Cecylia Kuta (red.) „Autonomiczny Wydział Wschodni Solidarności Walczącej” – recenzja i ocena
Cecylia Kuta (red.) „Autonomiczny Wydział Wschodni Solidarności Walczącej” – recenzja i ocena
Instytut Pamięci Narodowej od wielu lat prowadzi badania na temat działalności opozycji politycznej w okresie PRL. Wśród nich wiele miejsca poświęcono również działalności Solidarności Walczącej. Recenzowana praca, „Autonomiczny Wydział Wschodni Solidarności Walczącej”, wpisuje się w ten kontekst i niewątpliwie poszerza naszą wiedzę w tym obszarze. Redakcji tomu podjęła się prof. Cecylia Kuta.
Solidarność Walcząca jest znana jako bodaj najbardziej bezkompromisowa ze znanych formacji opozycyjnych. Aktywność i zaangażowanie liderów oraz członków doprowadziła do podjęcia szeregu inicjatyw, w które włączali się zwykli ludzie. Organizacja jest najbardziej znana z organizowania masowych protestów ulicznych, odrzucenia jakiegokolwiek kompromisu z władzami komunistycznymi. Biorąc pod uwagę kierunek przyjęty przez środowiska solidarnościowe, przez ostatnie trzy z górą dekady znajdowała się na marginesie rozważań, a jej działacze byli traktowani jako radykałowie (co samo w sobie utrudniało spokojne i merytoryczne snucie naukowej opowieści, a także popularyzację jej historii i dokonań). Niezależnie od tego ukazało się już sporo publikacji poświęconych temu zagadnieniu. Ogromna w tym rola również Instytutu Pamięci Narodowej.
Autonomiczny Wydział Wschodni SW był specjalną komórką zajmującą się kontaktami z ruchami dysydenckimi w republikach sowieckich. Członkowie grupy zajmowali się zbieraniem danych, kolportażem podziemnych druków, a także nawiązywanie kontaktów z Polakami mieszkającymi w granicach Związku Sowieckiego. Działali stosunkowo krótko, bo w latach 1988-1992. Przyznam, że nie miałem większego pojęcia na temat istnienia i funkcjonowania Wydziału. Oczywiście znane są powszechnie kontakty polskiej opozycji z kolegami innych narodowości w Bloku Wschodnim. Tym bardziej intrygujące są dzieje tej komórki w ramach Solidarności Walczącej.
Wydawać by się mogło, że działalność tej komórki dałaby się opisać w solidnym artykule. Tymczasem badania nad opozycją przyniosły skutek w postaci całkiem obszernego tomu. Treść podzielono na dwie części. W pierwszej, „Studiach” znalazło się siedem artykułów autorstwa Łukasza Sołtysika, Artura Adamskiego, Grzegorza Waligóry, Przemysława Zwiernika, Janusza Borowca, Adama Gliksmana i Łukasza Wolaka. Teksty dwóch pierwszych tekstów mają charakter wprowadzający do tematyki i dotyczą działalności SW w wymiarze ogólnym.
W części drugiej zamieszczono cztery krótkie teksty wspomnieniowe autorstwa Rafała Brzeskiego, Aleksandra Rusieckiego, Adasa Jakubauskasa i Gulnary Abdułajewej. Można żałować, że nie otrzymaliśmy bardziej szczegółowych relacji, a także tego, że udało się pozyskać wspomnienia jedynie dwojga współpracowników Autonomicznego Wydziału Wschodniego.
Cieszy, że Wydawnictwo Instytutu Pamięci Narodowej powoli idzie w stronę publikowania książek bardziej nowoczesnych pod względem wizualnym. Więcej światła, wyróżnienia kolorystyczne, większa czcionka i inny papier – to wszystko sprawia, że lektura jest zdecydowanie przyjemniejsza. Zwłaszcza, że mówimy o publikacjach dotykających trudnych i, powiedzmy sobie szczerze, mało popularnych zagadnień. Dlatego też warstwa zewnętrzna jest tak istotna – dzięki formie nawet przyciężkawe nieco treści są bardziej strawne dla czytelników. Sądzę, że to powinien być kierunek, jaki w następnych latach przyjmie IPN przy publikowaniu swoich książek.
Otrzymaliśmy zaskakująco świeżą i nowatorską publikację poświęconą jednemu z mniej znanych aspektów działalności Solidarności Walczącej. Warto więc zgłębiać historię tej organizacji, jak również polskiej drogi do wolności, a także poznawać różne nurty w łonie opozycji.