Fotoikony – zdjęcia, która skupiają w sobie historię

opublikowano: 2015-03-01, 18:19
wolna licencja
22 lutego w Domu Spotkań z Historią w Warszawie odbył się finisaż wystawy „Fotoikony w Polsce. Poszukiwanie / Głosowanie”. Przybyli goście mogli porozmawiać z autorami zdjęć prezentowanych na wystawie: Chrisem Niedenthalem, Tadeuszem Rolke, Bogdanem Łopieńskim oraz Janem Morkiem.
reklama

Zobacz też: Gdy fotografia staje się fotoikoną

Przez czas trwania wystawy „Fotoikony w Polsce. Poszukiwanie/Głosowanie” oddawano głosy na zdjęcia w trzech kategoriach: „1) Tak. Dobrze znam to zdjęcie”, „2) Tak. To zdjęcie zrobiło na mnie największe wrażenie”, „3) Tak. To zdjęcie dobrze opowiada historię”. Najwięcej głosów otrzymała praca nieznanego fotografa pt. „Likwidacja getta” z maja 1943 roku. Pochodzi ona z raportu generała SS Jurgena Stroopa, który był odpowiedzialny za likwidację getta warszawskiego.

Chris Niedenthal (fot. M. Sztyber)
„Likwidacja getta” (fot. M. Sztyber)

Dwa kolejne miejsca zajęły zdjęcia Chrisa Niedenthala: „Czas Apokalipsy” oraz „Sklep mięsny”. O swoich fotografiach Niedenthal opowiadał na spotkaniu. Pierwsza z nich to według niego stan wojenny w pigułce: - Wszystko to, co my myśleliśmy o Moskwie i stanie wojennym jest na tym zdjęciu. Można więc powiedzieć, że jest ono ikoną fotografii w Polsce. Niedenthal zrobił je z klatki schodowej, ponieważ ograniczał go zakaz wychodzenia na ulicę z aparatem w ręku. Największym problemem było jednak wysłanie fotografii, która musiała dotrzeć do redakcji „Newsweeka” w Nowym Jorku na czas. Fotograf bał się, że gdy wyjedzie nie zostanie ponownie wpuszczony do Polski. Jedynym wyjściem było przekazanie filmu ze zdjęciem niemieckiemu studentowi, który studiował w PRL i wracał do Niemiec Zachodnich. Jak mówił autor „Czasu Apokalipsy”, było to ryzyko – raz, że tego studenta mogli sprawdzić na granicy i skonfiskować film co spowodowałoby kłopoty, a dwa, że osoba której fotograf podarował film mogła sprzedać zdjęcia jako swoje. Na szczęście wszystko się jednak udało – biuro „Newsweeka” w Bonn poinformowane o całej sytuacji przysłało po film kuriera, a później wysłało je do USA.

Druga wyróżniona fotografia Niedenthala to „Sklep mięsny” z Warszawy 1982 roku. Zdjęcie przedstawia wnętrze sklepu mięsnego na warszawskiej Pradze w pierwszych miesiącach stanu wojennego. Jak mówił autor zdjęcia: Puste półki, nagie haki – może to nie jest ikoniczne zdjęcie. Ale ze względu na to, że sklepy mięsne były wtedy straszne, trzeba było to zdjęcie zrobić. „Sklep mięsny” zwyciężył w kategorii „To zdjęcie dobrze opowiada historię”.

Przeczytaj również:

reklama

Na wystawie znalazło się także zdjęcie „Eustachy i Matylda” Tadeusza Rolkego. Na skuterze Lambretta siedzi Eustachy, obok zaś stoi roześmiana dziewczyna Matylda. Fotografię wykonano na ulicy Chmielnej w Warszawie. Według autora zdjęcie koncentruje informacje typowe dla czasu, w którym powstało, oddaje jego „ducha”. – Mamy tu przede wszystkim modę. Ale jest jeszcze jeden identyfikator – skuter. Tyle, że nie jest typowy dla naszego kraju, bo Lambretty królowały we Włoszech, Hiszpanii czy Grecji. W Polsce pojawiły się one w sklepach dla górników, w których znajdowały się produkty importowane z krajów kapitalistycznych. Lambretty nie cieszyły się jednak ich zainteresowaniem, dzięki czemu udostępniono je do sprzedaży dla każdego obywatela. – Pojechaliśmy i kupiliśmy z Eustachym Kossakowskim dwa skutery. Były wtedy bardzo drogie. Wsadziliśmy je do wagonu kolejowego na Śląsku i odebraliśmy w Warszawie – wspomina Rolke.

Bogdan Łopieński (fot. M. Sztyber)
Tadeusz Rolke (fot. M. Sztyber)

O swoim zdjęciu „Przyspieszajmy obywatele” opowiadał natomiast Bogdan Łopieński. Fotografia przedstawia Edwarda Gierka, I sekretarza KC PZPR i Piotra Jaroszewicza, Prezesa Rady Ministrów. Obydwaj w tym samym momencie spoglądają na zegarki. – W 1973 roku byłem w Poznaniu na Targach Poznańskich. Zarówno dziennikarze, jak i władze czekały na otwarcie Targów. Jednak to się chwilę opóźniało. Wtedy Gierek i Jaroszewicz spojrzeli na zegarek, a ja zrobiłem to zdjęcie – opowiada fotograf. Obraz zdobył pierwszą nagrodę na konkursie fotografii prasowej, jednak był kłopot z jego opublikowaniem. Redaktor naczelny pisma „Prasa Polska” chciał opublikować je na okładce, jednak cenzura je odrzuciła. – Zdjęcie musiał zaakceptować sam Gierek. Wtedy każda gazeta wydawała tę fotografię, każdy myślał że musi ją opublikować. Praca była wykorzystywana przez władzę i niesiona w pochodach pierwszomajowych. W latach osiemdziesiątych publiczność nadała zdjęciu nowy tytuł: „Na nas już czas”.

Trzy zdjęcia w zestawieniu Fotoikon są autorstwa Jana Morka. Jedno z nich to „Powitanie Leonida Breżniewa z Edwardem Gierkiem”. Fotografia powstała w 1974 roku na Dworcu Gdańskim w Warszawie, gdy Breżniew przyjechał do Polski na obrady Układu Warszawskiego. – Przyjechał pociągiem, bo bał się latać samolotem. Powitalne pocałunki były już wyśmiewane w prasie wcześniej, więc pojechałem na dworzec z myślą, żeby zrobić podobne zdjęcie. Z tym, że możliwości techniczne były bardzo mizerne. Używaliśmy wtedy aparatów na korbkę. Po dłuższej chwili oczekiwania Breżniew wyszedł z pociągu i widać było, że był absolutnie pijany – wspomina autor fotografii. Zdjęcie ukazało się dopiero po 1989 roku, bo wcześniej blokowała je cenzura. Jan Morek jest także autorem pracy „Jan Paweł II rozpoczyna I pielgrzymkę do Polski”. Przedstawia ona papieża, który 2 czerwca 1979 roku po wylądowaniu na Lotnisku Okęcie w Warszawie ucałował ziemię. Trzecie zdjęcie Morka prezentuje Lecha Wałęsę, który po złożeniu dokumentów rejestracyjnych „NSZZ Solidarność” niesiony jest na rękach przed Sądem Wojewódzkim.

Jan Morek (fot. M. Sztyber)

Jak podkreśla kuratorka wystawy Joanna Kinowska, wystawa w Domu Spotkań z Historią nie jest etapem kończącym poszukiwania polskiej fotoikony, ale punktem wyjścia do dalszych refleksji i badań.

Histmag potrzebuje Twojej pomocy! Wesprzyj naszą działalność już dziś!

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

reklama
Komentarze
o autorze
Marlena Sztyber
Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Zainteresowana szczególnie historią Polski XX wieku, z czym wiążą się nagrywane przez nią filmy dokumentalne.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone