Bitwa pod Vercellae – jak Rzymianie rozgromili Cymbrów?
U progu II stulecia p.n.e. Rzym zmagał się z wieloma trudnościami zarówno natury wewnętrznej jak i zewnętrznej. Granicom państwa rzymskiego zagrażał m. in. najazd plemion germańskich, głównie Cymbrów i Teutonów. Ich inwazja rozpoczęła się w 113 r. p.n.e. Klęski legionów pod Noreią i Arausio objawiły wszystkie militarne słabości republiki. Należało zatem przystąpić do przeprowadzenia niezbędnych reform wojskowych, które podniosłyby ducha bojowego armii. Zadania takiego podjął się Gajusz Mariusz, pełniący funkcję konsula w latach 104-100 p.n.e. (po raz pierwszy został wybrany konsulem w 107 r. p.n.e.) Reorganizacja armii rzymskiej szybko przyniosła długo oczekiwane efekty, czego dowodem było znakomite zwycięstwo Rzymian nad Teutonami pod Aquae Sextiae w 102 r. p.n.e. Niebawem miało dojść do jeszcze jednej znaczącej bitwy z nie mniej niebezpiecznymi, Cymbrami.
30 lipca na Polach Raudyjskich nieopodal Vercellae stanęły naprzeciw siebie wrogie armie Rzymian i Cymbrów. Źródła antyczne nie precyzują ilu barbarzyńców wzięło udział w bitwie z Rzymianami. Z pewnością na polu bitwy przeważała piechota, która uformowana została w szyk czworokątny. Wiadomo, że barbarzyńcy mieli 15 tys. jazdy. Każdy z wojowników konnych posiadał niezłe uzbrojenie ochronne (hełm, tarcza, napierśnik) podczas gdy piechurów wyposażono jedynie w broń zaczepną (dwa oszczepy obojowe i miecz). Siły rzymskie składały się z 8 legionów wzmocnionych dodatkowo świeżo zaciągniętymi oddziałami auxiliares. Całością armii liczącą ok. 52 tys. żołnierzy, dowodzili dwaj konsulowie: Mariusz i Katullus. Po reorganizacji armii dokonanej przez pierwszego z nich każdy legionista posiadał jednolite uzbrojenie: hełm typu Montefortino lub Coolus, tunika kolcza (lorica hamata), dwa oszczepy bojowe (pilum), miecz (gladius) oraz sztylet (pugio).
Armia rzymska została ustawiona standardowo, a więc w szyku szachownicowym, dzięki czemu zachowała wysoką zdolność manewrową. Oddziały Mariusza, który jako doskonały strateg pamiętał zapewne kartagiński tryumf pod Kannami z 216 r. p.n.e., szczególnie wzmocniły oba skrzydła ugrupowania.
Bitwa rozpoczęła się od istnego „zasypania” wrogów gradem rzymskich oszczepów. Dzięki Mariuszowi zostały one wyposażone w drewniane zatyczki mocujące grot do drzewca, przez co w zetknięciu z jakąkolwiek przeszkodzą (np. tarczą) oszczep łamał się i nie mógł być już dalej wykorzystywany przez wroga. Jak wielką dezorientację w szeregach wroga wywołał rzymski atak z odległości można się jedynie domyślać.
Krótko po tym jak Rzymianie ruszyli do ataku frontalnego formacje barbarzyńskie załamały się. Po wtargnięciu do obozu Cymbrów, oczy rzymskich legionistów ujrzały drastyczny obraz. Plutarch zanotował, że obecne w obozie kobiety masowo popełniały samobójstwo, aby nie dostać się do rzymskiej niewoli. Zanim jednak targały się na własne życie, ubrane w czarne suknie jakby przeczuwając zbliżającą się zagładę: […] mordowały uciekających mężów, braci i synów.
Według relacji Plutarcha dowodzeni przez króla Bojoryksa Cymbrowie stracili w bitwie zdecydowaną większość wojsk w porównaniu ze stanem wyjściowym. Straty (w zabitych i wziętych do niewoli) miały wynieść ok. 180 tys., z czego 2/3 poniosło śmierć. Kilkadziesiąt tysięcy barbarzyńców zginęło w bitwie, przynajmniej drugie tyle w wyniku zbiorowo popełnianych samobójstw. O losach starcia miał przesądzić fakt, iż – jak czytamy u antycznego biografa ̶ barbarzyńcy, którzy przywędrowali do Italii z „dalekiej Północy” nie byli przygotowani do stoczenia bitwy w pełnym słońcu. Dodatkowo widoczność podczas starcia utrudniały im unoszące się tumany kurzu oraz masowa histeria wywołania wtargnięciem Rzymian do obozowiska. Najlepiej przyjąć, że przyczyną porażki Cymbrów były braki w wyszkoleniu i dyscyplinie, na których ulepszenie największy nacisk położyli Rzymianie.
Klęska w bitwie pod Vercellae zakończyła długotrwałą wędrówkę Cymbrów po terytorium Europy. Wiodła ona m. in. przez Półwysep Jutlandzki, tereny Galii i Hiszpanii, a została zakończona dopiero u „wrót Italii” w północnej części Półwyspu Apenińskiego.
Bitwa pod Vercellae – Zobacz też:
- Armia rzymska w okresie wojen galijskich (58-51 p.n.e)
- Starożytne oddziały specjalne? Dromedarii w armii rzymskiej w II wieku n.e.
- Słonie bojowe w świecie grecko-rzymskim
- Lwia odwaga Wilków znad Tybru
- Od Cezara do Boudiki
Dziękujemy, że z nami jesteś! Chcesz, aby Histmag rozwijał się, wyglądał lepiej i dostarczał więcej ciekawych treści? Możesz nam w tym pomóc! Kliknij tu i dowiedz się, jak to zrobić!
Bibliografia:
- Źródła:
- Plutarch z Cheronei, Żywoty sławnych mężów, tłum. Mieczysław Brożek, Wrocław 2006.
- Opracowania:
- Barker Phil, The Armies and Enemies of Imperial Rome, London 1981.
- Rochala Paweł, Imperium u progu zagłady. Najazd Cymbrów i Teutonów, Warszawa 2007.
- Wilcox Peter, Trevino Rafael, Barbarians against Rome. Rome's Celtic, Germanic, Spanish and Gallic Enemies, Oxford 2000.