słowa „Eppur si muove”, czyli „A jednak się kręci”, wskazujące na jego przekorny charakter. Restrykcjami objęto także uważane wówczas za kontrowersyjne dzieło uczonego, które wpisano na listę ksiąg zakazanych (wycofano je z indeksu dopiero w 1822 roku), a jego teorie zostały potępione przez Kościół.
Pustelniczy żywot w areszcie domowym nie przeszkodził mu na wydanie traktatu „Discorsi e dimostrazioni matematiche intorno a due nuove scienze”, który doczekał się polskiego wydania jako „Rozmowy i dowodzenia matematyczne w zakresie dwóch nowych umiejętności”. Rękopis przemycono do Holandii, gdzie został wydany w 1638 roku. Odkrycia Galileusza wyprzedzały epokę. Miały olbrzymi wpływ na rozwój nauki, głównie astronomii i mechaniki. Niewątpliwie było to dzieło jego życia.
Dziękujemy, że z nami jesteś! Chcesz, aby Histmag rozwijał się, wyglądał lepiej i dostarczał więcej ciekawych treści? Możesz nam w tym pomóc! Kliknij tu i dowiedz się, jak to zrobić!
W przeciwieństwie do wspominanego tu już Giordano Bruno, Galileusz dożył sędziwego wieku, ponieważ zmarł 8 stycznia 1642 roku, w wieku 77 lat. Spisując testament, zaznaczył w nim, że pragnie, aby jego ciało zostało złożone obok zwłok jego ojca i innych przodków w Bazylice Świętego Krzyża. Tam też grób Galileich znajduje się do dziś. Pogrzeb odbył się ukradkiem. Nie udało się jednak spełnić ostatniego życzenia wielkiego naukowca. W obawie przez gniewem Kościoła, rodzina pochowała ciało nie w rodzinnym grobowcu, a w niszy pod dzwonnicą obok Kaplicy Nowicjatu. We Florencji krążyły wówczas plotki, że wielki książę zamierza wystawić zmarłemu matematykowi grobowiec tuż obok grobowca Michała Anioła. Papież Urban VIII skrytykował ten pomysł, przestrzegając księcia przed jego realizacją. Argumentując swoje stanowisko zaznaczył, że Galileusz uznawany jest za heretyka i został skazany wyrokiem Świętej Inkwizycji. Ostrzeżenie odniosło skutek i o mauzoleum zapomniano. Do czasu.
Pamięć o Galileuszu jednak nie zaginęła. W historii utrwalił się jego wizerunek jako bohatera i męczennika „libertas philosophandi”, wolności myśli. Duży wpływ miał na to Vincenzo Viviani, uczeń, towarzysz i współpracownik Galileusza, który starał się go zrehabilitować w oczach świata. Podjął on starania o usunięcie „Dialogu” z Indeksu ksiąg zakazanych, a także dążył do wzniesienia monumentalnego grobowca w Bazylice Świętego Krzyża, godnego wielkiego uczonego. Zorganizowano nawet zbiórkę pieniędzy na ten cel. Akcja ta potwierdziła, że pomysł złożenia ciała naukowca w okazałym grobowcu ma wielu zwolenników. Jednakże władze kościelne były przeciwne, a to do nich należało ostanie słowo.
Ostatnią próbę złagodzenia wyroku Galileusza Vivani podjął w latach 1690-1692. Kiedy i te zabiegi nie przyniosły skutku, postanowił przekształcić swój dom przy ulicy dell'Ariento we Florencji w „narzędzie propagandy”, składając tym samym hołd swojemu mistrzowi. Pomagał mu w tym architekt Giovanni Battista Nelli oraz Giovanni Battista Foggini. Fasadę zdobi do dziś brązowe popiersie, a po obu stronach głównych drzwi wejściowych umieszczono dwie tablice upamiętniające dokonania matematyka.
Sprawa pochówku Galileusza powróciła sto lat po jego śmierci. W 1734 roku Święte Oficjum wyraziło zgodę na wzniesienie mauzoleum w kościele Świętego Krzyża (Santa Croce) we Florencji, w którym mogłyby spocząć szczątki astronoma. 12 marca 1737 roku zostały one ekshumowane i przeniesione do grobowca, którego oficjalne odsłonięcie miało miejsce dopiero 6 czerwca 1737 roku.
Rehabilitacja 350 lat po śmierci
To jednak nie koniec historii. Uznaje się, że „sprawę Galileusza” do finału doprowadził papież Jan Paweł II. Kwestia rehabilitacji Galileusza sięga Soboru Watykańskiego II (11 października – 8 grudnia 1965), ale batalię o przywrócenie mu dobrego imienia rozpoczął papież Jan Paweł II. W swoim przemówieniu podczas posiedzenia Papieskiej Akademii Nauk, zwołanego w 1979 roku (z okazji stulecia urodzin Alberta Einsteina) zauważył:
„Galileusz i Einstein charakteryzowali epokę. Wszystkim znana jest wielkość Galileusza i wielkość Einsteina. Jednakże w przeciwieństwie do tego, którego dziś czcimy w obecności Kolegium Kardynalskiego w naszym Pałacu Apostolskim, ten pierwszy wiele wycierpiał – nie możemy tego ukryć – od ludzi i instytucji Kościoła.”
Jan Paweł II przyznał także, że chciałby, aby zarówno teologowie, uczeni, jak i historycy rozszerzyli badania sprawy Galileusza, a w ich efekcie:
„(…) lojalnie uznając błędy, z którejkolwiek strony pochodzące, doprowadzili do usunięcia nieufności między wiarą i nauką, między Kościołem i światem. Dla tego zadania, które będzie mogło przynieść zaszczyt prawdzie wiary i nauki oraz otworzyć drzwi do przyszłej współpracy, obiecuję moje pełne poparcie.”
Kolejnym krokiem do rozwiązania sprawy Galileusza było powołanie komisji zajmującej się badaniem sporu ptolemejsko-kopernikańskiego XVI i XVII wieku, łączącego się ze sprawą włoskiego astronoma. Miało to miejsce 31 lipca 1981 roku. Komisję tworzyły cztery grupy robocze. Na czele zespołu badawczego stanął kardynał Gabriel-Marie Garrone, natomiast jego asystentem został ojciec Enrico di Rovasenda. Komisję tworzyli również: arcybiskup Carlo Maria Martini (sekcja egzegetyczna), arcybiskup Paul Poupard (sekcja kultury), prof. Carlos Chagas i ojciec George Coyne (sekcja naukowa i epistemologiczna) oraz monsignor Michele Maccarrone i ojciec Edmond Lamalle (sekcja historyczna i prawna).
Skład komisji zmieniał się, zarówno ze względu na stan zdrowia jej członków, jak i nominacje na ważne stanowiska kościelne, a działalność zespołu (aktywnego przez ok. 11 lat) utrzymywano w tajemnicy. Poinformowano o nim dopiero wtedy, kiedy uczestnicy prac zebrali stosowny materiał i opublikowali pierwsze teksty. Wyniki działań przedstawiono 31 października 1992 roku podczas sesji plenarnej Papieskiej Akademii Nauk. Referował Jan Paweł II wraz z kardynałem Poupardem.
Galileusz został zrehabilitowany dopiero 350 lat po śmierci. Watykan oficjalnie ogłosił swoją decyzję 31 października 1992 roku. Papież Jan Paweł II podkreślił wówczas, że Kościół popełnił błąd potępiając Galileusza.
Bibliografia
- Galium Paolo, Grobowce Galileusza, czyli o pośmiertnym życiu [w:] Analecta: studia i materiały z dziejów nauki 7/1 z 1998 r., Instytut Historii Nauki Polskiej Akademii Nauk.
- Jačov Marko, Ziejka Franciszek, Zuziak Władysław [red.:] Przesłanie Jana Pawła II na XXI wiek, Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie – Wydawnictwo Naukowe, Kraków 2014.
- Jan Paweł II, Przemówienie do Papieskiej Akademii Nauk z okazji 100. rocznicy urodzin A. Einsteina (1979), dostęp [online:] www.wiez.com.pl
- Namer Emile , Sprawa Galileusza, Czytelnik, Warszawa 1985.
- Restin James , Galileusz, Prószyński i S-ka, Warszawa 1998.
- Sierotowicz Tadeusz Jan Paweł II i sprawa Galileusza – „rehabilitacja” Galileusza? [w:] Zagadnienia Filozoficzne w Nauce nr 45, XLV (2009).
Polecamy e-book Mateusza Będkowskiego pt. „Polacy na krańcach świata: średniowiecze i nowożytność”:
W sprzedaży dostępna jest również druga część e-booka!