Czy wcześniejszy pokój był możliwy? Rokowania między III Rzeszą a ZSRR w Szwecji

opublikowano: 2021-03-22, 19:02
wolna licencja
Alianci zachodni obawiali się zawarcia przez Sowietów pokoju z III Rzeszą niezależnie od pozostałych państw Narodów Zjednoczonych. Biorąc pod uwagę próby nawiązania rozmów pokojowych między Niemcami a Rosjanami w Szwecji, nie były to bezpodstawne obawy.
reklama
Przywódca III Rzeszy Adolf Hitler (trzeci z lewej) w rozmowie z ambasadorem radzieckim Władimirem Dekanozowem (drugi z lewej) w 1940 r. Być może rosyjski dyplomata był zaangażowany w późniejsze rokowania między państwami (źródło: NAC, zespół: Wydawnictwo Prasowe Kraków-Warszawa, sygnatura: 2-12622).

Nawiązanie kontaktu na neutralnym terenie

Zimą 1942-1943 roku Niemcy wycofali się z Kaukazu, a potem ponieśli porażkę pod Stalingradem. Pozwoliło to Sowietom uzyskać przewagę nad wojskami III Rzeszy. Była ona na tyle duża, by zaoferować Niemcom pokój na satysfakcjonujących warunkach. Istnieją przesłanki, wskazujące na to, że taka opcja była rozważana w Moskwie. Już 6 listopada 1942 roku Stalin w swoim przemówieniu stwierdził, że celem ZSRR nie jest całkowite zniszczenie Niemiec, ponieważ byłoby to dla strony rosyjskiej nieopłacalne. W styczniu 1943 roku w ,,Bolszewiku” – organie prasowym partii – pojawił się tekst pułkownika Rezina wprost stwierdzający, że wojnę należy traktować jako coś odrębnego od polityki. Na pojawiającą się w niektórych kręgach chęć zawarcia pokoju, Abwehra zwróciła uwagę już w marcu 1942 roku w raporcie dostarczonym Keitelowi. Idealnym miejscem do rozpoczęcia ewentualnych negocjacji była neutralna Szwecja, która była doskonałym środowiskiem dla nieoficjalnych kontaktów między stronami.

Główną przedstawicielką ZSRR w Szwecji była Aleksandra Kołłontaj, jednak z powodu problemów zdrowotnych i podeszłego wieku (w 1943 r. skończyła 70 lat) przez większość czasu przebywała poza Sztokholmem. Dlatego właśnie to inni funkcjonariusze kierowali w istocie ambasadą. Jednym z nich był Władimir Siemienow – specjalista od spraw Niemiec, który został później sowieckim ambasadorem w NRD. Innym – Borys Rybkin, oficjalnie dyplomata, jednak w rzeczywistości rezydent NKWD w ambasadzie. Jego obecność w Sztokholmie była szczególnie istotna, ponieważ już wcześniej wysyłano go z zadaniem prowadzenia tajnych negocjacji pokojowych z Finlandią. Zaoferował on również rozpoczęcie podobnych rozmów w 1942 roku i już wtedy, w rozmowie z fińskim przedstawicielem, zasugerował możliwość pokoju rosyjsko-niemieckiego. Reprezentantem Niemiec był z kolei Hans Thomsen – dyplomata z wieloletnim doświadczeniem, m.in. były chargé d'affaires w USA.

Aleksandra Kołłontaj (domena publiczna).

Jednym z najważniejszych źródeł dotyczących rokowań w Szwecji jest relacja Petera Kleista – niemieckiego dyplomaty. W swoich wspomnieniach opisał on szczegóły rozmów, w których uczestniczył.

Kleist odbywał wiele podróży służbowych do Szwecji. Podczas jednej z nich, w grudniu 1942 roku nawiązał kontakt z Edgarem Claussem – biznesmenem mającym powiązania z Sowietami. Clauss przekazał Kleistowi, że Rosjanie są otwarci na możliwość zawarcia pokoju, którego wstępnym warunkiem miał być powrót do granic z paktu Ribentrop – Mołotow. Kleist podkreślił podczas spotkania, że nie działa z rozkazu swoich władz, co uniemożliwiło zajęcie stanowiska. Przed zakończeniem rozmów Clauss poprosił Kleista o przekazanie informacji dalej.

Co ciekawe strona sowiecka inaczej przedstawiała tę sytuację. 13 listopada 1943 roku Wiaczesław Mołotow poinformował amerykańskiego ambasadora w ZSRR – W. Averella Harrimana, że w połowie października to Clauss skontaktował się z Sowietami, oferując zaaranżowanie rozmów pokojowych z Niemcami i zorganizowanie spotkania z Ribbentropem. O żadnych wcześniejszych kontaktach, zdaniem Mołotowa nie było mowy.

reklama
Mołotow i Ribbentrop w Berlinie, 1940 r. (fot. Bundesarchiv, Bild 183-1984-1206-523, udostępniono na licencji: Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).

Nawiązanie kontaktu zbiegło się w czasie z coraz większą liczbą medialnych doniesień o niemieckich środowiskach dążących do zawarcia pokoju. Taki przekaz głosiło m.in. Niemieckie Radio Ludowe, będące narzędziem rosyjskiej propagandy skierowanej do Niemców. Na antenie radia informowano o rzekomym spotkaniu niemieckich antynazistów w Nadrenii, które miało odbyć się 6 grudnia 1942 roku. Poza źródłami radzieckimi nie ma jednak żadnego dowodu na to, że do jakiegokolwiek spotkania w ogóle doszło, dlatego należy założyć, że było ono jedynie wymysłem propagandy.

Rozwój sytuacji

Z czasem pojawiało się coraz więcej sygnałów świadczących o możliwym zbliżeniu Niemiec i Rosji, m.in. komunikat wysłany z ZSRR do francuskich komunistów i przechwycony przez Amerykanów, który informował Francuzów o możliwości rychłego rozpoczęcia się negocjacji pokojowych. W tym samym okresie niedaleko Sztokholmu miało dojść do nieoficjalnych rozmów między przedstawicielami ambasad ZSRR i III Rzeszy. Stronę niemiecką miało reprezentować w niej trzech nieznanych urzędników, a stronę sowiecką – rzekomo – Michaił Nikitin, Aleksiej Taradin i Borys Rybkin. Na późniejszym etapie dyskusji mieli do nich dołączyć Hans Thomsen i Aleksandra Kołłontaj – szefowie obu ambasad. Dyskusje miały trwać kilka dni, jednak nie przyniosły żadnych rezultatów. Niemcy rzekomo żądali pozyskania Ukrainy, podczas gdy Sowieci domagali się powrotu do granic z 1941 roku. Negocjacje miały zostać ostatecznie zerwane przez Sowietów na początku maja, czyli niedługo po tym jak Stalin oficjalnie odciął się od jakichkolwiek negocjacji w sprawie osobnego pokoju z Niemcami.

Hans Thomsen (siedzący przy stole na środku), 1930 r. (fot. Bundesarchiv, Bild 183-2008-0826-505, udostępniono na licencji: Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).

Wszystkie te działania prowadzone w kierunku zbliżenia z Niemcami, były związane z ochłodzeniem się wzajemnych relacji między aliantami. Złożyły się na nie opóźnienia związane z otwarciem drugiego frontu na zachodzie, na którym tak bardzo zależało Stalinowi, jak również niepewność aliantów co do faktycznych intencji Stalina. W Waszyngtonie i Londynie obawiano się, że Sowieci zakończą walkę, kiedy tylko wyrzucą Niemców ze swoich terenów. Sytuację zaogniał dodatkowo kryzys dyplomatyczny w relacjach Sowietów z polskim rządem na uchodźstwie, który niepokoił Anglię i USA.

Relacje te uległy tymczasowej poprawie, co poskutkowało zawieszeniem rozmów rosyjsko-niemieckich. Ten krótki okres odprężenia zakończył się 4 czerwca, kiedy to alianci poinformowali Stalina o tym, że drugi front może zostać utworzony najwcześniej w maju 1944 roku. Na ruch ze strony Sowietów nie trzeba było długo czekać. Radziecką prasę zalały artykuły krytykujące aliantów. W jednym z nich N. Malinin sprzeciwiał się alianckim planom nałożenia zbyt surowych kar na Niemcy po zakończonej wojnie, sugerował również, że Niemcy mogłyby zatrzymać część swoich zdobyczy terytorialnych z czasów wojny. W tej sytuacji wznowiły się również nieoficjalne kontakty obu państw.

reklama

Druga próba

Kleist wrócił do Sztokholmu w czerwcu 1943 roku, gdzie niedługo po przybyciu odwiedził go Clauss. Ten poinformował go, że w lipcu w Szwecji ma się zatrzymać szef Departamentu Europejskiego z Ludowego Komisariatu ds. Zagranicznych – Aleksandr Aleksandrow. Miał on być w tym czasie otwarty na rozmowy z Niemcami. Clauss powtórzył również prośbę z poprzedniego spotkania o przekazanie informacji dalej. Kleist obiecał zająć się całą sprawą, jednak jego zachowanie wzbudziło podejrzenia Claussa. Obawiając się, że jego oferty nie docierają do Niemców, w ramach zabezpieczenia, złożył tę samą propozycję niemieckiemu attaché wojskowemu w Szwecji. Poinformował go również, że Kleist zna szczegóły sprawy. Poskutkowało to zatrzymaniem Kleista przez SD (Sicherheitsdienst – niemiecki wywiad) i gruntownym przesłuchaniem go. Oferta Claussa dotarła na biurko Hitlera, jednak ten odrzucił ją, stwierdzając, że jest to,,żydowska prowokacja”. Sam Kleist został szybko zwolniony z aresztu, a jego wyjaśnienia uznano za wystarczające.

Polecamy e-book Michała Przeperskiego „Gorące lata trzydzieste. Wydarzenia, które wstrząsnęły Rzeczpospolitą”:

Michał Przeperski
„Gorące lata trzydzieste. Wydarzenia, które wstrząsnęły Rzeczpospolitą”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
86
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-3-9

Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!

Zdjęcie ostatniego wydania Nya Dagligt Allehanda (domena publiczna).

W tym samym miesiącu szwedzka gazeta Nya Dagligt Allehanda, opublikowała artykuł, w którym informowała o spotkaniu między przedstawicielami obu walczących państw. Mieli być to Michaił Nikitin z sowieckiej ambasady i Paul Schmidt z sekcji prasowej niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Spotkanie miało zostać zaaranżowane przez Rybkina. Kilka dni później zarówno niemiecka jak i sowiecka ambasada zaprzeczyły tym doniesieniom.

Niespodziewanie, dwa miesiące później Kleist otrzymał polecenie odnowienia kontaktów z Claussem. Niemcy chcieli, aby Kleist spróbował wykorzystać nawiązane relacje, w celu zdobycia informacji o działaniach Sowietów. Do spotkania doszło na początku września 1943 roku. Clauss przekazał Kleistowi, że w związku ze zmieniającą się sytuacją Sowieci wymagają publicznego gestu, mającego okazać gotowość Niemców do współpracy. Tym gestem miało być usunięcie ze stanowisk Ribbentropa i Rosenberga. Ponadto Sowieci żądali m.in. „wolnej ręki” w Azji, powrotu granic z 1914 roku i nawiązania bliskich relacji gospodarczych. 8 września Clauss poinformował Kleista, że były ambasador ZSRR w Berlinie Władimir Dekanozow ma się pojawić w Sztokholmie i chętnie spotkałby się z niemieckim przedstawicielem. Negocjacje jednak nigdy nie ruszyły dalej z powodu nieugiętego oporu Hitlera.

reklama

Ostatni krok

Kleist kontynuował swoje działania jeszcze w następnym roku. Latem 1944 roku z polecenia swoich przełożonych, podtrzymywał kontakty z Sowietami w celu wywołania niepokoju wśród aliantów. W ramach tych działań m.in. przesłał za pośrednictwem szwedzkiego MSZ list do sowieckiej ambasady w Sztokholmie, o czym Szwedzi poinformowali Amerykanów. Przekazał również informacje dotyczące działań antysowieckich w Wielkiej Brytanii. Biorąc pod uwagę fakt, że Kleist mógł bez problemu przekazać te informacje bezpośrednio Rosjanom, należy założyć, że Niemcom zależało na wiedzy aliantów o tych kontaktach.

Kleist podtrzymywał również dalej relacje z Claussem, który 5 września 1944 roku poinformował go, że byłby w stanie zaaranżować spotkanie z przedstawicielem Armii Czerwonej. Kleist otrzymał co prawda zgodę Ribbentropa na spotkanie, jednak jej wydanie trwało zbyt długo i sowiecki przedstawiciel zdążył wyjechać. Clauss zgodził się podjąć kolejną próbę nawiązania kontaktów z Rosjanami. Z kolei Kleist wrócił z Berlina do Sztokholmu 30 września z nakazem czekania od 10 do 12 dni na przysłanie sowieckiego reprezentanta. 3 października Clauss poinformował Kleista, że jego podejrzane wyjazdy (Kleist nagle wyjechał do Niemiec 23 września by wrócić 30 września) zaniepokoiły Sowietów, którzy zażądali dowodu na wiarygodność Kleista. Miał on im również udowodnić, że nie należał do kręgu spiskowców z 20 lipca. Cała historia zakończyła się niedługo później. 8 października Ribbentrop przekonany, że cała rozgrywka do niczego nie prowadzi, wysłał telegram, w którym nakazał Kleistowi natychmiast wracać do Berlina. W praktyce oznaczało to zerwanie jakichkolwiek kontaktów. Kleist opuścił Sztokholm 9 października i jednocześnie zerwał wszelkie kontakty z Claussem.

Ernst Kaltenbrunner (domena publiczna).

Natychmiast po powrocie Kleist zameldował się u przełożonego – Ernsta Kaltenbrunnera. W swoim raporcie zaznaczył, że uważa swoje odwołanie za przedwczesne. Kaltenbrunner uznał sprawę za na tyle wartą uwagi, że przygotował specjalnie sprawozdanie dla Himmlera. W tym czasie prawdopodobnie doszło do wycieku informacji o negocjacjach, ponieważ Gottlob Berger – jeden z najwyższych rangą oficerów SS – zaadresował do Himmlera list, w którym prosił go o podjęcie działań mających na celu zawarcie pokoju na wschodzie. Himmler nigdy na niego nie odpowiedział.

Na tym etapie zakończyły się jakiekolwiek znaczące próby pertraktacji pokojowych. Stało się już jasne, że zawarcie rozejmu z Hitlerem jest niemożliwe, a Rosjanie całkowicie porzucili ten pomysł. Oczywiście, na ile wszystkie starania były szczere, a w jakim stopniu były jedynie środkiem do osiągnięcia doraźnych celów politycznych Stalina, możemy się tylko domyślać.

Bibliografia:

  • M. Bernd, Deutsch-sowjetische Sondierungen über einen separaten Friedensschluß im Zweiten Weltkrieg, I. Auerbach (red.), Felder und Vorfelder russischer Geschichte. Studien zu Ehren von Peter Scheibert, Freiburg 1985.
  • R. Doerries. Hitler’s Last Chief of Foreign Intelligence. Allied Interrogations of Walter Schellenberg, Portland 2007.
  • H.W. Koch, The Spectre of a Separate Peace in the East: Russo-German 'Peace Feelers', 1942-44, „Journal of Contemporary History”, Vol. 10, No. 3 (Jul., 1975), s. 531-549.
  • V. Mastny, Stalin and the Prospects of a Separate Peace in World War II. The American Historical Review, Oxford 1972.
  • A. Nicholls, Semblance of Peace, London 1974.

redakcja: Jakub Jagodziński

Polecamy e-book Szczepana Michmiela – „II wojna światowa wybuchła w Szymankowie”

Szczepan Michmiel
„II wojna światowa wybuchła w Szymankowie”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
81
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-38-9
reklama
Komentarze
o autorze
Kacper Walczak
Urodzony w Poznaniu, zamieszkały w Lublinie. W kręgu zainteresowań znajdują się zagadnienia związane z II wojną światową i historią starożytnego Rzymu, miłośnik dobrych kryminałów.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone