Ciekawe propozycje wydawnictwa Ośrodka Karta we wrześniu!
Wydanie IV, zmienione, z posłowiem prof. Jerzego Kochanowskiego
W ogłoszonym 22 lipca 1944 Manifeście PKWN nowa władza komunistyczna zapowiadała między innymi: „Zniesione zostaną niemieckie znienawidzone zakazy, krępujące działalność gospodarczą, obrót handlowy między wsią i miastem. Państwo popierać będzie szeroki rozwój spółdzielczości. Inicjatywa prywatna wzmagająca tętno życia gospodarczego również znajdzie poparcie państwa”.
Poparcia nie znalazła. Handel, produkcja, usługi, rolnictwo, rzemiosło… wszelkie formy prywatnej przedsiębiorczości były w Peerelu zwalczane.„Prywaciarze”, a też „spekulanci”, „badylarze”, „cinkciarze” – takimi epitetami określano ludzi szukających niezależności gospodarczej, których spontaniczne działania, wynikające z codziennych potrzeb łagodziły najbardziej dolegliwe wady i nonsensy systemu.
Oddaliśmy im głos.
Prywaciarze. Biznes w Peerelu 1945–1989 to antologia wspomnień, które szczególnie wymownie opisują kolejne etapy zmagań indywidualnej przedsiębiorczości z agresywnym wobec niej państwem – zideologizowanym i bezdusznym. Warto wrócić do tamtych dekad i przyjrzeć się inicjatywie, która mając charakter indywidualny, siłą ideologicznych naznaczeń stawała się wrogiem „ludowego” kraju. I przez państwo była dławiona, spychana na margines.
Wyprawiłam się do Warszawy szukać jakichś kontaktów, pomysłu na życie i zarabianie. Po paru dniach rozglądania się bez większego skutku spotkałam na ulicy znajomą, która po powstaniowej tułaczce wróciła do Warszawy i również szukała pokoju. Chciała postawić warsztat tkacki, na którym – podobnie jak ja w czasie okupacji – próbowała pracować i zarabiać. Umówiłyśmy się, że jeśli któraś z nas znajdzie pokój, zamieszkamy razem. Tak się też stało, wynajęłyśmy pokój w tak zwanym kołchozowym mieszkaniu przy ulicy Rozbrat i postawiłyśmy nasze warsztaty. I tu się zaczęły problemy: co i z czego robić, skąd wziąć pieniądze na początek, co jeść? Byłyśmy bardzo głodne.
Książkę „Prywaciarze. Biznes w Peerelu 1945–1989” zamówicie pod tym linkiem.
Nieznany, pierwszy raz publikowany po polsku tekst Václava Havla, w którym opowiada o początkach Karty 77 (inicjatywy działającej w Czechosłowacji na rzecz praw człowieka, która wywarła wpływ na opozycję demokratyczną innych krajów Europy Wschodniej), prześladowaniach, aresztowaniu i śledztwie. Po wyjściu z więzienia, jesienią 1977 Havel stworzył stustronicowy reportaż, ale jak sam wspominał: „gdzieś go schowałem i już dawno nie wiem, gdzie jest. Jednak może kiedyś go znajdę”. Tekst został odnaleziony dopiero po jego śmierci. Jest to nie tylko osobista historia, ale też unikalny zapis wybitnego pisarza i dramaturga.
Ten świat TAM, w którym ludzie spędzają długie lata, a w którym ja byłem tylko przez chwilę, pozostanie już na zawsze jednym z kryteriów, jakie będę w sobie nosił. Będę co prawda nadal żył przyziemnie, byle jak i banalnie, ale już ze świadomością tego, jak fatalnie obchodzę się z czasem, rzeczami i z życiem.
Czasami zadaję sobie dość szczególne, lecz natrętne pytanie: czy ja w ogóle zasługuję na wolność, skoro tak mało ją sobie cenię i zupełnie nie potrafię jej wypełnić? Czy zasługuję na nieograniczoną przestrzeń, jeśli prawie jej nie dostrzegam? Czy zasługuję na żonę, przyjaciół, dom, książki? Czy istotnie moje miejsce jest TUTAJ? Czy tak naprawdę raczej nie powinienem być TAM, skoro dopiero tam i tylko tam człowiek w pełni rozumie, co to jest czas, wolność, przestrzeń, dobre słowo i ludzka godność?
Książkę „Siła bezsilnego. Reportaż z pierwszego uwięzienia” zamówicie pod tym linkiem.
Polecamy również pozostałe książki, które Wydawnictwo Ośrodka Karta ma w swojej ofercie.