Brzoskwiniówka według Washingtona

opublikowano: 2010-10-06, 20:20
wszelkie prawa zastrzeżone
Jest to wiadomość z cyklu „Czego to Amerykanie nie wymyślą?”. Właśnie próbują zrobić brzoskwiniówkę w taki sam sposób, jak George Washington czynił to przed ponad dwustu laty. Wcześniej z sukcesem wyprodukowali whiskey z żyta. Trzy lata temu na odtworzenie destylarni w Mount Vernon, posiadłości pierwszego amerykańskiego prezydenta, wydali ponad 2 miliony dolarów.
reklama

George Washington (1732–1799), ojciec narodu amerykańskiego, był poważnym producentem alkoholu. Rocznie wytwarzał 11 tysięcy galonów whiskey (galon amerykański to prawie 3,8 litra). Po jego śmierci biznes upadł. Ożył po dwóch stuleciach. W 2007 roku otworzono zrekonstruowaną destylarnię i wznowiono działalność, rzecz jasna na mniejszą skalę. Najpierw udało się wyprodukować whiskey z żyta, które okazało się prawdziwym hitem ostatniego lata: w dwie godziny sprzedano wszystkie 470 butelek.

George Washington, pierwszy prezydent Stanów Zjednoczonych, producent whiskey (portret pędzla Gilberta Stuarta, źródło: Wikimedia Commons)

O ile whiskey z żyta Waszyngton produkował na szeroką skalę i zachowały się dokładne receptury, brzoskwiniówkę (peach brandy) wytwarzał w mniejszych ilościach — można rzec: na użytek prywatny. Stąd też istnieje poważne ryzyko, że „waszyngtońska” brzoskwiniówka może się nie udać. Cel promocyjny mimo wszystko osiągnięto. 5 października uroczyście przystąpiono do produkcji. Jak zapewniał amerykańskich dziennikarzy Dennis Pogue, archeolog nadzorujący całe przedsięwzięcie, brzoskwiniówkę zamierzają wyrabiać jedynie w celach edukacyjnych.

Źródło: Los Angeles Times

Zobacz też:

reklama
Komentarze
o autorze
Michael Morys-Twarowski
Doktorant w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Współautor monografii Dzieje Cieszyna (2010). Publikował artykuły m.in. w „Polskim Słowniku Biograficznym”, „Studiach Historycznych” i „Pamiętniku Cieszyńskim”.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone