Dlaczego Rosja chce być imperium? Odcinek programu „Polihistor”
W kolejnym odcinku „Polihistora” – cyklu na kanale YT Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. – historyk CPRDiP Bartek Gajos rozmawia z prof. Adamem Danielem Rotfeldem, byłym ministrem spraw zagranicznych RP (2005) oraz byłym współprzewodniczącym Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych (2008–2015) na temat mocarstwowych dążeń Rosji. „Czynnik wojskowy odgrywał rolę w tym sensie, że Rosja od czasów przejęcia władzy przez Stalina i kontynuowanej przez wszystkich jego następców: Chruszczowa, Breżniewa, [...] Andropowa, Czernienkę i Gorbaczowa, przez cały czas opierała swój status mocarstwa, swoją potęgę, po pierwsze, na zwycięstwie, które Związek Radziecki odniósł nad Trzecią Rzeszą, a po drugie, na nieprawdopodobnie wysokich wydatkach na zbrojenia. Otóż ta gospodarka wewnętrzna nigdy się nie zreformowała, ponieważ była niezwykle zmilitaryzowana. Gospodarka wojskowa, militarna, ona rządzi się zupełnie innymi prawami niż taka normalna gospodarka. Więc w Związku Radzieckim, mogę powiedzieć, że zmilitaryzowane były wszystkie zakłady produkcyjne, łącznie z zakładami produkującymi cukierki i czekoladę”. – opowiadał gość, dodając w innym miejscu – „[Władimir Putin] odwołuje się do Piotra I, do Katarzyny Wielkiej. Jakkolwiek on sam Stalina nie wymienia, jego otoczenie często mówi o Stalinie, że był wielkim managerem. On ma bardzo krytyczny stosunek – Putin – i temu daje wyraz wielokrotnie – do Lenina, ponieważ uważał, że Lenin upartyjnił państwo, że to nie państwo miało partię, ale partia miała państwo”.