Co wiemy o rosyjskich zbrodniach wojennych na Ukrainie?
Ten tekst jest fragmentem książki „Wojna rosyjsko-ukraińska. Pierwsza faza”.
Strona ukraińska dokumentuje skalę rosyjskich zbrodni – z prowadzonych przez Ukraińców badań wynika, iż Rosjanie zniszczyli ok. 120 tys. cywilnych domów, dokonali ponad 100 tys. aktów zbrodni wojennych, zabili oraz ranili ponad 11 tys. osób. Przez tzw. obozy filtracyjne, które są porównywane do obozów koncentracyjnych, przeszło ok. 1,5 mln Ukraińców z terytoriów okupowanych. Są to ludzie, którzy wyrwali się m.in. z piekła oblężonego przez Rosjan Mariupola. Samych obozów filtracyjnych Rosjanie mieli postawić 18, a kontrolę nad nimi ma FSB. Mężczyźni, których podejrzewa się o wojskową przeszłość, są bici pałkami, kopani, rażeni prądem. W jednym obozie są przetrzymywani zarówno cywile, jak i wojskowi. Głównie z obozów wywozi się osoby poddane „filtracji” do Taganrogu k. Rostowa, a następnie zsyła w głąb Rosji. Obozy filtracyjne mogą być także wykorzystywane przez Rosjan do pozbywania się politycznie kłopotliwych dla Moskwy osób. Do obozu filtracyjnego w Ołeniwce pod Donieckiem przewieziono jeńców wojennych z Mariupola – pod jednym z budynków podłożono ładunek termobaryczny, wskutek czego zginęło 53 jeńców. Kreml oskarżył Kijów o to, że ostrzelał obóz, natomiast ślady po wybuchu wskazywały na wewnętrzną eksplozję. Do zbadania Ołeniwki nie dopuszczono ekspertów Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, którzy mogli zbadać miejsce eksplozji, pomóc rannym. Jako reporter podróżujący po Ukrainie w roku 2022 od Lwowa do Charkowa dokumentowałem rosyjskie zbrodnie wojenne, rozmawiałem z naocznymi świadkami działań sił inwazyjnych.
Egzekucje w Buczy
Bucza stała się symbolem rosyjskich zbrodni w tej wojnie – masakra została odkryta 29 marca 2022 r., po wyzwoleniu podkijowskiej miejscowości przez Siły Zbrojne Ukrainy. W lutym i marcu Rosjanie dokonali egzekucji do 412 osób, z czego część miała związane za plecami ręce. Niektóre ciała były wrzucone do masowych mogił, inne – porzucone pospiesznie na ulicy przez wycofujących się Rosjan. Badająca sprawę Organizacja Narodów Zjednoczonych obarczyła winą okupacyjne wojska rosyjskie.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, gdy przyjechałem do Buczy niedługo po wyzwoleniu, to mogiła z błękitnym krzyżem pomiędzy dwoma spalonymi blokami mieszkalnymi. Pochowano tam jedenastoletnią dziewczynkę, którą zamordował, a wcześniej zgwałcił rosyjski żołnierz. Jako reporter byłem w Buczy oraz Borodiance – mniej znanej miejscowości pod Kijowem. Także ona jest ważna w aspekcie omawiania rosyjskich zbrodni, ponieważ nazywa się ją „małym Mariupolem” z uwagi na skalę zniszczeń. Przykład Buczy oraz wspomnianej Borodianki pokazuje, jak szerokie spektrum zbrodni wojennych omawiamy – w Borodiance ludzie ginęli w ostrzale i bombardowaniach, w egzekucjach, z głodu i na skutek tortur. Paradoksalnie, gdy oglądałem zniszczone bloki mieszkalne w jednej z dzielnic Borodianki, wydawało mi się, iż jest to wiele różnych budynków, które trafiły pod ostrzał.
Okazało się jednak, że patrzę na jeden mieszkalny blok, na który zrzucono bombę. Środek zabudowania nie tyle został zniszczony ile wręcz wyparował z powierzchni ziemi. W ruinach mieszkań widać było wiszące na krawędzi meble, świadectwo niegdyś spokojnego życia rodzinnego. Nocne stoliki, łóżka, elementy z dziecięcych pokoików. Pod blokiem stał podziurawiony jak sito cywilny samochód, którym rodzina nie zdążyła się ewakuować. Na „mały Mariupol” Rosjanie rzucili praktycznie cały swój arsenał – walki o miasto przebiegały według schematu, który eskalował zbrodnie wobec ludności cywilnej. Piszę o tym, więc przestudiujmy ten proceder. Po przygotowaniu artyleryjskim i lotniczym w niszczeniu miasta nastąpiła pauza, która spowodowała, że do ratowania ludzi w gruzach rzuciły się odpowiednie służby oraz sąsiedzi. W trakcie tej akcji Rosjanie wznowili ostrzał, a jadące na miasto czołgi strzelały w każde dostępne okno domu na drodze. Po zdobyciu miasta następował okres okupacji, który objawiał się dwiema patologiami nowej rzekomej administracji. Pierwszy dotyczył tzw. list proskrypcyjnych, którymi dysponowali Rosjanie, czyli porywaniem, aresztowaniem, a nawet mordowaniem obywateli posiadających związek z ukraińską administracją lub służbami. Stać za tym procederem mieli głównie liniowi funkcjonariusze rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, którzy zabezpieczali kontrwywiadowczo kolumny sił inwazyjnych. Drugą patologią związaną z rosyjską okupacją w Borodiance, a także innych podkijowskich miejscowościach, był problem z aprowizacją dla ludności cywilnej. Co prawda jest to problem powszechny także w trakcie innych konfliktów zbrojnych, ale w przypadku Ukrainy jest on często generowany przez rosyjskiego okupanta.
Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę „Wojna rosyjsko-ukraińska. Pierwsza faza” bezpośrednio pod tym linkiem!
Z uwagi na trwające walki ludność cywilna ukrywa się w piwnicach (prowizorycznych schronach), gdzie posiada ograniczone zapasy jedzenia oraz wody pitnej – w toku walk opuszczanie piwnicy jest śmiertelnie niebezpieczne, ponieważ cywil jest narażony na to, iż wpadnie w krzyżowy ogień walk. Po zdobyciu danego terytorium Rosjanie nie pozwalali opuścić ludziom piwnic, a miejscowości były blisko pierwszej linii frontu, co stanowiło pretekst do utrzymywania stanu z okresu walk. Okupantowi pozwalało to łatwiej grabić domy, mieszkania i gwałcić kobiety. Zapasy jednak drastycznie topniały – w Buczy i Borodiance spotkałem się ze świadectwami ludzi, którzy opowiadali, że picie wody z kałuży i zjadanie mięsa domowych zwierząt stało się codziennością – ludziom w oczy zajrzał głód. Spośród głównych rosyjskich zbrodni należy wyszczególnić następujące działania:
– intencjonalny ostrzał budynków cywilnych,
– strukturalne (wynikające z rozkazów przełożonych) akty mordów na cywilach,
– prześladowanie jeńców wojennych,
– deportacje i tworzenie tzw. obozów filtracyjnych lub aresztów, które wypełniają definicję współczesnych obozów koncentracyjnych lub innych miejsc kaźni.
Ponadto należy pamiętać o oddolnych aktach prześladowań ludności cywilnej, jak grabież mienia, gwałty na kobietach, dewastowanie zabytków ukraińskiej kultury, uniemożliwianie dostępu do edukacji, zmuszanie do zmiany obywatelstwa, drastyczne pogorszenie się sytuacji materialnej wynikające z polityki władz okupacyjnych. Gdy podróżuje się po Ukrainie jako reporter wojenny, łatwo spotkać się ze świadectwami, które potwierdzają wspomniane przykłady zbrodni. Wymienienie ich wszystkich jednym „ciągiem” nie oznacza, iż zrównuję zbrodnię gwałcenia kobiet z zamykaniem szkół dla młodzieży – problem w tym, iż dla prawa międzynarodowego definiującego, co jest „zbrodnią wojenną”, co „zbrodnią przeciwko ludzkości”, a co „zbrodnią ludobójstwa” – każdy z tych aktów należy wymienić oraz przeanalizować.
Od zbrodni wojennych do ludobójstwa
Przeanalizujmy, czym są „zbrodnie wojenne”, „zbrodnie przeciwko ludzkości” oraz „zbrodnia ludobójstwa”. Pierwsze uregulowane w sposób międzynarodowy zostały „zbrodnie wojenne” – są one poważnymi naruszeniami „praw i zwyczajów wojennych” opisanych w prawie humanitarnym. Uznaje się je za zbiór norm prawnomiędzynarodowych, które regulują to, w jaki sposób strony walczące na wojnie lub w konflikcie zbrojnym powinny się zachowywać. Wojna tudzież konflikt zbrojny jest brutalną i krwawą konfrontacją, ale nawet w jej czasie obowiązują pewne normy, których walczące strony powinny przestrzegać. Choć niektórym może się wydawać, że powyższe normy są utopią, nie jest to prawdą, ponieważ najlepszym dowodem jest choćby status jeńców wojennych. Katalog zbrodni wojennych jest rozbudowany, został wymieniony w konwencjach genewskich, począwszy od 1949 r. Zbrodnie wojenne dzieli się na dwie podgrupy: pierwsza dotyczy środków i taktyki walki – bombardowanie obiektów cywilnych niebędących obiektami wojskowymi (domy, szkoły, szpitale, teatry, zabytki kultury), korzystanie z zakazanych środków walki, takich jak broń chemiczna, szrapnele, miny, oraz sama taktyka walki, np. terrorystyczne naloty dywanowe, aby złamać ludność cywilną.
Druga grupa dotyczy polityki władz okupacyjnych, czyli zabójstw cywilów, torturowania ich, prześladowania, porywania zakładników, przymusowych deportacji, przemocy seksualnej, złego traktowania jeńców wojennych, grabieży mienia prywatnego. Z definicji „zbrodni wojennych” wynika, iż muszą zostać popełnione w czasie trwania wojny lub konfliktu zbrojnego – nie musi to być akt odgórny (rozkaz dowódcy), aby został uznany za zbrodnię wojenną. Jego sprawcą może być żołnierz, funkcjonariusz strony walczącej lub nawet osoba cywilna. Motywacje nie unieważniają zbrodni wojennych, nawet jeżeli dotyczyły nie polityki okupanta, ale np. zemsty lub żądzy zysku.
Wyższym poziomem barbarzyństwa od zbrodni wojennych charakteryzują się uznane przez prawo międzynarodowe zbrodnie przeciwko ludzkości. Pierwszą światową reakcją przeciwko takim działaniom był Trybunał Norymberski rozliczający III Rzeszę i jej zbrodnie w okresie drugiej wojny światowej. Był to proces wybiórczy, nieuwzględniający zbrodni stalinowskich, ale położył fundamenty pod nową kategorię percepcji opinii międzynarodowej wobec masowych antyludzkich zbrodni. Nazistów rozliczano za systematyczną i masową politykę przemocy wobec podbijanych nacji, masowe mordy, deportacje, prześladowania i przymusowe obozy oraz zakłady pracy. To, co definiuje art. 7 Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego jako zbrodnię przeciwko ludzkości, to „rozległość i systematyczność” zbrodni – jeżeli ma ona charakter masowy i pociąga dużą liczbę ofiar oraz jest systematyczna – odgórnie zaplanowana, a dotyczy zabójstw, eksterminacji, niewolnictwa, deportacji, tortur, zgwałceń, przymusowej prostytucji, prześladowań politycznych lub religijnych, zbrodni apartheidu, czyli rasizmu, jest zbrodnią przeciwko ludzkości, natomiast jej sprawcą musi być świadome tych czynów kierownictwo państwa lub danej organizacji. Okres trwania tego rodzaju zbrodni nie musi obejmować wojny lub stanu konfliktu zbrojnego.
Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę „Wojna rosyjsko-ukraińska. Pierwsza faza” bezpośrednio pod tym linkiem!
Oprócz tego w prawie międzynarodowym pojawia się termin „ludobójstwo”. Rafał Lemkin, polski prawnik, w wydanej w 1944 r. książce Axis Rule in Occupied Europe używa terminu genocide, będącego połączeniem słów wywodzących się z greki – genos (lud lub naród) – oraz łaciny – cide (zabijać). Lemkin był orędownikiem uznania zbrodni Holokaustu za ludobójstwo. W 1948 r. ONZ przyjęła Konwencję w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa – uznano, iż ludobójstwem jest zabójstwo członków grupy, zniszczenie zdrowia członków grupy, świadome obniżenie warunków życia członków grupy prowadzące do uszczerbku na zdrowiu, celowe niszczenie demografii członków grupy, przymusowa adopcja dzieci członków grupy. Za grupy uznaje się społeczności narodowe, etniczne, rasowe lub religijne.
Pisząc od wielu miesięcy o rosyjskich zbrodniach oraz znając podstawę prawną uznawania takich aktów, nie da się nie zauważyć, iż rosyjskie siły inwazyjne wypełniają w zasadzie każdą z powyższych definicji. To, co dla nas, autorów, wydaje się oczywiste, nie jest już tak jednoznaczne dla międzynarodowych organów. Nie ma wszelako żadnych wątpliwości, iż Rosja odpowiada za zbrodnie wojenne w Ukrainie. Pojawia się pytanie, czy zostaną one finalnie uznane za zbrodnie przeciwko ludzkości lub ludobójstwo. W marcu 2023 r. w Genewie został opublikowany raport komisji dochodzeniowej Rady Praw Człowieka ONZ potwierdzający, że wojska rosyjskie popełniły zbrodnie wojenne nad Dnieprem. Zdaniem ONZ Rosja odpowiada za umyślne zabójstwa, ataki przeciwko ludności cywilnej, nielegalne areszty, gwałty oraz przymusowe deportacje (zwłaszcza dotyczące nieletnich obywateli Ukrainy). ONZ dopuszcza także, iż torturowanie cywilów oraz niszczenie krytycznej infrastruktury może stanowić zbrodnie przeciwko ludzkości; alarmuje, iż w czasie gwałtów zmuszano do oglądania przemocy seksualnej członków rodziny, w tym dzieci. „W jednym przypadku 10 starszych ludzi zmarło wskutek nieludzkich warunków w piwnicy jednej ze szkół, a inne więzione osoby, w tym również dzieci, musiały dzielić to samo pomieszczenie z ciałami zmarłych” – stwierdzono. „Wiele umyślnych zabójstw, przypadków nielegalnego pozbawiania wolności, gwałtów i aktów przemocy seksualnej nastąpiło podczas przeszukań domów, których celem było znalezienie członków ukraińskich sił zbrojnych lub broni” – zaznacza ONZ. Komisja wizytowała 56 ukraińskich miast oraz osiedli, odbyła osiem podróży po Ukrainie. Analizowano fotografie i zdjęcia satelitarne, zebrano relacje 600 ofiar.
Jak prześladują Rosjanie?
Małżeństwo, które spotkałem w Buczy, opowiedziało mi, jak wyglądała sytuacja. „Obok nas ulokował się oddział rosyjski. Kradli. Gwałcili. W jednym z budynków były ciała dzieci, które zamordowali. Najbardziej bali się ukraińskich dronów. Często strzelali w niebo” – relacjonowałem ich słowa w reportażu dla Defence24.pl. Jak już zaznaczyłem, rosyjskie zbrodnie to deportacje, ostrzały zabudowań cywilnych, egzekucje i tortury ludności cywilnej, grabieże, gwałty, niszczenie infrastruktury krytycznej oraz szpitali, prześladowanie jeńców wojennych, grabieże, a także utworzenie tzw. obozów filtracyjnych.
Zesłania
2 marca 2023 r. prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) rozpoczął śledztwo w sprawie przeszłych oraz obecnych zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości oraz ludobójstwa nad Dnieprem. Dochodzenia w Ukrainie prowadzą także Niezależna Międzynarodowa Komisja Śledcza ds. Ukrainy przy Radzie Praw Człowieka ONZ oraz Misja Obserwacyjna ONZ ds. Praw Człowieka na Ukrainie przy Biurze Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka. 17 marca 2023 r. MTK wydał nakaz aresztowania m.in. Władimira Putina w związku z zarzutami udziału w zbrodniach wojennych z naciskiem na deportacje ukraińskich dzieci do Rosji. Należy podkreślić, że rosyjska Duma Państwowa „zalegalizowała adopcję” ukraińskich dzieci. Pierwsza estymacja Kijowa dotycząca zsyłki dzieci do Rosji wynosiła 121 tys. deportowanych nieletnich. Rodzice części z nich mieli zostać zabici przez rosyjskie wojsko. Z wypowiedzi prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z czerwca 2022 r. wynika, iż Rosja mogła po kilku miesiącach inwazji deportować nawet 200 tys. dzieci. Miastem, które zostało objęte represjami przesiedlenia, był m.in. zniszczony przez rosyjskie wojsko Mariupol. Szacunki mówiły nawet o 60 tys. wywiezionych do Rosji mieszkańcach tego portowego miasta. IV konwencja genewska zabrania przymusowych przesiedleń ludności cywilnej. Od 24 lutego do 28 kwietnia 2022 r. – według alarmujących danych Rzecznika Praw Obywatelskich Ukrainy – znad Dniepru do Rosji wywieziono 1 mln osób.
Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę „Wojna rosyjsko-ukraińska. Pierwsza faza” bezpośrednio pod tym linkiem!
Obozy filtracyjne
Z danych ujawnionych w sierpniu 2022 r. wynika, że Federacja Rosyjska założyła 18 obozów filtracyjnych na okupowanych terytoriach – w 2022 r. mogło przez nie „przejść” 1,5 mln Ukraińców. Najsłynniejszym jest Ołeniwka, gdzie doszło do masakry ukraińskich jeńców. Obozy są narzędziem Rosji, za pośrednictwem którego selekcjonuje się aresztowanych Ukraińców na podlegających zesłaniu, aresztowi lub przesłuchaniom i więzieniu. Z informacji, które podał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, wynika, iż obozy podlegają bezpośrednio rosyjskiej Federalnej Służbie Bezpieczeństwa. Każdy, kto trafia do obozów, przechodzi uprzykrzające śledztwo prowadzone przez FSB – są to mężczyźni, kobiety i dzieci w różnym wieku. Taki system obozów funkcjonował w okresie dwóch wojen czeczeńskich i był dziedzictwem sieci obozów NKWD. Z relacji jednej z kobiet, cytowanej przez pismo „The Guardian”, którą wyciągnięto z obozu i przewieziono do Gruzji, bije groza dawnych stalinowskich obozów. Sześćdziesięcioetnia kobieta zaznaczyła, że była głodna i zmarznięta spała na podłodze i musiała odpowiadać śledczym FSB, czy nie jest snajperem. Ponadto kazano się jej rozbierać. Zeznała także, że mężczyznę, który był koło niej, a który miał wytatuowane ciało, pobito, uderzając pałkami i kopiąc po głowie. Najcięższy los w obozach filtracyjnych spotyka mężczyzn, którzy są podejrzewani o przejście szlaku bojowego w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy lub służbę w formacjach mundurowych kraju. Więźniom obozu początkowo nie dawano jedzenia, a następnie otrzymywali jeden posiłek dziennie. Z innej relacji wynika, że strażnicy obozowi potrafili ostrzec więźniów, że zostaną wywiezieni „koło japońskich wysp” (czyli na wschodnie tereny Federacji Rosyjskiej). Do deportacji ludności cywilnej z Mariupola przyznał się oficjalnie w depeszy TASS Michaił Mizincew, szef Narodowego Centrum Zarządzania Obroną Rosji, odpowiedzialny za oblężenie miasta.
Ostrzał cywilnych zabudowań, obiektów oraz kolumn
Przed 24 lutego 2022 r. ostrzeliwane przez Rosjan były miasta we wschodniej Ukrainie – część miejscowości (jak Szyrokino lub Piski) została starta z powierzchni ziemi. Rosyjski ostrzał opierał się na artylerii lufowej oraz rakietowej. Po rozpoczęciu frontalnej inwazji przez Putina zwiększyły się środki walki, po które sięgnęła Moskwa. Ataki rakietowe oraz lotnicze wzięły na celownik obiekty praktycznie na całym terytorium Ukrainy – od 24 lutego do 11 listopada 2022 r. było ich tak wiele, iż wymienię te, które miały miejsce na największe miasta i miejscowości Ukrainy.
Bombardowanie Kijowa oraz okolic – 6 marca 2022 r. rosyjska artyleria ostrzelała kolumnę ewakuowanych z Irpienia cywilów, w wyniku czego zginęło osiem osób, w tym dwoje dzieci. Stolica Ukrainy – Kijów – była po 24 lutego 2022 r. ostrzeliwana rakietami. Jeden z największych ataków, paradoksalnie, miał miejsce w późniejszym stadium wojny – 10 października 2022 r. W serii ataków zginęło osiem osób, a 42 zostały ranne, nie oszczędzono nawet placu zabaw dla dzieci. W całym regionie najbardziej zdewastowana bombardowaniami była wspomniana Borodianka.
Bombardowanie Czernihowa – 3 marca 2022 r. Rosjanie zniszczyli dwie szkoły i osiem domów mieszkalnych, zabijając ok. 47 osób. 16 marca 2022 r. w ataku artyleryjskim zginęło 14 osób czekających w kolejce po chleb. 19 sierpnia 2022 r. Rosjanie ostrzelali Teatr Dramatyczny Tarasa Szewczenki, zginęło pięć osób, a prawie 50 zostało rannych. Bombardowanie Żytomierza – 1 marca 2022 r. Rosjanie zbombardowali sektor mieszkalny miasta, gdzie zniszczono 10 budynków. Nazajutrz powtórzono ataki. Wznowiono je 4 marca, gdy ostrzelano szkołę dla dzieci. Bombardowania kontynuowano 8 marca.
Bombardowanie Winnicy – choć obiekty wojskowe w Winnicy oraz jej okolicach były celem ataków rakietowych od początku inwazji, to największym z aktów rosyjskiej zbrodni wojennej było ostrzelanie centrum miasta 17 lipca 2022 r. Za pomocą pięciu rakiet Kalibr wystrzelonych z Morza Czarnego zniszczono centrum miasta, klinikę medyczną, sklepy i domy mieszkalne. Zabito 28 osób (w tym trójkę dzieci), raniono ponad 200.
Ostrzał Mikołajowa – z uwagi na to, że Mikołajów zagradzał rosyjskim wojskom drogę na Odessę, zgrupowanie sił inwazyjnych zostało powstrzymane w bitwie o to miasto.
Przeżywało ono chwile grozy i było wielokrotnie ostrzeliwane. Największe ataki miały miejsce 7, 11 i 13 marca, kiedy to miasto zostało ostrzelane przez artylerię rakietową oraz amunicję kasetową. Następnie 28 czerwca, 15 i 29 lipca ostrzelano je rakietami – zniszczone zostały stadion miejski, obiekty uniwersyteckie oraz przystanek autobusowy. W atakach zginęło ponad 20 osób.
Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę „Wojna rosyjsko-ukraińska. Pierwsza faza” bezpośrednio pod tym linkiem!
Bombardowanie Odessy – to kluczowe, pozostające w ukraińskich rękach portowe miasto jest cały czas zacięcie bombardowane przez Rosjan. W pierwszej fazie wojny główne ataki miały miejsce 3 marca i 23 kwietnia 2022 r. Rosjanie ostrzeliwali Odessę hipersonicznymi Kindżałami. W jednym z ataków ofiarami były m.in. trzymiesięczne dziecko, matka noworodka oraz babcia dziecka.
Bombardowanie Krzywego Rogu – to leżące na południu Ukrainy miasto jest rodzinną miejscowością prezydenta Zełenskiego. Rosja zawsze przywiązywała wagę do symboli na wojnie, więc Krzywy Róg płaci za to swoją cenę. Miasto było ostrzeliwane wiele razy – 13 czerwca 2022 r. rosyjskie pociski manewrujące uderzyły w osiedle mieszkalne, zabijając 13 osób.
Atak rakietowy na stację kolejową w Czapłynem – 24 sierpnia 2022 r. Rosjanie, m.in. z użyciem rakiety Iskander, ostrzelali zabudowania cywilne oraz stację kolejową w Czapłynem. Zginął m.in. jedenastoletni chłopiec. Pobliskie wagony zapaliły się od eksplozji.
Bombardowanie Dnipro – miasto ostrzeliwane było najsilniej 11 marca, 28 czerwca, 29 września i 10 listopada 2022 r. Ostrzelano zabudowania mieszkalne, przystanki autobusowe, zakłady mechanika samochodowego, plac zabaw dla dzieci, szkoły, stacje benzynowe. W atakach zginęli m.in. sześcioletni chłopiec oraz kobieta w ciąży.
Atak na galerię handlową w Kremeńczuku – w obwodzie połtawskim 27 czerwca rakiety Ch-22 wystrzelone przez bombowce strategiczne Tu-22M3 trafiły w miejscową galerię handlową, w ataku zginęło 20 osób, rannych zostało 56 cywilów, a za zaginionych uznano 36. Atak na dworzec w Kramatorsku – 8 kwietnia 2022 r. miał miejsce wyjątkowo krwawy atak rakietowy na kramatorski dworzec. Rakietą Toczka-U zaatakowano przepełniony uchodźcami wojennymi plac przed budynkiem kolejowym. Zabito 60 osób, a raniono ponad 100.
Bombardowania Charkowa – na początku marca z prawie półtoramilionowej populacji Charkowa w mieście zostało tylko pół miliona mieszkańców. Wynikało to z faktu, że o miasto toczyły się walki, a sam Charków stał się celem zaciekłych ataków Rosjan z użyciem rakiet i artylerii. Intensywny ostrzał trwał od końca lutego (od początku inwazji), do kwietnia zniszczono m.in. dzielnicę na tzw. Saltówce oraz zabudowania w centrum miasta. Dalsze miesiące także były pełne ostrzału tego miasta do przełomowej ofensywy charkowsko-izjumskiej odpychającej finalnie spod niego część sił rosyjskich. W toku rosyjskich ostrzałów zniszczono 25% zabudowań cywilnych. Bombardowanie Zaporoża – Rosjanie nasilili ataki rakietowo-bombowe na Zaporoże od połowy roku. Seria uderzeń na miasto nastąpiła 12 sierpnia, 19 i 22 września, 6, 7 i 9 listopada 2022 r.
Zaatakowano m.in. bogatsze zabudowania cywilne, centrum miasta, strefę przemysłową, budynki administracji oraz cztery szkoły. Zaporoże bombardowano także z użyciem tanich irańskich bezzałogowców Shahed-136. Zniszczenie Mariupola – bezsprzecznie w pierwszej fazie wojny najbardziej poszkodowanym miastem Ukrainy był portowy Mariupol. Walki w czasie frontalnej inwazji trwały od 24 lutego do 20 maja 2022 r. Szacuje się, że w tym czasie zginęło do 25 tys. cywilów oraz zniszczono 95% miejskiej zabudowy. Wobec miasta zastosowano masowy ostrzał artyleryjski (przykładowo 2 marca 2022 r. Rosjanie ostrzeliwali Mariupol przez 15 godzin). Za dwa największe akty zbrodni wojennych ze strony Rosji uznaje się zbombardowanie 9 marca mariupolskiego szpitala oraz 16 marca teatru. Ten ostatni obiekt służył za prowizoryczny schron dla ludności cywilnej, został oznakowany jako miejsce pobytu m.in. dzieci. W mariupolskim teatrze schronić się mogło nawet 1300 osób, choć realniejsze szacunki mówią o kilkuset cywilach. Straty wśród zabitych i zaginionych mogły sięgnąć nawet 600.
30 marca Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaraportowała, iż od początku frontalnej inwazji Rosjanie zaatakowali 82 razy placówki medyczne w Ukrainie (służbę zdrowia, pacjentów oraz pracowników).
Tortury i miejsca kaźni
Wraz z wyzwalaniem konkretnego terytorium spod rosyjskiej okupacji odkrywano prowizoryczne sale tortur, gdzie wcześniej przesłuchiwano ukraińskich żołnierzy i cywilów. Human Rights Watch, wizytując 17 wiosek w obwodzie kijowskim oraz czernihowskim, zarejestrował 22 egzekucje, dziewięć zabójstw, sześć zaginięć oraz przypadki tortur. Jedną z metod torturowania było rażenie prądem i pozorowane egzekucje. Wyzwolenie Chersonia 11 listopada 2022 r. spowodowało, że także na południu zaczęto odkrywać poszczególne miejsca tortur. Na początku okupacji tego miasta przez Rosjan zaginęło 400 mieszkańców. Ponadto wśród tortur stosowano także podduszanie, groźby zabicia członków rodziny, gwałty, podpalenia nóg i rąk, pleców i brzucha. Torturami wymuszano kolaborację np. nauczycieli, którym kazano uczyć w języku rosyjskim i zgodnie z wykładnią Kremla. Bucza stała się symbolem rosyjskich zbrodni, także tam odkryto po wyzwoleniu izbę tortur, gdzie znaleziono ciała zamordowanych mężczyzn z rękami skrępowanymi za plecami. Po wyzwoleniu Izjum, w północno-wschodniej Ukrainie, również odkryto sale tortur – zarejestrowano 10 takich miejsc. To powszechna praktyka rosyjskiego okupanta: często sale tortur urządzano w przejętych przez Rosjan posterunkach policji, gdzie w podziemiach stwarzano prowizoryczne miejsca brutalnych przesłuchań.
Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę „Wojna rosyjsko-ukraińska. Pierwsza faza” bezpośrednio pod tym linkiem!
Gwałty
Podobnie jak tortury, także gwałty są na porządku dziennym na okupowanych przez Rosjan terenach. Wyzwolenie przez Siły Zbrojne Ukrainy danego obszaru odkrywa prawdę o trudnym losie kobiet (a także dzieci i mężczyzn). Zdaniem wielu ekspertów oraz ukraińskich urzędników przemoc seksualna jest tolerowana przez rosyjskie dowództwo i stanowi jeden z elementów polityki terroru wobec Ukrainy. Już w marcu 2022 r. misja praw człowieka ONZ w Ukrainie alarmowała, że nad Dnieprem występuje podwyższone ryzyko przemocy seksualnej. Wśród 124 zgłoszeń zgwałceń w czerwcu 2022 r. aż 89 dotyczyło żołnierzy, funkcjonariuszy Federacji Rosyjskiej lub tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Jak opisał to „Telegraph” w listopadzie 2022 r., przemoc seksualna wobec Ukraińców ma wymiar gwałtów (kobiet, mężczyzn i dzieci), kastracji (mężczyzn, zwłaszcza żołnierzy), handlu dziećmi, zmuszania do rozbierania się i wykonywania innych aktów seksualnych. Gwałty dokonywane są na oczach rodziny i bliskich, często mają charakter grupowy. Trudno w tym wypadku o pełne dane, ponieważ zgłoszenia są tylko ułamkiem faktycznej liczby zbrodni (ofiary się wstydzą zgłaszać taką zbrodnię lub przebywają na terytoriach okupowanych). Z badań ONZ opublikowanych przez CNBC w październiku 2022 r. wynika, że najmłodsza ofiara gwałtu miała cztery lata, a najstarsza – 80. „Idź, gwałć Ukrainki” – mówiła żona jednego z rosyjskich oficerów w zarejestrowanej przez SBU rozmowie telefonicznej.
Grabieże
Kolejnym z powszechnych patologicznych działań wojsk okupacyjnych jest rabowanie dóbr osobistych i mieszkań. Rosjanie w tzw. zaczystkach chodzili od domu do domu, od drzwi do drzwi, zabijali mężczyzn w wieku poborowym, gwałcili kobiety oraz okradali mieszkania. Symbolem wojsk inwazyjnych stały się zdjęcia wynoszenia urządzeń AGD z mieszkań i domów. „Systematyczna grabież” – tak nazwali pozostałość po Rosjanach w jednej z wyzwolonych ukraińskich miejscowości dziennikarze „Guardiana”. Reporter „Wall Street Journal” zauważył, że rosyjscy żołnierze „rabują żywność i kosztowności”. Sam będąc pod Kijowem, robiąc reportaż z porzuconych przez Rosjan okopów, widziałem tam porzucone cywilne ubrania, wyposażenie mieszkań, a nawet pluszowe zabawki. Udokumentowano kradzenie żywności, elementów garderoby, kosztowności, alkoholu, pralek oraz innego sprzętu AGD, telefonów, kosmetyków, samochodów, motocykli, dzieł sztuki, a nawet radioaktywnych elementów w okresie przebywania rosyjskich żołnierzy pod Czarnobylem. Ukraińcy alarmują, że Rosjanie ukradli ponad 2 tys. dzieł sztuki, które wywieziono na wschód. Obrabowano także jedno z muzeów ze scytyjskiego złota. W procederze wywozu zrabowanych dóbr do Rosji, na Białoruś oraz na okupowane terytoria Donbasu pomagają rosyjskie firmy kurierskie.
Prześladowanie jeńców wojennych
W listopadzie 2022 r. Misja ONZ ds. Monitorowania Praw Człowieka w Ukrainie przeprowadziła wywiad środowiskowy wśród jeńców wojennych – przepytano 159 Ukraińców, którzy trafili do rosyjskiej niewoli lub sił powiązanych z Kremlem. Zdaniem większości ukraińskich żołnierzy przebywali oni w strasznych warunkach, byli bici, poddawani torturom, groźbom, pozorowanym egzekucjom, rażeni prądem i wykorzystywani seksualnie. ONZ zarejestrowała także świadectwa dziewięciu śmierci podczas procedur przyjmowania jeńców wojennych do niewoli. Udokumentowane zostały egzekucje ukraińskich żołnierzy, którzy formalnie powinni zostać ocaleni jako jeńcy wojenni. Z danych opublikowanych przez BBC w 2023 r. wynika, że z rosyjskiej niewoli zwolniono 2,5 tys. jeńców, a w rosyjskich rękach wciąż przebywa 10 tys. Ukraińców – część formalnie jest uznana za jeńców wojennych, pozostali – za zaginionych w akcji.
Siejąca terror amunicja
Gdy byłem w Donbasie, po ukraińskiej stronie frontu, w roku 2018, za największe zagrożenie uznawano spadające Grady. Artylerię lufową oraz moździerze traktowano jako bardziej przewidywalne i mniej śmiercionośne – nie robiły już na nikim wrażenia. W 2022 r. Grady przestały być przerażające, ponieważ Rosjanie stosują amunicję kasetową (nie podpisali konwencji o jej niestosowaniu), ładunki termobaryczne, ładunki z płonącym fosforem oraz szrapnele strzałkowe. Od lutego 2022 do lutego 2023 r. – jak raportuje Human Rights Watch – 10 z 24 regionów Ukrainy było ostrzelanych przez rosyjską amunicję kasetową. Ładunek termobaryczny z kolei można porównać do wystrzeliwanego napalmu lub miotacza ognia o ogromnym zasięgu. W praktyce w czasie detonacji ładunek rozpyla mieszankę materiałów zapalnych w aerozolu. Wybuch drugiego ładunku podpala rozpyloną chmurę, co prowadzi do powstania kuli ognia oraz fali uderzeniowej, która wsysa tlen. Białego fosforu nie da się ugasić, to kolejny z perfidnych ładunków. Budynki płoną, ludzkie ciało jest przepalane na wylot, płuca duszą się od toksyn. Z uwagi na to, że Rosja nie jest sygnatariuszem porozumień dotyczących rozbrojenia arsenału z ładunków kasetowych czy specjalistycznych min, formalnie nie łamie zapisów prawa międzynarodowego – w praktyce użycie tych ładunków jest pogwałceniem zapisów o ochronie ludności cywilnej w czasie wojny.