David Irving: Hitler niewiele wiedział o Holokauście

opublikowano: 2010-09-29, 11:46
wszelkie prawa zastrzeżone
Zdaniem Davida Irvinga Hitler nie interesował się problemem rozwiązania „kwestii żydowskiej” podczas II wojny światowej do tego stopnia, aby zdawać sobie sprawę z ogromu zbrodni dokonywanych na Żydach – wynika z relacji Piotra Zychowicza, dziennikarza „Rzeczpospolitej”, który „incognito” uczestniczył w wykładzie brytyjskiego historyka w sali konferencyjnej hotelu Marriott w poniedziałkowy wieczór.
reklama
David Irving w czasie deportacji z Kanady (1992 r.) (fot. ze strony internetowej Davida Irvinga)

Wizyta Davida Irvinga w Polsce, w ramach której Brytyjczyk pełni rolę przewodnika po obozach koncentracyjnych oraz innych miejscach związanych z II wojną światową, zanim jeszcze doszła do skutku, odbiła się w polskich mediach szerokim echem. Z tego też względu termin wykładu w hotelu Marriott, w którym uczestniczyło około 20 osób, niemal do końca trzymany był w tajemnicy w obawie przed dziennikarzami. To właśnie oni – zdaniem Irvinga – ponoszą winę za przyczepienie mu etykiety czołowego negacjonisty na świecie. Dziennikarze starają się mnie zniszczyć. Piszą niestworzone kłamstwa, bo kierują się instynktem stadnym. Nie słuchają tego, co mam naprawdę do powiedzenia, powtarzają tylko usłyszane kalumnie – stwierdził historyk. Dodał ponadto, że gdyby w rzeczywistości był negacjonistą, nie twierdziłby, że w ramach „operacji Reinhard” życie straciło ok. 2,5 mln Żydów. Poza tym dał do zrozumienia, że w Treblince istniał obóz zagłady, mówiąc, że hitlerowcy zamordowali tam kilkaset tysięcy Żydów. Dodał także, że przez wielu niesłusznie uważany jest za antysemitę. Holokaust był historycznym faktem. Była to straszliwa zbrodnia – reasumował.

Irving przypomniał również, że zawsze w swych publikacjach starał się kierować zasadą obiektywizmu. Nie inaczej było w przypadku głośnej książki „Wojna Hitlera” po lekturze której wiele środowisk zarzucało mu, że dążył on wyraźnie do wybielenia postaci przywódcy nazistowskich Niemiec. Na wielokrotnie stawiane mu zarzuty o fałszowanie historii odpowiedział: Historyk w dzisiejszych czasach stoi na rozstaju dróg. Ma dwa wybory. Albo pieniądze, albo prawda. Jeżeli będzie pisał zgodnie z wymogami propagandy, którą do dziś uprawiają „naukowcy”, będą się na niego sypały zaszczyty. Jeżeli odważy się dociekać, jak było naprawdę, spadną na niego anatema i represje. Nic tak bowiem ludzi nie oburza, jak rozbijanie stereotypów i mitów, na których byli wychowani.

Następnie historyk zajął się kwestią odpowiedzialności Adolfa Hitlera za eksterminację Żydów podczas II wojny światowej. Pytał on: Czy Hitler ponosi winę za Zagładę? Za okrucieństwa, do których doszło m.in. na terytorium Polski? Oczywiście, że tak. Był głową państwa i z konstytucyjnego punktu widzenia jego wina jest bezdyskusyjna. To, co mnie jednak interesuje, to to, co Hitler wiedział o zabijaniu Żydów? Moim zdaniem niewiele.

Adolf Hitler (źródło: Deutsches Bundesarchiv, Bild 183-S33882).

Według brytyjskiego pisarza niewspółmiernie większą winę za zbrodnie na narodzie żydowskim aniżeli kanclerz III Rzeszy ponosi Heinrich Himmler oraz inni wysoko postawieni nazistowscy dygnitarze (m. in. Martin Bormann). To oni mieli być rzeczywistymi reżyserami Holokaustu. Mało tego, Hitler do końca wojny miał być przekonany, że „kwestia żydowska” została rozwiązana w sposób bardziej humanitarny, poprzez zmuszenie Żydów do emigracji z Europy. Jak dowodzi Irving, świadczy o tym m. in. tekst sporządzonego przez nazistowskiego dyktatora testamentu. Hitler napisał w nim, iż był przekonany, że bardziej okrutny los od losu Żydów spotkał ludność cywilną Niemiec, podczas brytyjskich nalotów w 1945 r.

Tych, którzy nie sprawdzali się już jako bezpłatna siła robocza – jak można wywnioskować z wypowiedzi Brytyjczyka – po prostu wypędzano z granic Niemiec oraz terytoriów przez nie okupowanych. Tym samym Hitler zupełnie nie zdawał sobie sprawy z istnienia obozów zagłady. Irving poparł swe stanowisko reakcją Hitlera na zajęcie Auschwitz przez Armię Czerwoną w styczniu 1945. Wieść przekazaną mu przez gen. Heinza Guderiana führer przyjął do wiadomości ze spokojem, gdyż najwyraźniej nie wiedział wówczas, że „ma coś do ukrycia”. Nie obawiał się przy tym, że zbrodnie na Żydach dokonywane w Auschwitz mogą wyjść na jaw, gdyż – jak zaznaczył Irving – zwyczajnie o nich nie wiedział. Nie tylko Auschwitz ale i Treblinka, Sobibór, Bełżec – te słowa nie istniały dla Hitlera – wyjaśnił historyk.

reklama

Na koniec warto zapoznać się z opinią Iana Kershawa, wybitnego znawcy nazizmu oraz biografa przywódcy III Rzeszy, na temat stosunku führera do Żydów. W pracy Hitler 1936-1945: Nemesis (w Polsce wydanej w dwóch częściach obejmujących lata: 1936-1941 oraz 1941-1945) przytoczył on wiele przykładów na to, że na długo przed opracowaniem planu „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” (Endlösung der Judenfrage) nazistowskie działania względem Żydów dostarczały wielu przesłanek, aby uznać je za zapowiedź ich przyszłego losu. Zanim pojawiły się niemieckie plany stworzenia państwa żydowskiego w Palestynie lub na Madagaskarze Hitler wielokrotnie dawał do zrozumienia, że z wyznawcami judaizmu należy obchodzić się z całą bezwzględnością. Dla przykładu w „Mein Kampf” napisał on, że I wojna światowa była wynikiem międzynarodowego spisku żydowskiego, który nie doszedł by do skutku, gdyby wcześniej: dwanaście czy piętnaście tysięcy tych hebrajskich trucicieli narodu potraktowano gazem trującym. Z kolei 30 stycznia 1939 r. w Reichstagu powiedział: Dzisiaj znowu chcę być prorokiem: jeśli międzynarodowej żydowskiej finansjerze w Europie i poza nią jeszcze raz uda się pogrążyć narody w światowej wojnie, rezultatem nie będzie bolszewizacja świata i w konsekwencji zwycięstwo żydostwa, ale unicestwienie rasy żydowskiej w Europie!.

Źródła: rp.pl

Wizyta Davida Irvinga w Polsce:

Zobacz też:

reklama
Komentarze
o autorze
Waldemar Kowalski
Magister historii (specjalność – historia wojskowości) na Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym Jana Kochanowskiego w Kielcach. Absolwent podyplomowego Studium Bezpieczeństwa Narodowego na Uniwersytecie Warszawskim. Były członek redakcji "Histmag.org". Główne zainteresowania: wojskowość, militaria, religie, filozofia, stosunki międzynarodowe.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone