Daniel Gucewicz – „Kalwaryjska rebelia. Z historii wybranych sanktuariów Pomorza Gdańskiego w okresie Polski ludowej” – recenzja i ocena
Daniel Gucewicz – „Kalwaryjska rebelia. Z historii wybranych sanktuariów Pomorza Gdańskiego w okresie Polski ludowej” - recenzja i ocena
Tematyka pielgrzymowania na przestrzeni dziejów doczekała się niezliczonych opracowań. Pątnicy przemierzający ziemie polskie również byli przedmiotem zainteresowania historyków. Jednakże wciąż niewiele wiadomo o dziejach ruchu pielgrzymkowego w okresie PRL.
Z tym zagadnieniem zmierzył się Daniel Gucewicz, historyk z Instytutu Pamięci Narodowej. Jest on absolwentem Uniwersytetu Gdańskiego, doktorem nauk humanistycznych w zakresie historii najnowszej Polski. W jego dorobku znajduje się monografia poświęcona obchodom milenijnym („Próba sił? Rok 1966 w Gdańsku. Milenium kontra Tysiąclecie”, 2014), a także artykuły naukowe. Na kartach recenzowanej książki autor zadał sobie trud przebadania dziejów pomorskich sanktuariów w PRL, przejawów pobożności i nawiedzania miejsc kultu, a wreszcie - walki z nimi w imię ateizacji.
Kościół katolicki odgrywał w okresie PRL szczególnie ważną rolę. Stanowił ważny punkt odniesienia dla milionów wiernych, którzy widzieli w nim swojego obrońcę i rzecznika swoich interesów. Po ugruntowaniu się władzy komunistycznej na ziemiach polskich Kościół spotkał się z licznymi represjami i szykanami, jednak wielu duchownych wykazało niezłomną postawę wobec komunizmu, za co przyszło im zapłacić wysoką cenę. Również na tle innych krajów Bloku Wschodniego Polacy wyróżniali się religijnością i przywiązaniem do praktyk religijnych. Znaczący odsetek katolików w społeczeństwie przyczynił się do tego, że władza, przynajmniej w jakiejś mierze, musiała się z nimi liczyć. W ostateczności nie udało się komunistom odnieść zwycięstwa w wojnie z Kościołem.
Ruch pątniczy budził niepokój władzy komunistycznej, które dążyły do laicyzacji społeczeństwa polskiego. Zwalczano przejawy religijności, w tym religijności ludowej, kontrolowano przebieg uroczystości i nabożeństw uznając je za groźne dla ustroju i wymierzone przeciwko rządzącym. Gucewicz przygląda się tej problematyce przez pryzmat sanktuariów ważnych dla lokalnych społeczności na Pomorzu - w Świętym Wojciechu, Piasecznie, Sianowie, Swarzewie, Wejherowie, Wielu i Matemblewie.
Dużą zaletą pracy gdańskiego historyka jest solidna kwerenda źródłowa przeprowadzona w pomorskich archiwach. Pracę należy pochwalić również za język. Niektórym mogą nie odpowiadać dość „publicystyczne” sformułowania używane przez autora, jednak sam uważam to za zaletę. Dzięki temu lektura jest przystępna także dla osób, które rzadko sięgają po opracowania naukowe.
Czego mi zabrakło? Przede wszystkim opis „wybranych” przez autora sanktuariów sprawia, że już z samego założenia praca nie wyczerpuje tematu, a nawet autor nie zgłasza w ten sposób ambicji do kompleksowego ujęcia problemu. W swojej książce Gucewicz opisał najważniejsze pomorskie sanktuaria i uważam, że przez ich pryzmat można było pokusić się o szersze omówienie tematu, które zawarte jest na stu stronach poświęconych działaniom władz wobec sanktuariów i praktyk religijnych. Autor ma bardzo dobrą orientację w tematyce, dlatego mógł spokojnie rozszerzyć część merytoryczną kosztem aneksu źródłowego, który zajmuje drugą połowę książki. Dokumenty zamieszczone w aneksie mogą stanowić pewną ciekawostkę, jednak z całą pewnością nie są skierowane do masowego odbiorcy.
Otrzymaliśmy ciekawą i niewątpliwie potrzebną pracę opowiadającą o „peryferyjnym”, choć ważnym i słabo poznanym aspekcie dziejów Kościoła w PRL. Będzie stanowiła wartościowe źródło do poznania postaw religijnych polskiego społeczeństwa pod rządami komunistów. Książka „Kalwaryjska rebelia. Z historii wybranych sanktuariów Pomorza Gdańskiego w okresie Polski ludowej” powinna zainteresować przede wszystkim mieszkańców Pomorza Gdańskiego, ale również osoby zainteresowane historią powojennych stosunków państwo-Kościół.