Konkurs „Polskie atrakcje”: Dni i Noce Krzywej Wieży. Znane i zapomniane tajemnice Ząbkowic Śląskich

opublikowano: 2015-07-17, 09:19
wolna licencja
34 m wysokości, 139 schodów oraz 2,14 m odchylenia od pionu. Grubość murów dochodzi nawet do 4 m. Można ją zobaczyć w drugim spocie reklamowym „Dolny Śląsk. Dotknij tajemnicy”, promującym atrakcje turystyczne tego regionu. Zwana jest dolnośląską Pizą. W ostatni weekend w Ząbkowicach Śląskich obchodziła swoje święto najbardziej pochylona polska Krzywa Wieża.
reklama

Kilka słów o niezwykłym zabytku

Budowla znajdująca się w niewielkim mieście na Przedgórzu Sudeckim swoimi początkami sięga średniowiecza. Niestety, dokładny czas jej budowy wciąż stanowi zagadkę. Najniższa część zbudowana jest z kamienia. Wyższa – z cegły, na przełomie XIV i XV w., kiedy powstał pobliski kościół p.w. św. Anny.

Krzywa Wieża w Ząbkowicach Śląskich - jeden z najbardziej znanych zabytków Dolnego Śląska (fot. J. Szablewska).

Pierwotne wejście znajdowało się na poziomie I piętra i do wnętrza można było dostać się jedynie po drabinie lub zewnętrznych schodkach. Nie ma także jasności co do początkowej funkcji Krzywej Wieży. Część historyków twierdzi, że to pozostałość po przedlokacyjnym zamku wybudowanym na przełomie XIII i XIV w. przez księcia świdnickiego Bolka I. Pomieszczenie wewnątrz budowli, znajdujące się na poziomie przyziemia, dostępne jedynie od góry, miałoby służyć jako loch głodowy. Druga hipoteza głosi, że spełniała funkcję bramy miejskiej.

Trzecia natomiast, że od początku wykorzystywano ją jako dzwonnicę oraz wieżę obserwacyjną. Funkcje tą sprawowała od XV w. aż do czasów II wojny światowej. W 1444 r. zawieszono na niej nowy dzwon. W 1507 r. została połączona z kościołem p.w. św. Anny za pomocą krytego ganku. 7 czerwca 1523 r. umieszczono na jej szczycie kolejny dzwon.

Według dokumentów źródłowych wieża pochyliła się późną jesienią 1598 r. W związku z tym konstrukcja ganku groziła zawaleniem, dlatego została rozebrana. Do pochylenia budowli mogły się przyczynić wstrząsy tektoniczne odnotowane 15 września 1590 r. lub ewentualne rozmoknięcie gruntu. Pomimo swojego stanu wieża istniała nadal.

Pogorszył go pożar z 1858 r., gdy zniszczeniu uległa górna część obiektu. Władze zastanawiały się nad rozbiórką, ostatecznie zdecydowano jednak o odbudowie. W związku z nią budowla otrzymała zwieńczenie w kształcie jaskółczych ogonów. Od strony południowej dobudowano również niewielką wieżyczkę ze spiralną klatką schodową. Prace zakończono w 1860 r. Na kopule budowli umieszczono gałkę z krzyżem zawierającą okolicznościowe pismo sporządzone przez ówczesnego proboszcza Johannesa Grundeya oraz medal wybity przez miasto po wielkim pożarze. Kilka dni później powieszono trzy nowe dzwony. W 1863 r. został zawieszony nowy zegar.

Pod koniec II wojny światowej wiszące na wieży dzwony zdjęto i najprawdopodobniej przetopiono. W okresie powojennym obiekt zagospodarowano dopiero pod koniec lat sześćdziesiątych dzięki staraniom Józefa Glabiszewskiego. Wtedy został przystosowany do ruchu turystycznego. We wnękach wieży znajdowały się kopie „Madonny Sykstyńskiej” Rafaela oraz „Koronacji Matki Boskiej”. Zdjęto je w latach dziewięćdziesiątych, poddano renowacji i umieszczono w ratuszu, a na ich miejscu zamontowano nowe kopie. Po remoncie zewnętrznych ścian Krzywa Wieża pełni funkcję punktu widokowego. Jest jednym z najchętniej odwiedzanych zabytków na Dolnym Śląsku.

reklama

Dlaczego dni i noce?

Ratusz w Ząbkowicach Śląskich. Czy dawny niemiecki Frankenstein to miasto tajemnic? (fot. J. Szablewska).

Ząbkowice Śląskie (niem. Frankenstein) oprócz Krzywej Wieży słyną z Laboratorium dr Frankensteina. Można tam zobaczyć specjalnie przygotowane narzędzia zbrodni potwora z powieści Marii Shelley zajmującego się preparowaniem ludzkich zwłok. Jego pierwowzorami mogli być grabarze pracujący w Ząbkowicach Śląskich podczas zarazy w 1606 r. Mieli się oni przyczynić, za pomocą rozsypywania po domach proszku tworzonego z ciał zmarłych, do ogromnego rozpowszechnienia choroby, która pozbawiła życia co trzeciego ówczesnego mieszkańca miasta.

W związku z tymi mrocznymi aspektami historii Ząbkowic Śląskich władze promują je jako miejscowość skrywającą wiele tajemnic. Tej atmosferze sprzyja klimat nocy, podczas której, tak samo jak w ciągu dnia, można było doświadczyć wiele różnorodnych atrakcji. Obecnie to już piąta edycja imprezy.

– Wszystko zaczęło się za rządów obecnego burmistrza, który bardzo przyczynił się do pomysłu utworzenia takiego wydarzenia. Obecnie sprawuje swój urząd już drugą kadencję – zaznacza w rozmowie ze mną przedstawiciel Informacji Turystycznej w Ząbkowicach Śląskich. Wspomina także jaka motywacja przyświecała organizacji imprezy – Chcemy popularyzować historię miasta zarówno pośród mieszkańców jak i turystów. Poza tym chcieliśmy, by wszyscy zebrani dobrze się bawili. Krzywa Wieża to najważniejszy zabytek Ząbkowic. Ma 2,14 m odchylenia od pionu – jedyna taka w Polsce! Z tego względu określa się ją jako „małą Pizę”.

Wydarzenie nastawione było zarówno na popularyzację historii jak i różnego rodzaju atrakcje, między innymi występy gwiazd estrady, zawody piłki plażowej i zabawy dla dzieci. Oprócz tego odbył się koncert na szczycie najważniejszego ząbkowickiego zabytku. – Pomimo tego można cały czas zwiedzać Krzywą Wieżę. Podczas imprezy dłużej, bo do godz. 24:00 – podkreśla pracownik Informacji Turystycznej.

Akcja: „Polskie atrakcje! Wakacje z Histmag.org”

Powyższy materiał bierze udział w konkursie „Polskie atrakcje! Wakacje z Histmag.org”. W ramach tej akcji od 1 lipca do 2 września raz w tygodniu publikować będziemy materiały o zabytkach różnych regionów i miast Polski. Zachęcamy także do udziału w konkursie na nadesłane fotoreportaże opowiadające o zabytkach w Polsce!
POLECAMY

Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!

Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!

Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/

Krzywa Wieża w różnych postaciach

Podczas imprez umożliwiono nocne zwiedzanie zarówno Krzywej Wieży jak i ekspozycji dotyczącej dr Frankensteina w najstarszym w mieście, szesnastowiecznym domu będącym obecnie Izbą Pamiątek Regionalnych.

Bardzo ciekawe okazały się atrakcje dla dzieci. Pod najważniejszą budowlą tej imprezy można było ją ułożyć z klocków, namalować, a także otrzymać pyszne cukierki z jej wizerunkiem. To wszystko, w przeciwieństwie do odwiedzania zabytków, było za darmo. Efektem okazało się ogromne zainteresowanie wśród najmłodszych.

reklama

Zarówno dziesięcio- jak i jedenastoletni Jakub podkreślają swoje zadowolenie z organizacji wydarzenia.

– Super, jak wszystkie imprezy w Ząbkowicach.

– Teraz idziemy w kierunku wieży na dalsze atrakcje – dodaje młodszy Kuba.

Będąc mieszkańcami Ząbkowic biorą udział w tej imprezie od samego początku. Pytając o to, czy zwiedzili już Krzywą Wieżę, byłam przekonana, że otrzymam odpowiedź twierdzącą.

– Nie, nie widzieliśmy – stwierdza jednak jedenastoletni Jakub.

– Ale zaraz pójdziemy i zobaczymy – dodaje jego młodszy kolega szturchając go w ramię.

Krzywa Wieża stała się głównym tematem dziecięcych zabaw (fot. J. Szablewska).

Zasmucająca jest (nie)znajomość najważniejszego zabytku w mieście przez jego najmłodszych mieszkańców. Zdaje sobie sprawę, że dwie osoby to zbyt mało, by orzec o kontakcie małych ząbkowiczan z miejscowymi historycznymi budynkami. Sytuacja była jednak dla mnie nader niepokojąca. Myślę jednak, że to wspaniałe pole do działania dla placówek oświatowych w mieście oraz organizatorów obecnej imprezy. Może dobrze byłoby zrobić darmowe zwiedzanie wieży dla miejscowych dzieci? Choćby jeden raz w roku.

Śladami zabytków

Od pracownika Informacji Turystycznej otrzymałam konspekt dotyczący gry plenerowej „Poznajemy Ząbkowice Śląskie”. Organizator założył, że inicjatywa przyczyni się do lepszego poznania historii miasta, jego mieszkańców oraz architektury.

Rozpoczęcie miało miejsce na placu Jana Pawła II. Stamtąd zebrani udali się na cmentarz przy ul. 1 Maja, aby zapalić znicz i złożyć kwiaty. Poza tym otrzymali zadania i wyruszyli na trasę. Wiodła ona przez bramy miejskie, a następnie Krzywą Wieżę oraz ratusz. Metę zorganizowano w wieży bramnej miejscowego zamku. Po drodze uczestnicy musieli rozpoznać elementy architektury według otrzymanych fotografii.

Widząc na plakacie, że to gra terenowa śladami zabytków, byłam przekonana o istnieniu wszystkich wymienionych na trasie. Niestety, to myślenie okazało się błędne. Krzywą Wieżę, ratusz i ruiny zamku znalazłam bez trudu. O wiele gorzej wyszło w przypadku bram. Pytam wielu mieszkańców Ząbkowic, jednak nikt nie potrafi mi poprawnie wskazać umiejscowienia tych obiektów. Część z nich przyłącza się do mnie i wspólnie kontynuujemy poszukiwania. Zaledwie jedna z budowli została oznaczona na mapach turystycznych. Na miejscu zastajemy tabliczkę zamieszczoną na dawnym młynie znajdującym się obok bramy. Z niej samej nie zostało prawie nic. Kolejne trzy nie ostały się nawet w postaci najmniejszych reliktów. Po takim finale rozstajemy się w poczuciu pewnego zawodu.

reklama

Na koniec postanawiam udać się na stary cmentarz, aby sfotografować pomnik pod którym złożono kwiaty i zapalono znicz. Przechodzę przez nekropolię kilkakrotnie wzdłuż i wszerz, lecz nie potrafię odnaleźć tego miejsca. Dostrzegam za to wiele pięknych lecz zdewastowanych nagrobków zarówno polskich jak i niemieckich. Z tego co widzę, pochodzą z czasów od II poł. XIX w do lat sześćdziesiątych XX w.

Na cmentarzu w Ząbkowicach znajduje się wiele ciekawych grobów i kapliczek. Niestety, często bardzo zaniedbanych (fot. J. Szablewska).

Po pewnym czasie spotykam starszego ząbkowiczanina i pytam o pomnik poświęcony dawnym mieszkańcom Ząbkowic. Uświadamia mi, że to właściwie prosta tablica stojąca na żwirku przy wejściu.

– Jak jest Wszystkich Świętych to ząbkowiczanie i tak w dużej mierze palą znicze przy krzyżu stojącym na kopcu na środku cmentarza. Pod nim znajduje się duża zbiorowa mogiła – dodaje. Wspomina również, że nekropolia połączyła Niemców, Żydów i Polaków w różnym wieku.

Gdy odnajduję tablice, zastaję przy niej skromną wiązankę i tylko jeden zapalony znicz postawiony między innymi zużytymi i nieusuniętymi. Obok znajduję się kaplica, z której fasady częściowo odpadł już tynk. Przygnębiające wrażenie, zwłaszcza, że po drugiej stronie nekropolii mieści się niedawno odnowiony park z fontanną.

Bez fajerwerków?

Z imprezy wywiozłam sporo miłych wrażeń. Częściej dotyczyły one jednak kwestii nie związanych z historią. Doceniam fakt, że władzom udało się wyremontować część murów miejskich, Basztę Gołębią oraz wstępnie zabezpieczyć ruiny zamku przed dalszym niszczeniem. Wspaniale byłoby jednak wzmocnić wiedzę o historii regionu wśród mieszkańców, a także turystów. Może warto byłoby podkreślić, że centrum tej imprezy stanowi Krzywa Wieża, a nie wieczorne występy gwiazd estrady? Dobry krok w tę stronę stanowiła organizacja koncertu na jej szczycie. Niestety, nagłośnienie okazało się nieco za słabe, by dźwięk trąbek niósł się po mieście. Może, oprócz rozszerzenia godzin zwiedzania, dobrze byłoby z tej okazji obniżyć ceny biletów? Dzięki temu więcej mieszkańców Ząbkowic miałoby szanse zobaczyć zabytek. Niemniej impreza zgromadziła dużą liczbę uczestników, a miejscowy magistrat zanotował sukces.

Informacje o Krzywej Wieży na podstawie: zabkowiceslaskie.pl, skarbykultury.pl, krzywawieza.eu, frankenstein.pl.

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

Akcja: „Polskie atrakcje! Wakacje z Histmag.org”

Powyższy materiał bierze udział w konkursie „Polskie atrakcje! Wakacje z Histmag.org”. W ramach tej akcji od 1 lipca do 2 września raz w tygodniu publikować będziemy materiały o zabytkach różnych regionów i miast Polski. Zachęcamy także do udziału w konkursie na nadesłane fotoreportaże opowiadające o zabytkach w Polsce!

Kup e-booka „Z historią na szlaku. Zabytki w Polsce, które warto zobaczyć”:

praca zbiorowa pod red. Tomasza Leszkowicza
„Z Historią na szlaku. Zabytki w Polsce, które warto zobaczyć” cz. I
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-16-7

Dostępna jest także druga część e-booka!

reklama
Komentarze
o autorze
Justyna Szablewska
Studentka historii na Uniwersytecie Wrocławskim. Członkini Ochotniczej Straży Pożarnej w Kudowie-Zdroju, gdzie pełni funkcję strażaka-ratownika, kronikarza oraz wiceprezesa organu Zarządu Gminnego ZOSP RP w Kudowie-Zdroju do spraw Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych. Obecnie zajmuje się badaniem i popularyzacją historii OSP w Kudowie-Zdroju. Publikuje artykuły w lokalnej prasie – „Almanachu Kudowskim” i „Nowej Gazecie Gmin”. Oprócz tematyki pożarnictwa interesuje się historią regionalną, zwłaszcza w XX wieku. W wolnym czasie tworzy szkice węglem i ołówkiem.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone