D. J. MacEachin - „Amerykański wywiad i konfrontacja w Polsce” – recenzja i ocena
Dużym walorem książki jest wprowadzenie, w którym autor prezentuje kulisy działań wywiadu amerykańskiego i obiegu informacji wywiadowczych o najwyższej randze. Dzięki temu lepiej możemy uświadomić sobie jak pracują amerykańskie agencje wywiadowcze i jakimi danymi dysponuje prezydent podejmując swoje decyzje. Istotny wydaje się przede wszystkim opis tego jak sporządzane są dokumenty dla głowy państwa i w jaki sposób najistotniejsze analizy docierają do najważniejszych urzędników.
Czy amerykański wywiad spodziewał się stanu wojennego?
Ciągłym motywem, który przewija się w książce MacEachina jest próba odpowiedzi na powyżej postawione pytanie. Myślę, że czytelnik może być usatysfakcjonowany poziomem rozważań autora. W wielu miejscach jest on krytycznym recenzentem pracy wywiadu i pokazuje jego niejednokrotnie mylne oceny sytuacji i uczestników wydarzeń. Tak jest w chociażby w przypadku ocen kilku członków Biura Politycznego PZPR. Równie rzetelnie przedstawione zostały analizy dotyczące ewentualnego wkroczenia Sowietów do PRL. Przede wszystkim MacEachin pokazuje w jakim okresie było to najbardziej prawdopodobne i jakimi siłami musieliby oni dysponować, by inwazja okazała się skuteczna. Liczbę wojska potrzebnego do interwencji szacowano na około 30 dywizji. Warte podkreślenia, że jak wynika z danych wywiadu stan pełnej gotowości jednostek wojskowych w zachodniej części Związku Radzieckiego nie przekroczył nigdy czterech dywizji w omawianym przez autora okresie.
Co ważne, MacEachin rzetelnie informuje, że w niektórych sprawach amerykański wywiad nie ujawnił wszystkich dokumentów i nie można wobec tego wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Istotną zaletą książki jest również opis wpływu informacji przekazywanych przez Ryszarda Kuklińskiego na decyzje polityczne. Skrupulatnie przedstawiono także sposób prowadzenia go przez amerykański wywiad.
Autor przedstawia także w kilku miejscach źródła mylnych ocen danych otrzymywanych przez wywiad. Tak było w przypadku wprowadzenia w PRL stanu wojennego. Mimo uzyskania (głównie od Kuklińskiego) danych jasno wskazujących, że to nastąpi, analitycy wywiadu po prostu nie mogli w to uwierzyć. Warto dodać, że, jak wynika z relacji autora, takie odczucie było wówczas powszechne wśród funkcjonariuszy wywiadu i urzędników wysokiego szczebla. Uległ mu również sam autor.
Istotne jest również podsumowanie zawarte w książce. Autor potwierdza w nim m.in., że Jaruzelski prosił Sowietów o pomoc przy wprowadzaniu stanu wojennego, a także odpowiada na pytanie o to czy należy Kuklińskiego traktować jako zdrajcę. Szczególnie ta druga kwestia jest ciekawa, ponieważ MacEachin stwierdza, że nie mógł być on zdrajcą, ponieważ wolna Polska po prostu wtedy nie istniała.
Ocena
Książka autorstwa MacEachina ma wiele zalet. Od rzetelnego przedstawienia systemu obiegu informacji wywiadu poczynając, przez zaprezentowanie ocen sytuacji funkcjonujących w tamtym czasie na najwyższych szczeblach amerykańskich władz, a kończąc na ocenie postępowania Kuklińskiego. Cenne są również osobiste uwagi autora, szczególnie te dotyczące błędnych ocen otrzymywanych przez wywiad informacji. Do wydania generalnie nie mam zastrzeżeń, choć przydałoby się chociaż kilka fotografii.
Niemniej, opracowanie nie jest pozbawione pewnych mankamentów. Moim zdaniem nadmiernie rozbudowany jest przede wszystkim opis sytuacji w PRL w stosunku do działań wywiadu USA. Można by go znacząco zmniejszyć w polskim wydaniu, ponieważ temat był już wielokrotnie opisywany i autor nie wprowadza tu nic nowego. Osobiście uważam również, że w tytule należało raczej napisać o konfrontacji nie w Polsce, lecz w PRL, ale to detal, który zdecydowanie nie zaburza dobrej oceny recenzowanej książki.
Redakcja: Michał Przeperski