Filipińska rewolucja różańcowa
Te ponad siedem tysięcy wysp w południowo-wschodniej Azji w XVI wieku skolonizowane zostało przez Hiszpanię, by na przełomie XIX i XX wieku przejść pod panowanie, a potem kuratelę Stanów Zjednoczonych. Podczas II wojny światowej kraj opanowała Japonia (w 1942 roku), a w 1946 roku Filipiny uzyskały za zgodą Stanów Zjednoczonych niepodległość. Jest to państwo w większości jednolite etnicznie, z niewielką diasporą chińską i w około 90 procentach chrześcijańskie, z ogromną przewagą katolicyzmu nad protestantyzmem (kolejną religią jest islam). Podstawowe produkty eksportowe to kopra, drewno, cukier i miedź, Filipiny cieszą się też posiadaniem zasobów ropy naftowej.
Filipińska rewolucja różańcowa – co doprowadziło do wystąpień w 1986 roku?
W latach 80. XX wieku, Filipiny zostały dotknięte głębokim kryzysem gospodarczym i politycznym. Oba te kryzysy nakładały się na siebie, będąc nawzajem swoją przyczyną i skutkiem. W kraju rządził prezydent Ferdinand E. Marcos, z wykształcenia prawnik, który władzę sprawował od 30 grudnia 1965 roku, a wcześniej blisko współpracował z poprzednim prezydentem będąc również senatorem. Jego reelekcja nastąpiła w 1969 roku. Lata 1965-1972 charakteryzował rozwój: Marcos inwestował w infrastrukturę dróg, mostów, kanałów nawadniających i szkół oraz przeprowadzał reformy. Choć więc Filipiny się modernizowały, zjawisko to było nierównomierne – rozwijały się przede wszystkim tereny miejskie z pominięciem wsi. Nie działano też na rzecz integracji różnych sektorów gospodarczych, zaniedbując rolnictwo i drobną przedsiębiorczość.
System rządów Marcosa idealnie opisuje termin „kleptokracja”: państwo reprezentujące interesy wąskich grup społeczno-ekonomicznych. Marcos oparł swoją gospodarkę na wąskim gronie rodzinno-przyjacielskim, które dzięki faworyzacji rozwijało ogromne interesy. Było to możliwe między innymi poprzez ingerencje rządu w sektor finansowy i manipulacje kredytami.
21 września 1972 roku Marcos wprowadził stan wojenny. Wtrącił do więzienia wielu przeciwników politycznych i upolitycznił armię. Choć stan wojenny zniesiono w 1981 roku, dyktatorskie rządy Marcosa trwały nadal. Przeforsował on szóstą poprawkę do Konstytucji, na mocy której mógł sprawować władzę wykonawczą przy pomocy dekretów prezydenckich z pominięciem Parlamentu, a nawet mógł go rozwiązać. Swoistym dopełniłem rządów Marcosa była działalność jego... żony. Imelda Marcos, zwyciężczyni konkursów piękności, sprawowała różne funkcje w rządzie męża (m.in. była ministrem ekologii). Znana była z wielkiej rozrzutności, patronując na przykład budowie luksusowego Ośrodka Sztuki i Kultury.
Dwudziestoletnie rządy Marcosa doprowadziły do upadku gospodarczego, sprzeniewierzenia ogromnych funduszy i wypaczeń w systemie wolnego handlu. Kraj toczyła korupcja, a do tego zapaść finansową pogłębiał kryzys rynku naftowego z przełomu lat 70 i 80. Rosło bezrobocie, ludność wiejska ubożała, a rząd zajmował się wykupywaniem bankrutujących firm swoich protegowanych. Kryzys zjadał sam swój ogon – polityka prowadziła do zapaści gospodarczej, zapaść gospodarcza do kryzysu władzy.
Opozycja
Głównym politycznym przeciwnikiem Marcosa był Benigno Aquino. W 1972 roku został on wtrącony na 8 lat do więzienia, a w 1977 roku skazany na śmierć. Marcos odwołał jednak wyrok i Aquino opuścił więzienie, po czym udał się do Stanów Zjednoczonych, gdzie spędził 3 lata prowadząc działalność naukową. W 1984 roku postanowił powrócić na Filipiny, by wziąć udział w wyborach prezydenckich. Został jednak zastrzelony na lotnisku w Manili 21 sierpnia 1984 roku. Był to przełomowy dzień w historii Filipin.
Marcos odżegnywał się od udziału w morderstwie Aquino. Powołano komisję w celu zbadania zbrodni, która doprowadziła do oskarżenia i skazania wojskowych, m.in. generała Fabiana Vera. Był to, jak miało okazać się w przyszłości, proces pokazowy, bowiem w 1985 roku, na chwilę przed ogłoszeniem przyśpieszonych wyborów Marcos nie tylko unieważnił wyroki, ale... przywrócił skazanych na stanowiska.
O ile więc opozycja wobec Marcosa była początkowo podzielona i rozdrobniona, zabójstwo Benigno Aquina dało początek jej konsolidacji wokół żony zmarłego polityka. Między 1984 a 1986 rokiem legalna opozycja zjednoczyła się i obudziła do działania dotychczas „milczącą większość”, czyli średnie warstwy społeczeństwa, intelektualistów, Kościół katolicki i elity biznesowe niezwiązane z rządową kliką. Niezadowolenie i oburzenie społeczeństwa rozniosło się szerokim echem poza granicami kraju. Dodatkowo wypłynęły na wierzch plotki o wielomilionowym upłynnieniu państwowych pieniędzy poza granicami kraju przez Pierwszą Damę i przyjaciół Marcosa.
Trzecim elementem filipińskiej sceny politycznej była Komunistyczna Partia Filipin powstała w 1968 roku. Korzystała ona z dorobku maoizmu, choć Pekin nie był głównym inspiratorem i fundatorem jej działalności. Ramieniem zbrojnym KPF była Nowa Armia Ludowa, która choć sama w sobie nie była na tyle silna, by obalić rządy Marcosa (a przynajmniej nie przewidywano tego przed latami 90.), to szybko rosła w siłę (rocznie o 20%). Siłą komunistów było niezadowolenie ludności wiejskiej i rosnąca liczba bezrobotnych. Kryzys gospodarczy i kompromitacja rządów pozostawiała doskonałe pole pod działalność agitacji komunistycznej. Szybko okazało się, że partyzantka komunistyczna jest lepiej uzbrojona niż regularna filipińska armia, która z powodu niskiego morale i małych pensji często sprzedawała swój sprzęt.
Ostatnim graczem na scenie politycznej były Stany Zjednoczone. Związane historycznie i kulturowo z Filipinami, traktowały to terytorium jako niezwykle ważne strategicznie miejsce w Azji, swoisty klucz do bezpieczeństwa na Pacyfiku. Na Filipinach ulokowane były wtedy dwie największe zagraniczne bazy wojskowe USA: morska w Subie i lotnicza w Clark. W latach 80. około 2 miliony Filipińczyków zamieszkiwało w Stanach. Z oczywistych względów rząd USA był zaniepokojony wzrostem sił komunistycznych oraz destabilizacją systemu politycznego. Marcos długo był wspierany przez Stany, które dopiero po morderstwie Aquina zaczęły trzymać go na dystans, np. odmawiając pożyczek. Gdy więc głównym celem było uniknięcie wariantu komunistycznego, Stany Zjednoczone musiały wybrać, czy popierać rząd Marcosa, czy poprzeć ruchy demokratyczne i reformatorskie skupione wokół żony Aquina.
Polecamy e-book: „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych”
„This Lady”
Corazon Aquino wystartowała w wyborach prezydenckich, ogłoszonych w listopadzie 1985 roku. Marcos skrócił swoją kadencję, (która miała trwać jeszcze do 1987 roku) i wyznaczył wybory na 7 lutego. Dlaczego to uczynił? W ostatnim czasie podupadł na zdrowiu, Stany Zjednoczone wycofały swoje jednoznaczne dla niego poparcie, a on sam stwierdził, że chce raz na zawsze pokazać, iż cieszy się poparciem narodu. Być może nie przewidział, że opozycja będzie w stanie się zjednoczyć wokół jednego kandydata. Jednak tak się właśnie stało. Do propozycji wyborów pozytywnie odniosły się też Stany Zjednoczone, zaznaczając, że przyjmą tylko wynik uczciwie przeprowadzonej elekcji. Być może wybory przyśpieszyło również „obywatelskie nieposłuszeństwo”, które lansowała Corazon, a które szybko stało się odczuwalne dla firm powiązanych z rządem. Aquino w ramach programu wyborczego obiecała m.in. reformę wojska.
Wojsko filipińskie było w 1986 roku mocno skompromitowane, zarówno swoim politycznym uwikłaniem, jak i niepowodzeniami w walce z partyzantką komunistyczną. W łonie armii nastąpiło pęknięcie – powstał Ruch na rzecz Reform w Armii (RAM), który wywodził się z środowiska pułkowników skupionych wokół generała Fidela Ramosa, których ścieżka kariery załamywała się, bowiem reżim Marcosa utrzymywał na stanowiskach bliskich mu generałów, nawet jeśli byli już w wieku emerytalnym. Nie była to jednak na tyle silna organizacja, by przeciwstawić się dyktatorowi, jeśli po wyborach nadal cieszyłby się on poparciem Stanów Zjednoczonych.
Wybory
Opozycja zdawała sobie sprawę z tego, ze Marcos może w razie niepowodzenia sfałszować wybory. Powstała więc popierana przez Kościół katolicki organizacja Nemfrel, której ochotnicy mieli pilnować komisji wyborczych. Stany Zjednoczone wysłały na wyspy licznych obserwatorów.
Na nic się to wszystko zdało. Pogwałcenia były jawne i liczne – w Capiz zastrzelono nawet działacza Nemfrel, który przeciwstawił się kradzieży urny wyborczej. Marcos jawnie postanowił sfałszować wyniki, wobec czego Corazon Aquino 8 lutego 1986 roku ogłosiła się zwyciężczynią. Warto zaznaczyć, że obawiała się ona, że dojdzie do zamieszek w wyniku których ludność zostanie zmasakrowana.
Różańcowa Rewolucja
W środowisku RAM rodził się plan zamachu stanu. Kiedy 22 lutego Marcos się o nim dowiedział, zamachowcy zamknęli się w garnizonie Camp Aguinaldo w sile 301 ludzi. Telefonicznie poinformowali o tym kardynała Jaime Sina, 57-latka, który otwarcie popierał kandydaturę Aquino. Kardynał polecił modlić się z podniesionymi rękami i pościć trzem zakonom kobiecym, a wieczorem nadał przez radio apel do ludzi, by wyszli na ulice pomóc niedoszłym zamachowcom. Nocą na ulice wychodzi około 2 miliony osób, które trzymają się za ręce i modlą się na różańcach. Do garnizony próbuje zbliżyć się 25 czołgów i 6 tysięcy żołnierzy. O świcie Radio Veritas zostaje zniszczone, ale zaczyna nadawać przy pomocy sprzętu protestantów. Nadane zostają apele o żywność dla protestujących.
To, co wydarzyło się dalej, zostało uznane za cud za sprawą Maryi. 23 lutego żołnierze zapominają o rozkazach pod wpływem objawienia się Matki Boskiej, która zabroniła krzywdzić swoich dzieci. Żołnierze, którzy doświadczyli widzenia przyłączają się do protestujących. Następnego dnia Marcos polecił rozpędzić ludność przy pomocy gazu, ale przez zmieniający się wiatr, gaz zadziałał na wojsko. Wobec porażki rozkazać miano użycie moździerzy, jednak wszystkie odpalone pociski okazały się niewypałami. Kolejni wojskowi przyłączali się do protestujących.
Mimo wszystko Marcos dalej grał swoją rolę i 25 lutego pokazał w telewizji swoje zaprzysiężenie – do chwili, gdy opozycja przejęła telewizję i wyłączyła sygnał. W końcu opuścił Filipiny wraz z rodziną, a Corazon Aquino została prezydentem, sprawując swój urząd do 1992 roku.
Wydarzenia na Filipinach pokazały, jak wielką moc ma zjednoczone społeczeństwo i dowiodły, że zmiany polityczne mogą odbywać się bez rozlewu krwi.
Bibliografia:
- Benigno Simeon Aquino, Jr. [w:] Encyclopaedia Britannica [dostęp: 21 lutego 2016 roku] <[http://www.britannica.com/biography/Benigno-Simeon-Aquino-Jr]>.
- Corazon Aquino [w:] Encyclopaedia Britannica [dostęp: 21 lutego 2016 roku] <[http://www.britannica.com/biography/Corazon-Aquino]>.
- Ferdinand E. Marcos [w:] Encyclopaedia Britannica [dostęp: 21 lutego 2016 roku] <[http://www.britannica.com/biography/Ferdinand-E-Marcos]>.
- Filipiny: Marcos odszedł, problemy zostały, red. Kazimiera Fekecz, PAP, Warszawa 1986.
- Imelda Marcos [w:] Encyclopaedia Britannica [dostęp: 21 lutego 2016 roku] <[v]>.
- Łaszewski Wincenty, Cud na Filipinach. Rok 1986, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2009.
Redakcja: Tomasz Leszkowicz