Czym jest historia?
Czym jest historia? Pojęcie to wywodzi się z języka greckiego i w dosłownym rozumieniu oznacza badanie, opowiadanie czy przekazywanie doświadczenia. Starożytną Grecję uznaje się zresztą za kolebkę historiografii. Należy przy tym pamiętać, że wskazanie konkretnego momentu, od którego można mówić o historii jest w zasadzie niemożliwe, gdyż jak wskazuje brytyjski historyk John B. Bury, jako nauka powstała ona „w stopniowym procesie rozwoju krytycyzmu”. I choć wcześniejsze cywilizacje Bliskiego Wschodu potrafiły posługiwać się słowem pisanym i upamiętniać informacje o przeszłości, to jednak starożytni Grecy jako pierwsi zaczęli utrwalać wydarzenia ze względu na ciekawość poznania świata, a nie z powodów wierzeń religijnych.
A jak kwestię tego czym jest historia postrzegają jej badacze? Oczywiście ich ujęcie będzie się różniło w zależności od tego, jakie są ich zainteresowania. Próby znalezienia jednej, właściwej definicji okażą się więc daremne, choć w tej kwestii warto przytoczyć trafną myśl holenderskiego historyka Johana Huizingi, który na pytanie „czym jest historia” odpowiadał:
Nie zdarzeniem, nie epoką, nie czasem jako takim. Miliardy zdarzeń nie stają się nigdy historią i chociaż mogą być spostrzegane, spoczywają głęboko pod progiem dziejów w głuchym zapomnieniu. Historia powstaje wtedy, gdy człowiek albo społeczeństwo określone zdarzenia biorą za uwagę. Wszystkie zdarzenia są już przeszłością w chwili, gdyśmy je zdołali uchwycić. A czy istniał „dystans”, to zależy od obserwatora (…) Nie ma żadnego teraz, jest tylko przeszłość i przyszłość, a rzekome dziś ma swoje życie w historyczności.
Należy zaznaczyć, że historię powinno rozumieć się z dwóch perspektyw: przeszłych wydarzeń oraz tego jak się o nich pisze. Dlatego jedni historycy zajmują się wyłącznie opisem danego wydarzenia, a inni poświęcają więcej miejsca na jego analizę. Problem ten dobrze omówił prof. Andrzej Paczkowski, który zwracał uwagę, że największą trudnością dla historyka jest odtwarzanie motywacji – „Często bywa tak, że wiem, co się wydarzyło; wiem, kto i co powiedział, ale nie za bardzo wiem, dlaczego”.
Historia umożliwia nam również śledzenie rozwoju lub upadku danego państwa, co pozwala na porównywanie dziejów jednego kraju z historią pozostałych – „Czy jest lepsza, gorsza, inna, czy zawsze, obciążona niezmienną naturą ludzką. Dlatego historia budziła i w kolejnych wiekach najwyższe emocje” – tłumaczył prof. Andrzej Nowak. Wprawdzie historia pozwala zrozumieć wiele zjawisk, rozszerza punkt widzenia w odniesieniu do bieżących wydarzeń, lecz społeczeństwa i jednostki raczej rzadko wyciągają z niej wnioski, poniekąd potwierdzając tezę popularnego powiedzenia, że „historia lubi się powtarzać”.
Czym jest historia?
Pojęcie „historia” jest bardzo rozległe i nie jest możliwe, by w krótkim artykule omówić wszystkie zagadnienia, które wiążą się z tym terminem – jak choćby dzieje historiografii, kwestie narracji historycznej czy cała problematyka metodologiczna. Dlatego warto przeanalizować, co powszechnie kryje się pod pojęciem historii.
Po pierwsze historia często odgrywa znaczącą rolę w samoświadomości narodu. Z perspektywy polskiej było to szczególnie widoczne w czasach zaborów. W XIX wieku w całej Europie pamięć historyczna silnie kształtowała tożsamość narodów. Współcześnie dzięki historii uczymy się najczęściej pewnych zachowań czy wzorów postępowania, które przekazywane są z pokolenia na pokolenie. W taki sposób możemy wyrażać wiarę, poglądy polityczne, szacunek do państwa – a to wszystko zawiera treści historyczne.
Choć często tego nie dostrzegamy, praktycznie każdy z nas w życiu codziennym obraca się wokół historii. Dowodem tego są wszelkie święta państwowe czy religijne. Widzimy historię na banknotach, którymi codziennie płacimy czy znaczkach pocztowych, które często odnoszą się do przeszłości. Historia kryje się w oglądanych filmach, słuchanej muzyce, podczas zwiedzania galerii sztuki czy wystaw muzealnych. Nawet różnego rodzaju manifestacje np. marsze niepodległości czy pochody pierwszomajowe organizowane są z powodu jakiegoś wydarzenia historycznego, które jest istotne dla uczestników takiej manifestacji. Historyczną symbolikę można znaleźć w nazewnictwie ulic, architekturze, stawianych pomnikach, kupowanych pamiątkach – ciekawie omawia to prof. Marcin Kula w książce Krótki raport o użytkowaniu historii.
Historia pozwala zrozumieć nam otaczający świat
Nie będzie zaskoczeniem, że na wszelkie wydarzenia historyczne patrzymy ze współczesnej perspektywy, a im bardziej jesteśmy zaniepokojeni przyszłością, tym chętniej zerkamy wstecz, szukając w przeszłości wyjaśnień obecnego stanu rzeczy. Należy jednak pamiętać, że wydarzenia sprzed lat, nigdy nie będą tożsame z tym, co dzieje się w danym momencie. Dlatego tak ważne jest, aby zmiany zachodzące współcześnie, tłumaczyli ludzie dobrze do tego przygotowani. Niektórzy uważają, że kluczem do poważnych refleksji nad historią oraz innymi pokrewnymi dziedzinami, jest poznanie średniowiecza, które pozwala zrozumieć układ sił we współczesnym świecie. Zdaniem Immanuela Wallersteina „system-świat” wyłonił się w latach 1450–1550, a zależności centrów i peryferii ukształtowane w ramach tego systemu, do 1900 roku objęły niemal cały świat. Takie spojrzenie na historię pozwala zrozumieć, dlaczego niektóre państwa stały się potęgami, a inne ulegały upadkowi. Pokrótce wynika to z tego, że w miejscach, gdzie zajmowano się szeroko rozumianym handlem, produkcją oraz rozwojem nauki i technologii – szybko osiągano sukces. Oczywiście nie tylko handel i innowacje otwierały wielkie możliwości, gdyż do jeszcze większych zdobyczy, prowadziły podboje.
W tle zawsze była polityka i interesy. Łatwo być tolerancyjnym i dobrze żyć z ludźmi o innych poglądach i zwyczajach, gdy panuje dobrobyt, ale kiedy nadchodzą gorsze czasy – z powodu zmian klimatycznych, problemów gospodarczych czy niebezpieczeństwa wojny – zawsze najpierw odbija się to na mniejszościach. Współpraca i życie obok siebie w harmonii i pokoju bywały – i wciąż bywają – zaskakująco trudne
Trafnie zauważa Peter Frankopan w książce Jedwabne szlaki. Nowa historia świata.
Wobec tego, co powinniśmy uznać za cel nauczania historii? Priorytetem powinien być rozwój wiedzy i właściwe rozumienie procesów, które zachodziły w przyszłości, nie chodzi przecież tylko o to, by „być skłonnym do hołdowania możliwie szczegółowo wbitym w pamięć narodowym dziejom i być wyposażonym w wiedzę zdatną do rozwiązywania krzyżówek” – podkreślał prof. Marcin Kula.
Historia należy do tych dziedzin naukowych, którymi warto się interesować. Bez tej wiedzy każdy może stać się łatwym celem manipulacji przez polityków i to bez względu na to, kto sprawuje władzę. Nieżyjący dyplomata i historyk, Stefan Meller pisał w swoich wspomnieniach – „Przeszłością warto się zajmować, bo bez wiedzy o niej nie sposób zrozumieć tego wszystkiego, co dzieje się z nami i wokół nas. Jeśli będziemy patrzeć wyłącznie w przyszłość, to będzie ona marna i głupia”. Ta myśl powinna być także przestrogą, by historii nigdy nie traktować lekceważąco lub jako środka propagandowego.
Bibliografia:
- Bartosiak Jacek, Rzeczpospolita między lądem a morzem. O wojnie i pokoju, Zona Zero, Warszawa 2018.
- Frankopan Peter, Jedwabne szlaki. Nowa historia świata, WAB/Wilga, Warszawa 2020.
- Grabski Feliks Andrzej, Dzieje historiografii, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2011.
- Komar Michał, Władysław Bartoszewski. Wywiad rzeka, Świat książki, Warszawa 2006.
- Kula Marcin, Krótki raport o użytkowaniu historii, PWN, Warszawa 2020.
- Meller Stefan, Świat według Mellera. Życie i historia: ku wolności, Rosner & Wspólnicy, Warszawa 2008.
- Nowak Andrzej, O historii nie dla idiotów, Wydawnictwo literackie, Warszawa 2019.
- Patryk Pleskot, Góry i teczki: opowieść człowieka umiarkowanego. Biografia mówiona Andrzeja Paczkowskiego, IPN, Warszawa 2019.
- Topolski Jerzy, Wprowadzenie do historii, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2001.
- Topolski Jerzy, Jak się pisze i rozumie historię. Tajemnice narracji historycznej, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2008.
redakcja: Jakub Jagodziński