Bogusław Wołoszański – „Wiek krwi” – recenzja i ocena

opublikowano: 2017-04-11, 08:00
wolna licencja
Znany popularyzator kolejny raz kwestionuje schematy interpretacyjne i zmusza nas do myślenia. Na ile przekonujące są jego wywody?
reklama
Bogusław Wołoszański
„Wiek krwi”
nasza ocena:
5/10
cena:
59,90 zł
Wydawca:
Wołoszański
Okładka:
twarda
Liczba stron:
816
Format:
170x245mm
ISBN:
978-83-627-7052-6

Wołoszański – na dźwięk tego nazwiska jednym cierpnie skóra z radości i już słyszą ramówkę z Sensacji XX wieku. Inni zaś zżymają się z belferskiej zgryzoty, bo przecież to, co przedstawia nie jest do końca prawdą historyczną. Jedni i drudzy nie mogą jednak zaprzeczyć, że dla popularyzacji historii zrobił on więcej niż niejeden naukowiec. W najnowszej książce Wiek krwi stara się dalej kwestionować utarte schematy.

W najnowszej książce Wołoszańskiego Wiek krwi, każdy z 24 rozdziałów został poświęcony jednemu, osobliwemu, krwawemu zdarzeniu z XX wieku. Nie brakuje tu wydarzeń dość oczywistych, które każdemu z nas mogłoby jako pierwsze przyjść na myśl. Można wśród nich wymienić zamach na arcyksięcia Ferdynanda w Sarajewie, bitwę warszawską z 1920 r., czy rządy Adolfa Hitlera w Niemczech. Wypada zresztą przyznać, że znane zdarzenia z czasów I lub II wojny światowej zostały opisane bardzo pobieżnie. Trudno odpędzić od siebie przekonanie, że informacje te można już znaleźć w wielu innych publikacjach. Ba, możemy się tam dowiedzieć znacznie więcej. A zatem - wszystko to już gdzieś było.

Jednak im bliżej końca książki, tym lektura robi się ciekawsza. Odpowiada za to chronologia. Wydarzenia wchodzące w zakres dziejów powojennych nie są chyba jeszcze tak wyeksploatowane przez rodzimych autorów. Wydaje się, że w polskiej historiografii wciąż jeszcze mało miejsca poświęca się dziejom powszechnym po roku 1945. Tę lukę Wołoszański wypełnia w swoim stylu, pełnym werwy i niezwykle plastycznym. Wyjątkowo interesująco prezentuje się m.in. przebieg wojny między Koreą Północną a Południową oraz wspierającymi je siłami - odpowiednio: chińskimi i amerykańskimi.

Wiek krwi czyta się z dużym zainteresowaniem, czego zresztą można się spodziewać po popularyzatorze tej miary. Język, jak zawsze u tego autora, jest jasny, prosty i precyzyjny. Co jednocześnie nie znaczy, że książka należy do łatwych, lekkich i przyjemnych. Wszak XX stulecie nie szczędzi nam potworności i okrucieństw. Warto też podkreślić, że Wołoszański stawia śmiałe, niekiedy kontrowersyjne hipotezy, jak choćby ta o próbach dokonaniu przez Trockiego zamachu na Lenina. Kwestionuje utarte schematy myślenia, podważa stereotypy, przypomina skrzętnie skrywane wydarzenia.

Wiele spośród opisanych historii pojawiło się już we wcześniejszych publikacjach autora, choć zostały one uzupełnione o dodatkowe informacje, do których udało mu się dotrzeć na przestrzeni ostatnich lat. To powoduje, że tylko nieliczne fragmenty książki będą miały walor nowości. W jakieś mierze rekompensuje to fakt, że Wołoszański chętnie odnosi się do literatury zagranicznej, często nieprzetłumaczonej na język polski. Dlatego też cenny może się okazać zawarty na końcu książki spis bibliograficzny. Bezdyskusyjnym i głównym walorem Wieku krwi pozostaje narracja - barwna, spójna, pozbawiona zadęcia, która wciąga i intryguje, a jednocześnie zachęca do dalszych polemik i dyskusji. Lekturę uprzyjemnią też fotografie, dokumentujące omawiane postacie i wydarzenia.

Wszystkie osoby znające twórczość Bogusława Wołoszańskiego, czy to z czasów programu telewizyjnego Sensacje XX wieku, czy też książek, z pewnością powinny być usatysfakcjonowane po przeczytaniu recenzowanej publikacji. Jest to pozycja, która spełnia swój główny cel – popularyzowanie historii. Może stać się doskonałym odnośnikiem do szukania dalszych, może już bez tej szczypty sensacji, ale za to bardzo rzetelnie przedstawionych faktów.

Czym byłaby wszak historia bez domieszki pikanterii i stawiania dociekliwych pytań? Szkoda tylko, że tak wiele tu elementów dobrze znanych z poprzednich publikacji Wołoszańskiego.

reklama
Komentarze
o autorze
Piotr Burak
Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, wiejski nauczyciel historii i języka polskiego. Mól książkowy, miłośnik górskich i rowerowych wypraw. Żyjący według motta, ale i walczący z nim pod każdą postacią – „Żyj na poziomie buraka, a życie będzie słodkie”.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone