Barbara Demick – „W oblężeniu. Życie pod ostrzałem na sarajewskiej ulicy” – recenzja i ocena

opublikowano: 2019-03-17, 11:31
wolna licencja
W podręcznikach szkolnych o Sarajewie przeczytamy raczej w kontekście zamachu na Franciszka Ferdynanda, niż wojny w Bośni i Hercegowinie. Najbardziej krwawy konflikt w Europie od czasów zakończenia II wojny światowej opisuje amerykańska dziennikarka Barbara Demick.
reklama

Barbara Demick – „W oblężeniu. Życie pod ostrzałem na sarajewskiej ulicy” – recenzja i ocena

Barbara Demick
„W oblężeniu. Życie pod ostrzałem na sarajewskiej ulicy”
nasza ocena:
7/10
cena:
34,90 zł
Wydawca:
Czarne
Rok wydania:
2019
Okładka:
miękka
Liczba stron:
248
ISBN:
9788380498112

Ponad 23 lata minęły od zakończenia okrutnej wojny domowej, która wstrząsnęła światem. Najbardziej krwawe sceny nie rozgrywały się jednak w odległej Afryce czy w tropikalnych lasach Ameryki Południowej, a w Europie, zaledwie 900 kilometrów od Polski. Wraz z upływem czasu reportaże dotyczące tamtych wydarzeń nabrały dodatkowego waloru historycznego. Czy w perspektywie braku powszechnej i uporządkowanej wiedzy na temat wojny w Bośni i Hercegowinie, warto sięgnąć po ten nominowany do nagrody Pulitzera tytuł?

Autorka książki, Barbara Demick jest amerykańską dziennikarką i korespondentką zagraniczną, która została wysłana do najbardziej gorącego miejsca bałkańskiego konfliktu – Sarajewa. Tam otrzymała wytyczne, zgodnie z którymi jej relacja powinna skoncentrować na niewielkiej grupie ludzi, najlepiej z jednej ulicy. Wybór padł na położoną w centrum miasta, urokliwą i spokojną ulicę Logavina.

Łatwo domyślić się, że narracja odbiega od standardowego reportażu wojennego. Autorka nie skupia się na ogólnie znanych problemach wojny, a raczej zapisuje ją jako opowieść mieszkańców jednej z ulic oblężonego miasta. Bohaterami reportażu Demick uczyniła dziesięć rodzin, które zamieszkują Logavinę.

W poszczególnych rozdziałach autorka porusza problemy takie jak podejście różnych ludzi do konfliktu, strach, samotność, śmierć, czy dojrzewanie w czasie wojny. Ciekawy jest rozdział, w którym Demick tłumaczy etniczne i religijne zawiłości panujące w Sarajewie. Dodatkową wartość wnosi też zamykający książkę rozdział, w którym autorka wraca na Logavinę w 2011 roku i z perspektywy wojny relacjonuje teraźniejszość.

Nie dopatrzyłem się błędów językowych i edytorskich. Logiczny podział rozdziałów według zagadnień i chronologii pozwala łatwo poruszać się w skomplikowanych realiach wojny domowej. Dzięki temu, że wydarzenia poznajemy przez pryzmat życia codziennego mieszkańców, reportaż zyskuje dodatkową wartość historyczną, a forma bardziej przystępna niż w przypadku opracowania naukowego.

reklama

Książka angażuje czytelnika emocjonalnie od pierwszej strony. Wiarygodności nadaje jej fakt, że dużą część historii opowiadają sami uczestnicy. Niestety głos mają tu tylko broniący się przed oblężeniem (dla jasności najbardziej pokrzywdzeni w konflikcie). Nie poznajemy jednak poglądów ani motywacji stronników Ratko Mladicia. Główny wątek książki skupia się wokół cierpienia ludności cywilnej. Niestety zbyt jednoznacznie ukazano tu Serbów wyłącznie w roli wojskowych oprawców, którzy są jedynym motorem brutalizacji życia podczas wojny. Nie podjęto problemu odpowiedzialności Bośniaków za zbrodnie wojenne na serbskich cywilach (np. sprawa Nasera Oricia, czy Ahmeta Sejdicia). Należy jednak zauważyć, że takie prawdopodobnie były intencje autorki – skupić uwagę odbiorców wyłącznie na małej grupie ofiar wojny. Czy już u podstaw nie jest to błędna decyzja? To już pozostawiam czytelnikom. Jednak warto byłoby uzupełnić tekst o aneks, który przedstawiłby wydarzenia w szerszej perspektywie.

Widać, że autorka została wpuszczona w bałkański kocioł wprost z filadelfijskiej redakcji. Biedny, postkomunistyczny i wyniszczony wojną kraj w porównaniu z amerykańskimi realiami może wywołać szok kulturowy. Niestety niektóre wydarzenia zupełnie niezwiązane z wojną, autorka umieszcza w kontekście konfliktu militarnego. Kto pamięta lata dziewięćdziesiąte w Polsce, ten doskonale wie jak wyglądały zgraje psów, masowo szwendające się ulicami miast – nie miało to nic wspólnego z wojną, czy fatalną sytuacją ekonomiczną. Niektóre skojarzenia, jak porównywanie tłocznych, sarajewskich bazarów do ścisku w nowojorskim metrze, sprawiają wrażenie etnocentrycznej, amerykańskiej perspektywy i są po prostu nietrafne.

Niezależnie od pewnych niedociągnięć, czy tendencyjności w narracji, należy pamiętać, że jest to książka dokumentująca życie ludzi w oblężonym mieście i jako taka ma dużą wartość. Poznajemy cierpienie cywilów i bezsens wojny. Jeśli nie oczekujemy po książce wnikliwej analizy złożonego problemu wojny w Bośni i Hercegowinie, a chcemy zrozumieć realia wojny domowej, to będziemy usatysfakcjonowani.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Barbary Demick – „W oblężeniu. Życie pod ostrzałem na sarajewskiej ulicy”!

reklama
Komentarze
o autorze
Jakub Jagodziński
Redaktor portalu Histmag.org. Doktor nauk humanistycznych w zakresie archeologii. Mediewista, etnolog i antropolog kultury. Pracownik Działu Naukowego Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. Autor artykułów naukowych i monografii: „Goście, kupcy, osadnicy. Kontakty Słowian Zachodnich i Skandynawów w epoce wikingów”. Miłośnik podróżowania, odwiedził 40 państw na pięciu kontynentach.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone